Współczesne standardy piękna – zobacz groteskową animację kanadyjskiego artysty komentującą „poprawianie” natury zabiegami medycyny estetycznej
Kobiecy kanon piękna zmienia się zależnie od dominujących trendów i norm, które dyktują do jakiego wizerunku powinnyśmy dążyć, by budzić powszechny zachwyt. Kto owe standardy wyznacza – trudno jednoznacznie określić. Mogą to być projektanci, producenci kosmetyków, a nawet twórcy filmowi. I tak na przykład w starożytnym Rzymie ceniono bladą skórę z różowymi policzkami, w baroku zaś w kategoriach piękna mówiło się rubensowskich kształtach. Jakie standardy wyznacza nasza współczesność? Jeśli mówimy o pięknej kobiecie, to kogo mamy na myśli?
Najczęściej wzorem do naśladowania zostają gwiazdy filmowe, różnego rodzaju celebrytki i, coraz częściej, influencerki z Instagrama. To one eksponują nowe trendy i popularyzują to, co dyktuje nam moda. Dominującą tendencją stają się obecnie zabiegi medycyny estetycznej, dzięki której można skorygować pewne niedoskonałości naszej urody. To właśnie one wyznaczają współczesne standardy piękna, które postanowił skomentować kanadyjski artysta, tworząc groteskową animację.
Współczesne standardy piękna – zobacz groteskową animację kanadyjskiego artysty komentującą „poprawianie” natury zabiegami medycyny estetycznej
Operacje plastyczne nie służą już wyłącznie dojrzałym kobietom, które nie mogą pogodzić się z mijającym czasem. To nie tylko recepta na za duży nos czy zbyt mały biust. Po zabiegi medycyny estetycznej coraz częściej sięgają młode osoby, którym niczego nie brakuje pod względem urody. Widoczne jest to zwłaszcza na Instagramie, gdzie da się zauważyć pewien kanon urody, do którego dążą młodziutkie kobiety. To przede wszystkim duże, nienaturalne usta, mocno wyretuszowana twarz, wydatny biust i pupa (czasem wręcz karykaturalne) i wąska talia. Prym wiodą tu siostry Kardashian, które zapewne dla niejednej nastolatki są wzorem do naśladowania.
Czasami ta ingerencja we własną urodę jest nazbyt radykalna, wpędzając osoby korzystające z operacji plastycznych w swego rodzaju uzależnienie. Gwiazdy wielkiego formatu, być może przytłoczone sławą i ciągłym byciem na świeczniku, zatracają zdrową ocenę sytuacji, zmieniając się w karykatury samych siebie.
Tę niebezpieczną tendencję zauważył kanadyjski artysta David Barlow-Krelina, który stworzył animację zatytułowaną „Caterpillarplasty”. Ten krótkometrażowy film to swoisty komentarz do współczesnego zamiłowania do medycyny estetycznej. Efektem owego zafascynowania jest nowy kanon piękna, którego wyznacznikiem są spuchnięte usta, nienaturalnie wąska talia czy nieproporcjonalnie duże pośladki.
Reżyser w przerysowany sposób pokazuje, że traktujemy technologię w sposób instrumentalny, spełniając najbardziej wygórowane i wymyślne zachcianki. Bohaterowie animacji przekraczają granice zdrowe rozsądku, tracąc kontakt z rzeczywistością i próbując złamać ograniczenia, które narzuciła im natura. Zresztą, zobaczcie same!
Co myślicie o tego rodzaju komentarzu? Czy to ważny głos w dyskusji o ideałach lansowanych nam przez media i social media, a opartych na sztuczności? Bardzo jesteśmy ciekawe Waszego zdania!