Zaściankowe życie, czyli dlaczego kobiety uciekają ze wsi?

Kobiety, wychowujące się na wsi, zwłaszcza te młode, które mają przed sobą całe życie, niezwykle często nęcą atrakcje, jakie może im zaoferować duża metropolia miejska. Codzienny zgiełk, tak bardzo drażniący wiecznie zapracowanych mieszczuchów, ekscytuje je dużo bardziej niż błoga cisza, od czasu do czasu przerywana pianiem koguta. W czym jednak tkwi przyczyna większości wyprowadzek? Dlaczego Polki, w pogoni za wielką przygodą, potrafią bez wahania opuścić domowe pielesze, pełne rodzinnego ciepła i uciec od spokojnej egzystencji w sąsiedztwie natury?

Smutna dziewczyna na wsi

W poszukiwaniu dobrobytu i własnego miejsca na ziemi

Wciąż słyszy się, że znacznie więcej kobiet niż mężczyzn, mieszkających na wsi, podejmuje decyzję o przenosinach do miasta. Duże ośrodki miejskie gwarantują im dostęp do wymarzonych szkół, które z reguły zapewniają lepsze wykształcenie, a tym samym pomagają w rozwoju przyszłej kariery zawodowej. Ponadto, metropolie oferują pracę na różnych stanowiskach, więc młode kobiety, jako osoby mające wysokie aspiracje i żądne sukcesów, nie są skazane na etat w sklepie spożywczym, malutkim urzędzie pocztowym czy zajęcia w gospodarstwie.

Życie na wsi, u boku męża rolnika wcale nie wydaje im się być usłane różami. To właśnie na głowie kobiety spoczywa cały dom, opieka nad dziećmi i dbanie o zwierzęta. Tutaj nie ma co myśleć o spełnianiu swoich ambicji, a ciężka praca od rana do nocy nierzadko odbierze ochotę na jakiekolwiek rozrywki. Co gorsza, poważne problemy pojawiają się też w przypadku chęci obcowania z kulturą. Najbliższe kino, teatr czy większy sklep z prasą oraz książkami zainteresowane zazwyczaj odnajdą dopiero w mieście, oddalonym nawet o kilkadziesiąt kilometrów. Faktem jest, że wraz z upływem czasu do kolejnych małych miejscowości dociera Internet, jednak zamówienia, złożone za pośrednictwem sklepów online, nierzadko trafiają do adresatów ze sporym opóźnieniem. Przesyłki kurierskie muszą przecież poczekać, aż firma zaplanuje kurs w mało popularne rejony.

Nieznane oblicze współczesnej wsi

Na szczęście, wbrew krzywdzącym stereotypom i przekonaniom, krążącym głównie wśród młodzieży, w znacznej części polskich wsi wcale nie dzieje się tak źle, a nawet można zaobserwować wyraźny progres. Tamtejsze środowisko coraz rzadziej przypomina dawny zaścianek, natomiast nowoczesne technologie, stosowane obecnie w gospodarstwach, zaczynają przynosić spore zyski. To właśnie maszyny ułatwiają życie mieszkańcom, wykonując żmudne obowiązki, które wcześniej spadały na ludzkie barki. Ogromną rolę odegrały dotacje z Unii Europejskiej, pozwalające na prężny rozwój sektora rolniczego – pojawia się więcej dużych, zautomatyzowanych gospodarstw w miejsce tradycyjnych i mniejszych. Aktualnie człowiek tylko zarządza, wydając polecenia specjalistycznym sprzętom i monitorując przebieg postępującej pracy.

Współczesna wiejska gospodyni nie ma więc na co narzekać. Jej partner na pewno nie skojarzy się nikomu z biednym, zaniedbanym chłopem, a codzienne obowiązki, za sprawą innowacyjnych rozwiązań, nie będą spędzały snu z powiek. Dziś, dzięki zmianom, postępującym w środowisku rolniczym, samochód to już nie luksus a standard niemal w każdej rodzinie, dlatego jeśli kobiecie zamarzy się wypad na większe zakupy czy seans kinowy, nic nie stanie na przeszkodzie w realizacji planów. Zautomatyzowana wieś to kolejny milowy krok w stronę przyszłości – nie trzeba wyjeżdżać do metropolii, by zakosztować prawdziwego, światowego życia. A co może być piękniejszego od spędzania wolnych chwil na świeżym powietrzu, wśród pól i łąk?

autor: Magdalena Leńska –  Sitono.pl

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (193 głosów, średnia: 4,41 z 5)
zapisuję głos...