Zadbaj o skórę z Zieloną Glinką Kambryjską!
Skóra twarzy wymaga intensywnej pielęgnacji przez cały rok. Narażona na szkodliwe czynniki zewnętrzne odpowiada wypryskami, bolącymi zmianami, zaczerwienieniami, szarym kolorem, a także szorstkością naskórka. Tylko zdecydowane działanie ukoi skórę i wpłynie na poprawę jej kondycji.
Jednym z najskuteczniejszych sposobów na odżywienie i pobudzenie skóry twarzy jest stosowanie maseczek na bazie zielonej glinki w codziennej pielęgnacji. Zielona glinka kambryjska to jeden z najcenniejszych naturalnych surowców kosmetycznych. Wydobywana z wyjątkowo czystego ekologicznie rejonu Zatoki Fińskiej, zawiera w swoim bogatym składzie związki krzemu, siarki, wapnia, magnezu, fluoru, sodu, potasu, selenu, molibdenu oraz cynku i tytanu. Proces suszenia przeprowadzany jest na słońcu, przez co dodatkowo wzrastają właściwości lecznicze glinki.
Na płaszczyźnie elektrycznej glinka przyciąga cząstki o ładunku dodatnim, a większość substancji toksycznych ma właśnie ładunek dodatni. Zdumiewające są wręcz absorbcyjne właściwości glinki. Usuwa wszystkie toksyczne substancje i drobnoustroje z organizmu, stanowi barierę dla czynników chemicznych. Działa jak antyseptyk
i antybiotyk zarazem. Zapobiega rozmnażaniu bakterii poprzez aktywizowanie mechanizmów obronnych. Niszczy komórki skażone chorobą, a oszczędza te zdrowe. Aktywizuje procesy odbudowy komórek – jest prawdziwym „żywym lekiem”.
Zielona glinka często wykorzystywana jest do leczenia bólu głowy, alergii, trądziku, bóli menstruacyjnych, anemii, żylaków czy też ropieni i oparzeń.
Znane ośrodki leczenia glinką:
– Davos na terenie Szwajcarii – pacjenci przez całą noc są okładani woreczkami napełnionymi gorącą pastą z glinki
– W niektórych rejonach Francji – jako środek na oparzenia wszystkich stopni
– Miasteczko Chatel- Guyen – słynące z wód leczniczych (pacjenci zażywają wody lecznicze i są okładani świeżo wykopanym bagiennym błotem
ciekawe 🙂
Ciekawe 🙂 Nie wiedziałam, że zielona glinka ma tyle właściwości: oparzenia, etc. Muszę się chyba zaopatrzyć w takie „błotko” (posiadam różową glinkę, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować) 🙂
Glinek jeszcze nie miałam okazji stosować, ale z tego co wynika z artykułu, warto korzystać z ich dobrodziejstwa na różne przypadłości.
maseczki z glinki używam bo jest dobra dla cery mieszanej, mogę powiedzieć że jestem z niej zadowolona i polecam do tego rodzaju cery 🙂
Bardzo ciekawy artykuł nie wiedziałam że glinka ma aż tyle właściwości zdrowotnych akurat ostatnio sobie ja zakupiłam więc jak najszybciej trzeba ją wyprobować