Zimowa pielęgnacja mamy i malucha
Okres zimowy to wyjątkowo trudny czas, zarówno dla pociech, jak i ich mam. Wysoka zachorowalność, niskie temperatury na zewnątrz, suche powietrze w domu – to tylko niektóre wyzwania, z którymi musimy się zmagać w trakcie tej najchłodniejszej pory roku. Czy jest recepta na to, aby w zdrowiu przetrwać ten czas?
Sposób na zdrową, zadbaną skórę
Być może nie każda z nas wie, lecz skóra dorosłych jest prawie dwa razy grubsza od skóry niemowląt. Dlatego też należy odpowiednio zadbać o naskórek naszych pociech, który o wiele szybciej traci wodę i nie jest odporny na wysokie skoki temperatur. By ochronić dziecko przed podrażnieniami i zaczerwienieniami pojawiającymi się po wyjściu z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz, musimy zadbać o stosowne nawilżenie jego skóry.
Kluczową kwestią jest dobór odpowiednich kosmetyków pielęgnacyjnych. Możemy zastosować zarówno balsam, krem jak i mleczko. Wybierając je, zwróćmy uwagę na informację zamieszczoną na opakowaniu – kosmetyk powinien być przeznaczony dla dzieci, odpowiednio tłusty i nadający się do stosowania w trakcie mrozów. Najlepiej, gdyby posiadał filtry UVB oraz witaminę E, które uodpornią skórę naszego maluszka na działanie promieni słonecznych. Wybrany produkt należy nałożyć kilkanaście minut przed wyjściem z pomieszczenia, gdy dziecko jest już ubrane. Także w zakresie ubioru warto pamiętać o ważnej zasadzie noszenia rzeczy na „cebulkę”, dzięki czemu unikniemy przegrzania.
Nie tylko pociechy, lecz także mamy powinny zadbać w okresie zimowym o nawilżenie skóry, która traci wilgoć w tym czasie prawie dwa razy szybciej niż latem. Ładnej cerze nie sprzyjają zarówno mróz, wiatr, jak i suche powietrze w pomieszczeniach. Dlatego w zimie pamiętać musimy zarówno o oczyszczaniu skóry (do tego celu należy używać preparatów bezalkoholowych), jak i jej nawilżaniu. Krem nałożyć należy około 15-20 min przed wykonaniem makijażu, aby mógł on w całości wchłonąć. Nie możemy zapominać również o delikatnej skórze wokół oczu, która w okresie zimowym jest wyjątkowo narażona na podrażnienia – do jej ochrony użyjmy lekkiego kremu półtłustego. Warto pamiętać także o nakładaniu stosownych kosmetyków pielęgnacyjnych na noc i regularnym stosowaniu maseczek odżywczych i nawilżających.
Zimowa dieta
Zimą, w okresie zwiększonej zachorowalności, w szczególny sposób należy zadbać o wzmocnienie odporności naszego malucha i dostarczaniu mu stosownych ilości substancji odżywczych. Co powinno znaleźć się w zimowym menu naszej pociechy?
Nie może zabraknąć w nim białka, które stanowi źródło zarówno energii jak i odporności. Pełnowartościowym białkiem jest to zwierzęce, które znaleźć możemy zarówno w mięsie jak i rybach. Jeżeli nasz maluszek ma co najmniej 7 miesięcy, bez obaw podawać możemy mu też drób i cielęcinę, a także rybę. Z wołowiną i wieprzowiną poczekać musimy natomiast do około 9 miesiąca.
Ważnym elementem zimowej diety są także owoce – zarówno świeże, jak i suszone. Te drugie jednak będą odpowiednie dla dzieci powyżej 12 miesiąca życia. W okresie zimowym polecane są zarówno jabłka, banany, jak i mandarynki, dzięki nim organizm naszego malucha będzie wyjątkowo odporny i bogaty w niezbędne witaminy. Jeżeli chodzi o warzywa, to musimy pamiętać, by podawać je z niewielką ilością tłuszczu, co zapewni lepsze przyswajanie witaminy A, E, D czy K. Nasz maluch spożywać może zarówno produkty gotowane, przyrządzane na parze, jak i te mrożone, które nie tracą swoich cennych wartości odżywczych.
A co z zimowym jadłospisem mam? Jak wiadomo, w tym okresie mamy ochotę na potrawy bardziej obfite i kaloryczne, lecz jeżeli chcemy zachować zgrabną sylwetkę, nasza dieta w trakcie tej najzimniejszej pory roku powinna być odpowiednio zbilansowana. Przede wszystkim, zadbać musimy o odpowiednią ilość węglowodanów w menu. Sycące, a zarazem bogate w błonnik są zarówno kasze, jak i pieczywo pełnoziarniste. Nasze posiłki powinny zawierać również warzywa i owoce. Wybierajmy te, które bogate są w witaminy A, C i E – pobudzają one nasz system odpornościowy. Pamiętajmy także o witaminie B, którą znajdziemy w drobiu, wołowinie, rybach czy orzechach.
Nawilżanie powietrza
Kolejnym problemem, z którym borykamy się w zimie, jest suche powietrze w naszych domach. Gdy pomieszczenie jest mocno nagrzane, wilgotność powietrza może spaść nawet do 20%, podczas gdy optymalny poziom waha się od 40 do 60%. Ta sytuacja może powodować zarówno suchość w ustach, jak i wysuszanie śluzówki w nosie i uczucie tzw. piasku pod powiekami. Co należy zrobić, by powietrze w naszych domach było wystarczająco nawilżone? Przede wszystkim pamiętać należy o wietrzeniu mieszkań, bez względu na warunki atmosferyczne panujące na zewnątrz. Ponadto, powinniśmy zaopatrzyć się w specjalne nawilżacze, które umieszczane są na kaloryferach lub też kupić nawilżacz elektryczny. Pomocne mogą okazać się także… rośliny – zapewniają one zarówno nawilżenie powietrza, jak i oczyszczają go ze szkodliwych związków.
Podwyższona temperatura w naszych domach powodować może wzmożone pragnienie. Oprócz herbat i naturalnych soków owocowych i warzywnych, organizm, zarówno nasz jak i naszego malucha, potrzebuje wody. Produktem, który możemy spożywać wspólnie z naszą pociechą jest „Mama i ja”. To woda najwyższej jakości – pozbawiona zarówno bakterii chorobotwórczych jak i nadmiaru soli mineralnych. Jest krystalicznie czysta, czerpana z głębokości 170 metrów, stanowić może zatem idealne uzupełnienie nie tylko zimowej diety. Jakość wody „Mama i ja” została doceniona w teście wód mineralnych i źródlanych, przeprowadzonej przez fundację Pro-Test, w którym produkt zdobył jedną z dwóch najwyższych not!
Zima to niełatwy okres, zarówno dla mam, jak i ich pociech. Warto jednak zastosować się do kilku prostych zasad, by czas ten nie kojarzył nam się z przeziębieniami i przenikliwym mrozem, lecz z szaleństwami na śniegu wraz z naszym maluchem.