Zielone płuca miast
Problem braku zieleni jest jednym z największych dylematów we wszystkich większych miastach na tym globie. Miasta są bowiem przestrzeniami, gdzie króluje głównie beton, kamień i asfalt, a miejsc pozostawionych pod wykorzystania rekreacyjne pozostaje bardzo niewiele. Mieszkańców wielkich miast ratują parki, skwery oraz inne tereny zielone (na przykład na osiedlach mieszkaniowych), gdzie można się zrelaksować i odpocząć od nieustannego zgiełku i hałasu. Takie tereny rekreacyjne posiadają jeszcze jedna zaletę – filtrują zanieczyszczone miejskie powietrze oraz dbają o naturalną równowagę środowiska na danym terenie. Jak jednak radzą sobie władze miast, które chcą jednocześnie zadowolić mieszkańców (pragnących móc odwiedzać tereny rekreacyjne, jak na przykład parki) i korzystnie sprzedawać tereny należące do miasta? Wyjście może być bardzo zaskakujące, ale jednocześnie bardzo skutecznie – coraz lepiej ma się nowy trend w urbanistyce – zakładanie ogrodów na dachach!
Parę słów historii
Idea „wiszących ogrodów” znana jest ze starożytnego Egiptu. Już około 2800 lat p.n.e. powstawały pierwsze tego typu konstrukcje! W Starożytności słynne ogrody Semiramidy z Babilonii zaliczano nawet do siedmiu cudów świata (obok takich miejsc, jak Biblioteka Aleksandryjska)! Ta budowla składała się w sumie z ponad 100 tarasów, co było cudem ówczesnej architektury! Dzisiaj nie ma już po niej oczywiście żadnego śladu, a aktualna wiedza pochodzi jedynie z przekazów.
Źródła popularności
Przywrócenie do łask idei ogrodów dachowych przypisywać należy słynnemu architektowi Le Corbusier’owi, który w latach 20 XX wieku opracował we Francji pomysł Miasta Słońca (utopijny pomysł stworzenia miasta idealnego). To jego zasługą jest ponowna wiara urbanistów i inwestorów w możliwość efektywnego łączenia architektury z zielenią nie tylko obok siebie, ale też w jednej bryle budynku.
Ogrody na dachach – raj w miejskiej dżungli!
Pomysł przysposobienia dachów do potrzeb mieszkańców największą popularność zyskał w Stanach Zjednoczonych. W Nowym Jorku na dachach zakłada się nie tylko ogrody, ale prowadzi się sklepy, buduje się baseny czy otwiera się ekskluzywne bary i inne lokale. Chociaż jednak idea ogrodów na dachu jest popularna szczególnie na Zachodzie, to i w Polsce można znaleźć przykłady takich realizacji. Jednym z nich jest ogród założony na budynku Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Za jego projekt odpowiedzialna była Irena Bajerska, a jej dzieło przeszło najśmielsze oczekiwania – rozciąga się na ponad 2 poziomach! Podobnego próżno szukać w całej Warszawie.
Ogród z charakterem
Ogrody na dachach zyskują sobie coraz większą popularność, ale należy pamiętać, że, jak o każdy teren zielony, również o takie ogrody należy odpowiednio dbać! Każdy ogród ma bowiem własny charakter i własną atmosferę, którą buduje, po pierwsze, roślinność, a po drugie, odpowiednie wyposażenie. W ogrodzie bowiem swoje miejsce mogą znaleźć dekoracyjne kwietniki, osłonki na doniczki czy chociażby rzeźby ogrodowe.