Wenecka rzeźba Lorenzo Quinna to jeszcze jeden powód, by odwiedzić Miasto na wodzie. Zobacz tę nową, absolutnie niezwykłą budowlę!

Lorenzo Quinn stał się sławny na całym świecie dzięki monumentalnym, wizjonerskim pomysłom, wśród których największą popularnością cieszyła się dotąd instalacja Support, przedstawiająca dłonie wynurzające się z kanału i podtrzymujące jeden z zanurzonych w nim weneckich budynków. Teraz artysta powraca do Wenecji w wielkim stylu, z jeszcze bardziej efektowną i niejako kontynuującą poprzedni projekt rzeźbą Building Bridges. Zobacz, jak się ona prezentuje!

Jeśli Wenecja – pomimo swojego niewątpliwego uroku – do tej pory wydawała Ci się zawsze nie dość intrygująca, to teraz będziesz mieć powód, by wreszcie się tam udać. Lorenzo Quinn – artysta, dla wyobraźni którego w przestrzeni miast nie istnieją jakiekolwiek ograniczenia, stworzył bowiem kolejne fenomenalne dzieło. Nowa wenecka rzeźba Building Bridges („Budowanie mostów”) ma prawie 15 metrów wysokości i aż 20 szerokości. A przedstawia… 6 par rąk, które splatają się i łączą w różnych konfiguracjach. Wyrażająca idee współdziałania, jedności, równości i zgody instalacja naprawdę zapiera dech w piersiach obserwatorów. Zdaje się otaczać opieką przepływające pod nią gondole i łączyć wszystkich gości, którzy zjeżdżają do Miasta na wodzie nie tylko z okazji 58. Biennale!

wenecka rzeźba

źródło: www.pixabay.com

Wenecka rzeźba Lorenzo Quinna to jeszcze jeden powód, by odwiedzić Miasto na wodzie. Zobacz tę nową, absolutnie niezwykłą budowlę!

Autor rzeźby mówi, że jego działalność artystyczna w Wenecji nie skończyła się na „Supporcie”. Pierwsza z rzeźb miała po prostu za zadanie otworzyć ludziom oczy, podczas gdy „Building Bridges” zachęca ich już do bezpośredniego działania (m.in. poprzez jednoczenie się kultur dla wspólnego dobra). Artysta podkreśla jednak, że całość ma tworzyć trylogię. Tyle, że na ostatnią część będziemy musiały poczekać prawie 2 lata. Co ciekawe, Quinn zarzeka się, że tym razem jego dzieło nie będzie już miało nic wspólnego z rękami. Więcej szczegółów niestety nie zdradza.

 

Poszczególne sploty rąk w rzeźbie symbolizują 6 różnych wartości: wiarę, nadzieję, miłość, przyjaźń, mądrość i chęć niesienia pomocy. 

 

Artysta dopowiada także, że zależało mu na zaprezentowaniu 5 kontynentów, które spaja jeden wspólny ląd – a jest nim miłość. Jak zaznacza „w numerologii cyfra 6 służy do oznaczania miłości„.

Wzniesienie rzeźby w wyznaczonym miejscu zajęło ekipie artysty zaledwie 5 tygodni. Był to jednak wyimek czasu, który wydzielili im organizatorzy Biennale, dlatego inżynierowie Quinna musieli się w nim zmieścić i nie mogli pozwalać sobie na żadne ekstrawagancje. 

 

Jak oceniacie ostateczny efekt? Zobaczcie więcej zdjęć!

Dla nas ta wenecka rzeźba to oczywiście kolejny punkt na turystycznej mapie świata!

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (131 głosów, średnia: 4,24 z 5)
zapisuję głos...