Zazen – uspokój myśli i bądź szczęśliwa. Tak jak robią to buddyjscy mnisi
Od buddystów możemy się bardzo wiele nauczyć. Przede wszystkim tego, jak się wyciszyć i uspokoić, co we współczesnym świecie często jest na wagę złota. Wewnętrzny spokój nie generuje stresu, co oznacza dłuższe życie. Można go osiągnąć poprzez medytację, a także trzymając się kilku prostych, aczkolwiek niezwykle pomocnych wskazówek. Wróżka Fortunata wybrała dla was kilka zaczerpniętych z buddyjskiej filozofii.
Zazen to podstawowa w Zen (nurt buddyzmu) forma medytacji. Na pewno niejednokrotnie ją widziałyście, a nawet same siedziałyście w ten sposób choćby na zajęciach jogi. Nogi są skrzyżowane w pozycji lotosu, plecy wyprostowane, a palec wskazujący i kciuk dotykają się w obu dłoniach. Ważny jest oddech i brak przywiązywania uwagi do myślenia. W ten sposób możemy uspokoić gonitwę naszych myśli, zrelaksować się, uspokoić i oczyścić umysł. Po takiej „terapii” przede wszystkim ostudzimy emocje i trzeźwiej będziemy patrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Okazuje się, że tkwi w niej też wiele piękna i szczęścia. Wcale nie musisz być buddystką, by odbyć podróż w głąb swojego umysłu. Wróżka Fortunata wyjaśni wam jakie filozofię Zen przenieść na grunt codzienności.
Zazen – skup się na teraźniejszości i bądź szczęśliwa. Tak jak robią to buddyjscy mnisi
Kto powiedział, że nauki i filozofie nie mogą się przenikać. W końcu wszystkie mają jeden cel – uszczęśliwić człowieka, bo poszukują dla niego wszystkiego, co najlepsze. Tylko dzięki temu nasz krótki względem Wszechświata żywot możemy dopełnić nie będąc rozbitkiem na padole łez. W pędzącej coraz szybciej do przodu rzeczywistości trudno jednak wielu kwestii nie przeoczyć, a nawet zatracić siebie. A wystarczy choć na chwilę się zatrzymać, zapomnieć o tym co wokół, oczyścić umysł. To prosta recepta na szczęście i wiele z was pewnie twierdzi, że zbyt banalna, aby faktycznie mogła się sprawdzić. Umówmy się jednak, że zanim ją skrytykujecie – spróbujcie na własnej skórze. Podejmijcie kilka prób – usiądźcie w odosobnieniu, w otoczeniu gdzie dobrze się czujecie, gdzie panuje cisza i spokój. Pozycja lotosu z jakiegoś powodu ci nie odpowiada? Siądź wygodnie na ulubionym fotelu, połóż się na podłodze. Możesz przenieść się na łono natury, co jest wskazane w każdym przypadku. Najważniejsze byś uspokoiła oddech, była tylko ze sobą, a myśli mogły spokojnie przepływać. Nikt nie powiedział, że twoje własne Zen przyjdzie do ciebie w jeden określony sposób. Co jeszcze podpowiada buddyjska filozofia, a co możesz dla siebie zrobić ?
Niedoskonałość to nie koniec świata!
Naucz się akceptować swoje niedoskonałości, a nawet odnajdywać w nich swego rodzaju piękno. Nie trać całego życia na użalanie się nad sobą i doszukiwaniu kolejnych wad i nieszczęść. Niech niepowodzenia prędzej będą źródłem żartów, niż łez.
Nie przesadzaj z oczekiwaniami
Zanim coś otrzymasz, osiągniesz, załatwisz układasz rozmaite scenariusze, a w nich zaszczyty, prezenty i nagrody, które na ciebie spłyną? To błąd! Życie pisze swoje wersje, które mogą być zupełnie inne niż zakładałaś. Aby nie paść ofiarą rozczarowań, zrezygnuj z wygórowanych oczekiwań. Lepiej założyć mniej optymistyczną wersję, a potem miło się zaskoczyć.
Pamiętaj: Jesteś wyjątkowa!
Życie w zgodzie ze sobą, a przede wszystkim sympatia dla samej siebie to recepta na szczęśliwe życie. Jeśli coś wciąż nie pozwala ci na samoakceptację, spróbuj to zmienić, a gdy za kolejnym razem się nie uda – zaakceptuj. Inaczej życie upłynie ci na pogoni za czymś, co w gruncie rzeczy wcale nie miało kluczowego znaczenia w drodze po szczęście.
Rób wszystko po kolei, nie dekoncentruj się
Z pewnością nieraz znalazłaś się w sytuacji, gdy wzięłaś sobie zbyt wiele na głowę. Mogło się udać wszystko zrobić zgodnie z założonym planem, ale z pewnością okupiłaś to morderczym wysiłkiem oraz niezliczonymi pokładami stresu. Czy był potrzebny? Co więcej, innym razem prze zbyt dużą dekoncentrację możesz nie osiągnąć założonego celu. Lepiej działać wolniej i w spokoju, niż w nerwach i pośpiechu, który odbije się na twoim zdrowiu.