Wyzwanie sprzątanie – #trashtag challenge podbija Instagrama i… nasze serca!
Ile razy czułaś się zażenowana, oglądając w mediach społecznościowych kolejne popisy ludzi, biorących udział w bezsensownych, a nawet niebezpiecznych wyzwaniach, nakazujących na przykład wylać na siebie wiadro lodowatej wody, tańczyć obok toczącego się wolno samochodu czy wypić butelkę piwa jednym haustem? Jak się jednak okazuje internetowe wyzwania mogą także nieść z sobą pozytywne przesłanie i zarażać ludzi pomysłami, które przeradzają się w prawdziwą misję. Tak stało się właśnie z wyzwaniem #trashtag. Wyjaśniamy, na czym polega!
Wyzwanie sprzątanie to nic innego, jak pomysł wysprzątania wybranej zaśmieconej części odwiedzanej okolicy. Zgodnie z jego zasadami powinno się zrobić jej zdjęcie przed i po przeprowadzeniu akcji, a następnie wrzucić oba na Instagram, używając hasztagu #trashtag. Można podjąć je samemu lub wspólnie z przyjaciółmi. Można wybrać się gdzieś tylko w celu porządkowania albo zrobić to przy okazji sobotniego spaceru po lesie albo wypadu na plażę. Jedno jest pewne – w każdym wypadku odczujemy satysfakcję i… zarazimy innych misją oczyszczania otoczenia!
Wyzwanie sprzątanie – #trashtag challenge podbija Instagrama i… nasze serca!
Pomysł sprzątania śmieci pozostawionych przez zwykłych przechodniów, turystów czy dzieci z nie wystarczająco rozwiniętą świadomością dotyczącą ekologii nie jest oczywiście nowy. Bazuje na popularnych akcjach „sprzątania świata” organizowanych co roku przez szkoły i rozmaite instytucje w trzeci weekend września, kiedy to obchodzimy Dzień Ziemi. Pierwsza z masowych inicjatyw dobrowolnego sprzątania odbyła się w Sydney w 1989 roku. Ponad 40 tysięcy mieszkańców zdecydowało się wówczas wyjść z domu z workiem na śmieci, aby posprzątać okolice portu.
Realizowane „z doskoku” i tylko przez jeden dzień w roku akcje sprzątania nie są jednak w stanie realnie wpłynąć na zanieczyszczenie naturalnego środowiska. Każdego dnia przechodzimy przez zaśmiecone parki i skwery. Mijamy trawniki pełne wypalonych papierosów, plastikowych butelek i papierków po cukierkach czy batonikach. Latem na plaży częstokroć nie jesteśmy wręcz w stanie rozłożyć na piasku koca tak, by nie natrafić na potłuczone szkło i kapsle. Porzucone opony, meble i worki ze śmieciami straszą nas swoim widokiem niemal przy każdorazowym wejściu w otulinę lasu. Przez sąsiadów wyrzucających przez okno papierosy, butelki, tubki po kremach, puszki i foliowe zrywki po kilku latach zrezygnowałam z prowadzenia ogródka. Zamiast siać kwiaty, grabić i odcinać stare gałęzie co drugi tydzień musiałam bowiem godzinami zbierać ich śmieci. Na szczęście bardziej świadomi i pełni nieposkromionej energii internauci postanowili wreszcie wziąć sprawy w swoje ręce!
Pozytywny fame, czyli zostań bohaterem osiedla
Wystarczyło zaledwie kilka dni, by na Instagramie pojawiło się ponad 28 tysięcy postów z hasztagiem #trashtag. Zintegrowani wspaniałą ideą internauci na własną rękę czyszczą plaże, wyławiają z wody plastik, zbierają śmieci z ulic i podwórek. Efekty tych działań dosłownie zapierają dech w piersi! Przypominają, że nie trzeba poświęcać zdrowia ani życia, by każdego dnia móc czuć się bohaterem.
Nawet pieski mogą zbierać śmieci 😉
Jak grzyby po deszczu wyrastają też profile w pełni poświęcone akcji oczyszczania świata. Jednym z nich jest konto uroczego pieska chomsky_zbiera_smieci, na którym każdego dnia można oglądać kolejne ekopoczynania słodkiego pupila i jego pana.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że nieistotna staje się motywacja właścicieli takich kont. Niezależnie od tego, czy szukają poklasku i próbują po prostu ocieplić swój wizerunek, czy też robią to dla czystej satysfakcji i wspólnego dobra nas wszystkich, dzięki ich działaniu nasza planeta staje się lepszym miejscem do życia. Wystarczy pomyśleć, ile ptaków i ryb uratujemy przed zjedzeniem plastikowych odpadków. Ile roślin wyrośnie w miejscu, gdzie dotąd zalegały tylko foliowe torebki i papierki. Wreszcie, ile drzew uratujemy przed spłonięciem od refleksów odbitych od porzuconej w lesie, szklanej butelki!
Polska akcja #podnieś5
W akcji sprzątania aktywnie uczestniczą też Polacy. Obok dumnej reprezentacji pod ogólnoświatowym hasztagiem #trashtag od ponad roku mamy własną inicjatywę #podnieś5. Zapoczątkowało ją @stowarzyszeniewolnejherbaty, a kontynuują już 4 tysiące osób. Zasada jest bardzo podobna. Wystarczy każdego dnia „odprowadzić” do kosza 5 bezpańskich śmieci i sfotografować się w trakcie tej czynności, by zainspirować innych.
Czy wiecie, że gdyby co drugi Polak powyżej 10. roku życia każdego dnia podniósł z ziemi 5 śmieci z przestrzeni miejskich mogłoby znikać aż 31 miliardów śmieci rocznie? Prawda, że ta liczba daje do myślenia?
My zaplanowałyśmy już weekendowy spacer po plaży z workiem i rękawiczkami. Przyłączycie się?