WiFi na wakacjach - 10 przykazań bezpiecznego korzystania z publicznych sieci na wakacjach i nie tylko

Niezależnie od tego, dokąd zmierzamy, w trakcie wakacyjnych podróży chcemy pozostać online. Połączenie z Internetem w roamingu są kosztowne – stawki za 1 MB wynoszą od 2,30 zł brutto (w krajach Unii Europejskiej) do 60 zł brutto (w Egipcie, Tunezji czy Tajlandii). Sposobem na uniknięcie wysokich rachunków jest korzystanie z otwartych sieci WiFi. Jednak jak wynika przeprowadzonego przez firmę F-Secure badania ponad połowa internautów (52 proc.) obawia się, że publiczne sieci bezprzewodowe nie gwarantują odpowiedniej ochrony prywatności. W Polsce odsetek ten wynosi aż 77 proc.

W czasie podróży wygodnie jest korzystać z publicznych hotspotów WiFi w miejscach takich jak hotele czy restauracje. Bezprzewodowy Internet jest dostępny bezpłatnie już na ponad 600 lotniskach na całym świecie. Jednak ryzyko, że informacje przesyłane za ich pomocą mogą paść łupem cyberprzestępców, jest bardzo duże. A oznaczać to może utratę haseł do portali społecznościowych, skrzynek pocztowych czy nawet loginów do systemów bankowości internetowej. To samo dotyczy używania publicznych komputerów w kafejkach internetowych ze względu na istniejące ryzyko związane z możliwością zainstalowania na nich oprogramowania szpiegującego, które automatycznie przekazuje wprowadzane dane internetowym kryminalistom. Taki proceder ma miejsce nawet przy współpracy z właścicielami lokali, dzieje się tak przede wszystkim w krajach afrykańskich i azjatyckich.

Jeżeli korzystamy z sieci razem z nieznajomymi to także ryzykujemy, że któryś z nich posiada łatwo dostępne oprogramowanie, przy pomocy którego dowie się o tym, co robimy w sieci – mówi Sean Sullivan z Laboratorium F–Secure. Gdy nie mamy wyjścia i jesteśmy zmuszeni używać publicznych punktów dostępu do komunikacji z najbliższymi, dobrym pomysłem będzie utworzenie odrębnego wakacyjnego konta internetowego. Jeżeli ktoś włamie się na takie konto pocztowe, nie uzyska dostępu do wrażliwych danych, jakie często znajdują się w naszej skrzynce.

Dziesięć Przykazań bezpiecznego korzystania z publicznego WiFi

Nie pozwól swojemu urządzeniu automatycznie łączyć się z publicznymi sieciami bezprzewodowymi.
Po powrocie do domu wykasuj dane punktów dostępu do sieci WiFi, z których korzystałeś.
W czasie podróży nie loguj się do aplikacji, z których nie musisz korzystać.
Sprawdź czy sieć, do której się logujesz, na pewno należy do ośrodka, w którym przebywasz. Złodzieje danych tworzą czasem własne sieci zwabiając do nich nieświadomych turystów.
Orientuj się, co dzieje się wokół Ciebie, zwracaj uwagę na osoby zaglądające Ci przez ramię.
Do każdego konta używaj unikalnego hasła.
W laptopie wyłącz funkcję udostępniania plików i włącz firewall, ustawiając blokowanie połączeń przychodzących.
Jeżeli możesz, korzystaj z połączenia VPN (wirtualnej sieci prywatnej), które chroni przesyłane dane nawet w publicznej sieci WiFi.
Utwórz własną, osobistą sieć bezprzewodową za pomocą routera podróżnego z przedpłaconą kartą SIM.
Upewnij się, że w pasku adresu każdej strony zawierającej Twoje prywatne dane znajduje się symbol kłódki i skrót https. Jeżeli ich nie ma, nie wchodź na stronę.

Bezpiecznie płatności w podróży

Coraz więcej osób przyzwyczaja się do korzystania z systemów bankowości online.Z badania przeprowadzonego przez F-Secure wynika, iż 85 proc. internautów z Europy, Ameryki i Azji korzysta z serwisów bankowości elektronicznej za pomocą komputera, natomiast w Polsce 24 proc. używa w tym celu smartfonów. Podstawowe płatności muszą zostać uregulowane bez względu na to czy jesteśmy w podróży czy też nie. Co w takim razie zrobić w sytuacji kiedy musimy dokonać transakcji będąc na wakacjach? Prawdopodobnie najlepszym wyjściem będzie połączenie poprzez mobilną aplikację bankową korzystając z roamingu. Nie jest to najtańsza opcja, ale może okazać się i tak bardziej korzystniejsza od całkowitego wyczyszczenia rachunku. W takim przypadku warto ustawić limit połączenia transmisji danych. Po jego przekroczeniu operator ma obowiązek zablokowania usługi i poinformowania użytkownika

Bezpieczne dane w podróży

67 proc. uczestników badania F-Secure stwierdziło, że informacje są dla nich ważniejsze od samego urządzenia czyli komputera, telefonu czy tabletu. W Polsce odpowiednio 69% respondentów potwierdziło, iż większą wartość mają ich zdjęcia, video, maile czy dokumenty niż urządzenie. Co ciekawe aż 77 proc. mężczyzn uważa zawartość za ważniejszą, za to tylko 38 proc. kobiet zdecydowanie bardziej ceni sobie komputer czy telefon. Pokazuje to, jak ważne jest zrobienie kopii zapasowej przed wyjazdem na urlop. Alternatywnym sposobem zabezpieczenia ważnych danych jest skorzystanie z usługi, dzięki której użytkownicy mogą automatycznie zsynchronizować swoje pliki z osobistą chmurą. Usługi takie jak Content Anywhere firmy F-Secure, zwalniają z konieczności zabierania ze sobą pendrive’ów czy dysków zewnętrznych – które także mogą paść łupem złodziei.

Lokalizowanie utraconego lub ukradzionego urządzenia

Nic tak nie psuje wakacyjnego nastroju jak utrata bądź kradzież telefonu. Biorąc pod uwagę, że 61 proc. użytkowników korzysta ze swoich telefonów zarówno w celach służbowych, jak i prywatnych, jest się czego obawiać. Zgubiony albo skradziony telefon czy tablet oznacza możliwość utraty także istotnych informacji służbowych. Warto zapobiec takiej sytuacji korzystając z aplikacji zabezpieczających, jak np. F-Secure Anti-Theft, które umożliwiają zdalne zablokowanie i zlokalizowanie urządzenia. W razie konieczności, wszystkie dane można zdalnie usunąć. Należy się także upewnić się, że chroniona hasłem blokada ekranu włącza się po upływie krótkiego czasu, np. minuty.

Żadne programy, aplikacje czy blokady jednak nie pomogą, jeśli sami nie rozumiemy i nie pojmiemy zagrożeń, na które możemy natrafić w trakcie podróży – mówi Sean Sullivan z Laboratorium F–Secure. Bardzo ważna jest nasza świadomość odnośnie do wagi informacji przechowywanych na laptopach, netbookach, tabletach i telefonach oraz wiedza, jak możemy chronić nasze dane także na wakacjach.

*Badanie F-Secure Digital Lifestyle Survey 2013 obejmowało wywiady online przeprowadzone wśród 6000 abonentów Internetu szerokopasmowego w wieku od 20 do 60 lat z 15 krajów: Niemiec, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Szwecji, Finlandii, Polski, USA, Brazylii, Chile, Kolumbii, Australii oraz Malezji. Badanie wykonała w kwietniu 2013 r. pracownia GfK.