Związek na odległość i jego najczęstsze problemy
Zmusza nas do tego los – praca za granicą, czy w innym mieście, studia, obowiązki. O tym, jakie najczęstsze problemy niesie ze sobą związek na odległość?
Polecamy również: Sprawdzone porady: Jak utrzymać związek na odległość
Związek na odległość i jego najczęstsze problemy – Zazdrość
Nie pojawia się na początku. Z czasem każdy związek, nawet ten na odległość zmienia się. Przestajecie wisieć godzinami na telefonie, on może nie zjawić się na umówionej rozmowie na Skype, czy wyjść na całonocną imprezę. Ty opowiadasz mu o koledze z pracy, swoich przyjaciołach. Wracając z babskiego wieczoru zapomniałaś dać mu znać, ze bezpiecznie dotarłaś do domu. To świetna pożywka do zazdrości. W końcu zaczynamy sobie uświadamiać, że nie mamy pojęcia o tym, co w danej chwili robi nasz partner.
Związek na odległość i jego najczęstsze problemy – Pokusa do zdrady
Zazdrość może wynikać z tego, że czasami zastanawiasz się nad sensem związku na odległość. Inny mężczyzna wpada Ci w oko, albo stara się Cię poderwać, a Ty zastanawiasz się o ile łatwiej byłoby mieć kogoś na miejscu. Nawet myślisz jak poderwać chłopka, którego poznałaś… Zdrada zaczyna czasami wydawać się kuszącą opcją.
Związek na odległość i jego najczęstsze problemy – Idealizowanie partnera
Tęsknota za partnerem powoduje, że jego wizerunek w Twoich oczach staje się wyidealizowany. Tak bardzo go kochasz i tęsknisz, tak mało spędzasz z nim czasu w rzeczywistości, że zaczynasz mu przypisywać cechy swojego wymarzonego ideału. Podobnie zaczynasz sobie wyobrażać Wasz związek. Jak już będziecie razem, zamieszkacie razem to wszystko będzie układać się idealnie.
Związek na odległość i jego najczęstsze problemy – Własne życie
Osoby, które żyją w związkach na odległość mają własne przyzwyczajenia i własne, osobne życia.Ponieważ na co dzień nie ma z nami ukochanej osoby znajdujemy sobie zajęcia. Treningi o konkretnych godzinach, obejrzenie kolejnego odcinka ulubionego serialu, piątkowe kino, czy sobotnia impreza a przyjaciółmi, kurs tańca, czy szkoła gotowania, wieczory z książką. Oczywiście odkładamy te wszystkie aktywności, gdy się spotykamy, ale po jakimś czasie możemy zacząć za nimi tęsknić – w końcu stanowiły ważny element naszego życia, czy rozkładu tygodnia, dnia. Czy należy tych aktywności unikać? Zdecydowanie nie! Ważne, by oboje partnerzy potrafili spędzać czas osobno, jak i razem!
Związek na odległość, moim zdaniem, ma sens, jeśli końcowym celem jest bycie razem. Sytuacje życiowe niekiedy zmuszają do bycia w takim związku, ale po to, by potem być razem. Rozumiem, ze wtedy na jakiś czas, można w ten sposób żyć. Ale życie „na zawsze” w takim związku na pewno nie ma racji bytu, zresztą, kto chciałby tak żyć i nie móc dzielić codzienności z ukochaną osobą? 🙂
A jeszcze jak są dzieci…eurosieroty…
Nie wyobrażam sobie związku na odległość w dłuższym okresie czasu. Choćby się na głowie stanęło to rośnie dystans. Nie dzielimy się codziennymi wrażeniami, bliskością, problemami…
wiem niestety, że to zupełnie nie działa, ludzie się od siebie oddalają, ciężko utrzymać kontakt…nawet jeśli ma się wspólne plany i cele, to bardzo łatwo się o nich zapomina jak widzisz kogoś tylko na skajpie (zabójcy intymności) 🙁
czy komuś się udalo utrzymac taki związek, szczególnie w początkowej fazie??
Znam kilka takich par, niektóre się rozpadły, inne trwają ze sobą. Najczęściej po jakimś czasie jedna strona musi zrezygnować z własnego życia i dołączyć do drugiej. To i tak lepsza opcja niż stały związek na odległość. Znam i takie przypadki, gdzie pary mieszkają osobno latami. Przykre ale cóż poradzić?
Ja nie wierzę w związki na odległość , albo się z kimś jest i się ma go fizycznie przy sobie , albo nie – matematyka jest prosta . Jeśli jesteśmy razem to chcemy spędzać z sobą czas , jeśli nam nie zależy to któreś wyjeżdża a potem wszystko się rozpada siłą rzeczy .
Związki na odległość są bardzo trudne, dlatego podziwiam pary, które są w takiej sytuacji i są przy tym szczęśliwe, ale czy gdy się jest w takiej sytuacji to gdy dojdzie nagle do wspólnego życia czy da się radę?
Nie chciałabym być nigdy w związku na odległość. Nie wyobrażam sobie, żeby ukochanej osoby miało nie być obok mnie, aby razem nie zmagać się z problemami, aby nie mieć jej na wyciągnięcie ręki…
No niestety bywają zawdy,gdzie rozłąka jest wpisana.Ktoś musi być pilotem samolotu ,ciężarówki itp.Tak naprawdę,to ludzie którzy jadą do pracy godzinę,8godz w pracy, godz powrót,zakupy,oglądają film i w sumie są zmęczeni idą spać. Na jedno prawie wyjdzie,bo ci na odległość jak się spotkają,mogą być np raz na dwa tyg. razem przez 4dni,a ci są codziennie,ale tak naprawdę po 2 godz na dzień ,co przez 2 tyg daje 28godzin.
Związek na odległość nie jest mi obcy i bardzo często jest smutno i nie ma komu się wyżalić czy po prostu poradzić czy przytulić bo jest mi smutno, ale teraz jest o tyle dobrze że jest internet i telefony komórkowe i nawet z najodleglejszego zakątka świata mam kontakt i zawsze możemy porozmawiać i nawet widzieć siebie. Jeśli decyduję się na bycie z osobą która ma taką pracę że jest przez 2 lub 3 miesiące poza krajem to muszę się liczyć z różnymi sytuacjami. Najgorzej jest kiedy się jestem bardzo młodym ale z czasem człowiek się przyzwyczaja do tego bycia raz razem a za chwilę osobno.
Na szczęście nie mam z tym problemu, ale nie wyobrażam sobie, że mój facet mógłby mieszkać chociażby 30km ode mnie. Tak możemy się spotykać wtedy, kiedy mamy ochotę.