Zwrot towaru – to nasze prawo czy przywilej?
Szaleństwo letnich wyprzedaży już się rozpoczęło. Po powrocie do domu może się okazać, że kupiona sukienka już nie jest taka idealna, buty niewygodne, a torebka nie pasuje do niczego… Czy zakupione towary możemy zwrócić, gdy nam się po prostu nie podobają? Podpowiadamy, jak kupować by się nie rozczarować.
Prawo czy przywilej?
Mało kto wie, że sprzedawca nie ma obowiązku przyjęcia zakupionego towaru, jeżeli ten jest zgodny z umową, tj. gdy był pełnowartościowy, nieuszkodzony i nie miał ukrytych wad gdy go kupowaliśmy. A jeżeli przyjmie zwrot, to jest to jego dobra wola.
Niemniej sklepy idą na rękę klientom i pozwalają zwracać towary, których nabywcy po prostu się rozmyślili. – Sklepy wiedzą, że klient, który ma wątpliwości łatwiej zdecyduje się na zakup danej rzeczy, jeżeli wie, że będzie mógł ją później oddać. Już sama możliwość zwrotu jest dla klienta wartością, która może zadecydować o zakupie. Nawet gdy kupujący się rozmyśli, nie zawsze ma czas lub chęć wrócić do sklepu i oddać daną rzecz w wyznaczonym przez sklep terminie– tłumaczy Dawid Piaskowski z Okazjum.pl.
Różne zasady
Każdy sklep indywidualnie ustala zasady, na jakich towar przyjmuje bądź wymienia. Najczęściej sklepy akceptują zwrot nieużywanych towarów, tylko po przedstawieniu paragonu. Dobrą praktyka jest przechowywanie ich w aplikacjach do tego służących, zamiast w wersji papierowej. Polityka zwrotów danego sklepu może jednak zawierać inne regulacje, jak zwrot tylko w oryginalnym opakowaniu, z oryginalnymi metkami, przed wyznaczonym przez sklep terminem. Jaki to termin, zależy również od sklepu. Niektóre przyjmują zwroty w okresie 3 dni od daty zakupu, inne dają klientom nawet 2 miesiące do namysłu.
Co ciekawe, niekiedy można umówić się ze sprzedawcą indywidualnie na ewentualny zwrot. – W przypadku takich ustaleń, najlepiej uzyskać od sprzedawcy potwierdzenie takiej umowy na piśmie, by w razie konieczności udowodnić swoje prawa – mówi Dawid Piaskowski z Okazjum.pl.
Uważaj na wyprzedażach
Często polityka przyjmowania zwrotów wyprzedawanych produktów, jest różna niż ta, przyjęta ogólnie dla danego sklepu. Część sklepów nie przyjmuje wcale zwrotów towarów z wyprzedaży, część pozwala tylko na ich wymianę, niektóre zamiast gotówki dają zwracającemu bon do wykorzystania w sklepie. – By po zakupowym szaleństwie na wyprzedażach, nie zostać z pustym portfelem i niepotrzebnymi rzeczami, warto zawczasu zapytać sprzedawcę o możliwość i zasady zwrotu – dodaje Piaskowski.
Zwracać za to możemy towary, które nabędziemy poza lokalem przedsiębiorstwa, czyli np. kupimy od akwizytora, czy na odległość – kupując przez Internet. Na odstąpienie od tak zawartej umowy sprzedaży mamy 10 dni – przed upływem tego terminu należy wysłać list polecony z informacją o rezygnacji z produktu.