Niesamowicie klimatyczne zdjęcia wykonane 160-letnim aparatem
Pamiętacie magię starych fotografii? Co by było, gdyby współcześnie zacząć robić zdjęcia aparatem, który ma już 160 lat? Powstaną niesamowicie klimatyczne i piękne portrety. Takie własnie wykonuje artysta Giles Clement.
Zobacz także: Niesamowite rzeźby z całego świata, które przyciągają rzesze turystów
Giles Clement postanowił sięgnąć do technologii znanych jeszcze w 1850 i 1860 roku. Pierwszą z technik jest ambrotypia, która jest techniką pozytywową. Do tworzenia fotografii wykorzystywano mokrą płytę koloidową, zaś nośnikiem obrazu była szklana płyta na której kładziono negatyw na czarnym podkładzie. Ta technika umożliwiała wykonanie tylko jednej wersji danej fotogragii, bez możliwości wykonywania odbitek. Drugą techniką jest ferrotypia, to również, jak w przypadku ambrotypii technika pozytywowa wykonywania fotografii. Ferrum oznacza po łacinie żelazo i to właśnie ono było nośnikiem obrazu w formie płytki pomalowanej na czarno. Obraz naświetlano również dzięki światłoczułej powłoce koloidowej. Brzmi skomplikowanie? I oczywiście takie było! Byś może właśnie dlatego i z powodu niepowtarzalności sztuki fotografii wykonanej tymi metodami były tak piękne?
Polecamy również: Szklany most na wysokości 1400 metrów – czy odważyłabyś się po nim przejść?
Techniczne ciekawostki mamy już za sobą. Pora w takim razie móc zachwycać się wyjątkowymi dziełami, jakie wykonał Giles Clement
Zobacz też: Holenderska Wenecja, czyli bajkowa wioska bez dróg