Wypalenie zawodowe – jakie są przyczyny i skutki tego stanu?
Powrót z urlopu do pracy jest wyjątkowo trudny. Z sentymentem wspominamy czas pozbawiony monotonii jaka czasem spotyka nas w pracy, czas zabawy bez obowiązków. Co zmienia się od czasu pierwszego, pełnego entuzjazmu dnia spędzonego w pracy? Czy zmieniliśmy się my? Dowiedz się czym jest wypalenie zawodowe , jakie są jego przyczyny i jakie mogą być ewentualne skutki! O wypaleniu zawodowym opowiada nasz ekspert, trenerka biznesu Anna Ubrańska.
Wypalenie zawodowe – Może od początku
Niejednokrotnie zdarzyło mi się brać udział w rekrutacjach pracowników.
To, co najbardziej rzucało się w oczy, to był ogromny zapał, energia i charyzma wielu kandydatów. Wydawali się być „napaleni” i gotowi do działania „tu i teraz”. Potem kilkakrotnie zdarzało mi się spotkać z nimi po kilkunastu miesiącach, czasem po kilku latach. Ich błysk w oku zniknął. Z charyzmy nie zostało nic. A gotowość, owszem była, ale do wyjścia z pracy. Co takiego się z nami dzieje? Co powoduje, że czasem po krótkim czasie czujemy się wypaleni zawodowo.
Wypalenie zawodowe – Dlaczego wypalamy się i co jest tego konsekwencją?
Na zlecenie Instytutu Nowych Kwestii Społecznych i Instytut Badania Opinii Publicznej YouGov w Niemczech, przeprowadzono pierwsze porównawcze badanie międzypokoleniowe. Badanie dotyczyło 3055 ankietowanych.
Wyniki badania były zaskakujące. Aż 47 procent osób uskarża się na choroby związane z pracą, na przykład wypalenie zawodowe. Zgodnie z Raportem Kasy Chorych, liczba dni nieobecności w pracy z powodu chorób psychicznych, w tym wypalenia zawodowego, wzrosła o 165 procent na przestrzeni ostatnich 15 lat.
Widać, że utrzymujący się brak możliwości bycia sobą, jako jeden z najważniejszych czynników stresogennych, prowadzi do trwałego stresu psychospołecznego, ponieważ u osoby na niego narażonej przeciążony jest potencjał homeostatyczny neuroprzekaźników.
Mózg wciąż dąży do osiągnięcia poziomu indywidualnej dla danej jednostki równowagi. Długotrwałe odchylenie od tego poziomu równowagi wynikające z braku możliwości bycia sobą może, w zależności od zakresu, prowadzić do bardzo poważnych zaburzeń w całej gospodarce biochemicznej naszego mózgu.

Anna Urbańska, fot. Jacek Kutyba
Człowiek jest autentyczny tylko wtedy, gdy wyuczone zachowanie jest zgodne z tym, co ma uwarunkowane genetycznie. Wielokrotnie moi biznesowi klienci mówią, że nie zawsze w pracy mogą być sobą. Że przywdziewają „mundurek” i idą TAM „odbębnić” swoje 8 godzin, a potem mogą wrócić do domu i znowu być sobą. Często zastanawiam się, jak długo można funkcjonować?
Znam wielu menedżerów, którzy na myśl o kolejnych decyzjach, które muszą podjąć natychmiast, mają objawy chorobowe. Spotkałam handlowców, którzy bez przekonania opowiadają swoim klientom o swoich produktach i nie mają sprzedaży, bo jak ją mają mieć, skoro są wypaleni. Produktem, firmą i samym sobą. Nie wspomnę o zawodzie, w którym temat jest niezwykle częsty – nauczyciele. Tutaj odsetek wypalenia jest bardzo wysoki.
Sama pamiętam, kiedy przed laty, mając iść do pracy, miałam odruch wymiotny!
Więc, co robić, aby wypalenie zawodowe nas omijało? To moje sprawdzone pomysły:
- Robić to, co przynajmniej trochę lubisz. Już nie mówię o tym, żeby praca była pasją.
- Czasem odpoczywać. Spać, nie myśleć w nocy.
- Pozwalać sobie na niedoskonałość, na błędy. Cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych.
- Uczyć się ciągle nowych rzeczy i wdrażać je, wówczas nie wieje nudą.
- I najważniejsze: Być w biznesie sobą, nie kreować, nie udawać, nie grać rólek na potrzeby innych.
Ot tak po prostu.
Sprawdzone, działa, polecam.
Wypalenie zawodowe to trudny temat. Problem dotyczy także młodych osób, ale ci przynajmniej, mają szansę na zmianę pracy i odnalezienie takiego zajęcia, które przyniesie nie tylko dochód, ale też przyjemność 🙂
Ja póki co mam ogromne chęci i entuzjazm do pracy 🙂
Mam nadzieję, że mnie to nie dopadnie jakoś niedługo…
Stres w pracy jest główną przyczyną…
Wiem cos o tym.
Dobrze, że ten artykuł się pojawił. Szukam właśnie pracy i jedyne, czego się bałam, to fakt, że moja praca mnie znudzi i będzie przykrym obowiązkiem. Wróciłam z rozmowy kwalifikacyjnej, oferowana praca mi się podoba, bo interesuje mnie pod względem rozwijania pasji i zainteresowań. Mam nadzieję, że pokocham swoja pracę i będę z niej każdego dnia coś wynosić (niematerialnego oczywiście :)) Liczę na zdobycie wiedzy i doświadczenia, którym będę mogła się dzielić i chwalić 😉
Nie myśleć w nocy najtrudniejsze.
Zgadzam się. A co do wypalenia się, to ja z kolei chętnie wrócę do pracy po urlopie wychowawczym ;p
A ja tam uwielbiam swoją pracę 🙂
Pierwsze wypalenie zawodowe wystąpiło u mnie już po dwóch latach pracy. Tak znienawidziłam swoją firme, że mordęgą był każdy dzień. Pomogło zwolnienie się.
Mnie wypalenie dopada w kazdej pracy ktora podejmuje…a teraz pracka na 3 zmiany wiec dopada mnie z 3krotna sila… 😉 nie jest to takie proste spac i nie myslec w nocy 🙂 jak przychodze po nocce-spanie w dzien to jest udreka nie da sie wyspac bo ktos zadzwoni do drzwi to cos tam znowu a z kolei sen w nocy tez daje mi popalic jak sni mi sie ze pracuje… 🙁 co za zycie ;))
Ciężki temat, może dopaść każdą osobę.