Zimowe problemy z suchą skórą i spojówkami
Klimatyzacja i centralne ogrzewanie to udogodnienia, które uwielbiamy i z których z chęcią korzystamy, kiedy tylko pojawiają się pierwsze jesienne chłody. Niestety, bardzo często zapominamy o wietrzeniu wyposażonych w nie pomieszczeń, co z kolei szybko kończy się problemami w postaci nadmiernie przesuszonych błon śluzowych, spojówek i skóry.
Suche powietrze w domu
Zapominając o odpowiednio częstym wietrzeniu naszych ogrzewanych czy klimatyzowanych mieszkań doprowadzamy do sytuacji, w której powietrze wewnątrz pomieszczeń staje się w krótkim czasie bardzo suche. Ten stan rzeczy momentalnie przekłada się na kiepską kondycję skóry, błon śluzowych i spojówek. Oczy bolą i łzawią, skóra (zwłaszcza na dłoniach) jest szorstka i szara, błyskawicznie zaczynają się także pojawiać infekcje górnych dróg oddechowych, będące wynikiem słabego nawilżenia błon śluzowych odpowiedzialnych za zatrzymywanie wirusów i bakterii – suche błony nie są w stanie skutecznie pełnić swej obronnej roli.
Zwykle pierwszym rozwiązaniem, które przychodzi nam do głowy, jest stosowanie silnie nawilżających kremów i balsamów, ale jest to skuteczne jedynie na krótsza metę. W dłuższej perspektywie bowiem kosmetyki jedynie maskują problem, zamiast go rozwiązywać. Co można zatem zrobić, aby uniknąć wspomnianych dolegliwości?
Dobre nawyki i ciekawe triki
Jeśli zaczynamy zauważać tego typu problemy u siebie, powinniśmy przede wszystkim zacząć częściej wietrzyć mieszkanie – co najmniej kilka razy dziennie. Okna należy otwierać na krótko, ale szeroko: tak, aby do pomieszczeń dostało się jak najwięcej świeżego powietrza. Warto też zainwestować w specjalne nawilżacze powietrza (wystarczą takie, które możemy zawiesić na kaloryferach). Są to najczęściej ceramiczne pojemniki napełniane wodą, która odparowuje kiedy nasze grzejniki są ciepłe. To proste, ale naprawdę skuteczne rozwiązanie, a przy okazji nie jest to inwestycja wymagająca dużych nakładów finansowych.
Kolejnym ważnym nawykiem, o którym powinniśmy pamiętać, jest wybór prysznica zamiast długich, gorących kąpieli w wannie. Większość z nas uwielbia po ciężkim dniu odpocząć w aromatycznej kąpieli i zapomnieć o trudach mijającego dnia, jednak nasza skóra nie znosi zbyt dobrze takich luksusów. Z powodu nadmiernego wysuszenia może się łuszczyć i swędzieć, traci także połysk i szarzeje. Dlatego przyjemności w rodzaju długich kąpieli powinniśmy sobie rezerwować na szczególne okazje, natomiast na co dzień lepiej jest zdecydować się na krótką kąpiel pod prysznicem z użyciem delikatnych, najlepiej hipoalergicznych żeli do mycia. Po skończonej kąpieli warto zastosować kosmetyki bogate w tłuszcze i oleje roślinne.
Innym wartym rozważenia (oraz w pełni ekologicznym) rozwiązaniem jest umieszczenie w naszym otoczeniu kwiatów, czyli naturalnych nawilżaczy powietrza – kwiaty odparowują część wody, którą są podlewane. Co ciekawe, pochłaniają również z powietrza substancje toksyczne, warto więc zadbać o ich obecność nie tylko w domu, ale i w biurze. Szczególnie w takim, w którym nie mamy możliwości otwierania okien i jedyną wentylację zapewnia nam klimatyzacja.
Ostatnią, choć tak naprawdę najważniejszą kwestią, o której powinniśmy pamiętać w sezonie grzewczym, jest picie wody. Jest to łatwiejsze latem (zwłaszcza, jeśli jest upalne), kiedy jednak temperatury na zewnątrz drastycznie maleją, ilość wypijanych przez nas płynów spadać nie powinna: w zimnych miesiącach powinniśmy zapewnić naszemu organizmowi co najmniej 2 litry wody dziennie (w napojach, warzywach i owocach oraz innych pokarmach).
Dodatkowe wsparcie
Jeśli błony śluzowe nosa stają się suche i zaczynamy doświadczać uczucia „piasku pod powiekami”, to ewidentny znak, że nasz organizm potrzebuje dodatkowego wsparcia. Powinniśmy szybko interweniować, ponieważ leczenie suchych oczu oraz infekcji układu oddechowego może stać się bardzo uciążliwe i kosztowne. Jako środek doraźny warto zaopatrzyć się w krople nawilżające do oczu, które przyniosą nam natychmiastową ulgę. Mogą być one szczególnie pomocne dla ludzi spędzających wiele godzin dziennie przed komputerem – z racji specyfiki działania monitorów osoby takie zapominają o mruganiu, czyli naturalnej czynności organizmu, dzięki której oczy są odpowiednio nawilżone. W przypadku uczucia dyskomfortu błon śluzowych nosa bardzo dobrym wsparciem będą naturalne preparaty nawilżająco-oczyszczające, które zazwyczaj oparte są na wodzie morskiej, mogą być więc stosowane bez żadnych ograniczeń, zapewniając skuteczną ulgę i ochronę przed infekcjami.