Zabiegi do których kobiety się nie przyznają
Jak często zdarza Ci się zobaczyć koleżankę lub znaną osobę z mediów, której twarz nagle wydaje się nieco inna? Wiele kobiet nie lubi przyznawać się do zabiegów medycyny estetycznej nawet najbliższym koleżankom. Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm omawia zabiegi do których kobiety się nie przyznają.
Zobacz też: Obalamy mity o medycynie estetycznej
Zabiegi do których kobiety się nie przyznają – Toksyna botulinowa (Botox, Azallure)
– Mam na to prywatną teorię, o botoksie nie mówi się wcale lub mówi się źle. Ta, która zacznie mówić o nim dobrze, jest na liście podejrzanych – śmieje się dr Bliżanowska. Popularność botoksu polega na tym, że bardzo szybkim czasie, przy niewielkich nakładach finansowych można widocznie poprawić urodę – np. pozbyć się kurzych łapek, lwiej zmarszczki, pionowych, dodających nam lat zmarszczek na czole. Umiejętnie podany jest po pierwsze bezpieczny po drugie „niewidoczny” – Toksynę botulinową zawsze podaję tak, żeby efekt był naturalny. Nie ma mowy o „zamrożonej” mimice twarzy! – podkreśla dr Bliżanowska.
Zabiegi do których kobiety się nie przyznają – Powiększanie ust
– Dokonujemy tego za pomocą usieciowanego kwasu hialuronowego w formie żelu. Preparat umożliwia udoskonalanie kształtu ust i dodanie im naturalnej objętości – mówi dr Agnieszka Bliżanowska. Jeśli usta mają być tylko odświeżone, czyli bardziej nawilżone i gładkie, ostrzykuję je nieusieciowanym, rzadkim kwasem. – Ogólna tendencja jest taka, żeby efekt był naturalny i nieprzerysowany – mówi ekspert z WellDerm. Po takim zabiegu nawet najbliższe koleżanki nie wiedzą: robiła coś czy nie robiła?
Polecamy również: Zamiast operacji plastycznych – nieinwazyjne zabiegi na twarz
Zabiegi do których kobiety się nie przyznają – Ekspresowe odchudzanie
Nagle drugi podbródek czy odstający brzuszek zniknęły? To może być efekt lipolizy iniekcyjnej. – Do skóry wprowadzany jest preparat z wyciągiem z soi: fosfatydylocholiną. Substancja doprowadza do rozbicia tłuszczu, który jest następnie wydalany z organizmu – tłumaczy dr Bliżanowska. Ekspert zaznacza, że lipoliza iniekcyjna nie jest sposobem na odchudzanie: – To zabieg dla osób, które chcą się pozbyć miejscowo nagromadzonego tłuszczu a także rewelacyjna i skuteczna metoda na cellulit.
Zabiegi do których kobiety się nie przyznają – Lifting bez skalpela
Uniesione rysy twarzy, wysmuklony podbródek, lifting czoła – nie potrzeba do tego skalpela.
– Nici mogą dużo, a nawet więcej. Używamy ich do zagęszczenia skóry i poprawy jej struktury, a także do uniesienia opadających fałdów skóry i modelowania rysów twarzy . Są też nici, które umożliwiają modelowanie i ujędrnianie ciała– wymienia ekspert i dodaje, że wprowadzanie nici odbywa się bez ryzyka związanego z zabiegiem chirurgicznym, nie powodują blizn i nie wymagają długiej rekonwalescencji.
Zabiegi do których kobiety się nie przyznają – Objętość oznacza młodość
To jeden z ulubionych sposobów gwiazd na zatrzymanie czasu.
– Tak działa wolumetria, która polega na zwiększaniu objętość w tych miejscach, gdzie na skutek procesu starzenia dochodzi do zaniku tkanki podskórnej – tłumaczy ekspert. Do terapii odbudowujących młodzieńczą objętość stosuje się jeden lub kilka preparatów: kwas hialuronowy, kwas polimlekowy (Sculptra) lub hydroksyapatyt (Radiesse). Zaczynając terapie odpowiednio wcześnie jesteśmy w stanie zatrzymać pewne procesy takie jak: nabieranie smutnego wyrazu twarzy (opadające kąciki, „chomiki”) czy przybieranie przez twarz kształtu kwadratu
My, jesteśmy zdania, że nie należy wstydzić się dobrze zrobionych zabiegów medycyny estetycznej. Uważamy też, ze należy o nich mówić otwarcie, jak Jane Fonda, która stwierdziła ostatnio, że oszustwem byłoby, gdyby nie przyznawała się do takich zabiegów – żadna kobieta w jej wieku nie zawdzięcza go genom. Dość mamy teorii zmian rysów twarzy z powody diety, wolałybyśmy dostać wizytówkę do dobrego lekarza!