Wenecja – miasto zakochanych
Jednym z miast, które najbardziej kojarzą się Europejczykom z miłością i romantycznymi chwilami jest Wenecja. Ten niezwykły klimat miasto zawdzięcza przede wszystkim urokliwym kanałom. Zakochane pary marzą, by spędzić romantyczne chwile w gondoli, całować się pod Mostem Westchnień czy przejść się uliczkami, po których chadzał osławiony kochanek Giacomo Casanova.
Mamy wrażenie, że czas się tu zatrzymał – miasto trwa w tym niezmienionym pięknie od wieków. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest fakt, że Wenecja to wciąż miasto praktycznie bez ulic, samochodów czy skuterów, ale z setkami mostów, małymi zaułkami i kanałami, w których odbija się przez większą część roku błękitne niebo. Do tego widzimy romantycznych gondolierów – dla turystów będących reprezentantami miasta, w swoich pasiastych koszulkach, słomkowych kapeluszach sterujących gondolami w charakterystycznej dla nich pozie.
Rejs po największym z kanałów – Canal Grande – to jak wizyta na planie filmowym: fasady domów wyrastające wprost z wody bardziej przypominają wymyślną scenografię niż naszą rzeczywistość XXI wieku. Wszak architektura Wenecji to unikatowa mieszanka cech bizantyjskich, romańskich i chrześcijańskich.
Te wszystkie elementy stanowią własnie o tym, że przebywając w Wenecji czujemy, że cofamy się w czasie. Ta specyficzna atmosfera Wenecji, jej zagubienie w czasie, piękno trwające od wieków kreują tą idealną dla kochanków atmosferę.
Wenecja to także miasto słynące ze sztuki. Karnawał wenecki, podczas którego istotnym elementem ubioru bawiących się są maski zyskał światową popularność. W Wenecji odbywa się także ważny festiwal filmowy i biennale sztuki współczesnej. Miasto słynie także z weneckich koronek oraz szkła.
W XVII wieku Wenecja uważana była za europejską „stolicę opery”. To właśnie w Wenecji narodziła się i rozkwitła opera dostępna dla publiczności. W 1637 roku otworzono Teatro Cassiano. Było to miejsce, gdzie każdy, kto zapłacił za wstęp mógł doświadczyć katharsis. Na przedstawienia nowych oper z udziałem najznakomitszych ówczesnych śpiewaków zjeżdżali się w karnawale entuzjaści tej sztuki z całej Europy. Była to atrakcja tak wielka, że u schyłku XVII wieku w Wenecji działało 16 teatrów operowych. Inscenizacje bywały bardzo spektakularne, co umożliwiało finansowe wspieranie teatrów przez najbogatszych wenecjan. Obliczono, że do końca XVII wieku wystawiono tu około 360 dzieł, najczęściej komponowanych specjalnie dla weneckich oper.
Patronem miasta jest święty Marek. Jego relikwie złożone są w bazylice jego imienia. Plac Św. Marka – jeden z najpiękniejszych placów świata, to najważniejsze miejsce miasta. Petrarka widząc go wykrzyknął zachwycony: „Nie wiem, czy istnieje na ziemi coś równie pięknego!”.
Tu znajduje się większość zabytków Wenecji: wzniesiony na murach bizantyjskiego zamku Pałac Dożów – będący przez wieki siedzibą rządu Republiki, Bazylika Św. Marka – symbol potęgi Kościoła Weneckiego. Tutaj także wznosi się Kampanila – dzwonnica – na szczycie której Galileusz zamontował swoją pierwszą lunetę.
Jeśli pragniesz niezapomnianych wrażeń to wybierz się do Wenecji – krainy fantazji.
Buon viaggio! (szczęśliwej podróży)
W tekście wykorzystano fragmenty tekstu przesłanego przez Agatę Bochenek
Wenecja cudowne miasto, kiedyś trzeba sie tam wybrać 🙂
Rozmarzyłam się, może kiedyś uda mi się tam znaleźć 🙂
A ja czytając tekst,oglądając zdjęcia przeniosłam się w czasie.Kiedyś tam pojadę,przepłynę się gondolą i zobaczę wenecki karnawał.
Wszystkim, którzy się wybierają radzę kupić bilet na tramwaj wodny i mapę. Inaczej wielogodzinna wycieczka pieszo gwarantowana 😀
przepiękne widoki 🙂
Kolejne moje „ulubione ” miasto : smród , odrapane ściany , brud , szczury wielkości kotów i „romantyczne” gondole wyglądające jak trupiary , oprócz tego kelnerzy w resaturacjach doliczający sobie kupę kasy za „obsługę” a kieszonkowców więcej niż turystów . Byłam dwa razy i mam jak najgorsze wspomnienia , romantyzmu zero .
Mam dokładnie te same spostrzeżenia, z tym, że uważam że zwiedzić warto, ale mieszkać tam…? Za żadne skarby! Nie wiem jak tam ludzie sobie z reumatyzmem radzą….
Tytuł tego artykułu powinie trochę inaczej brzmieć : Wenecja – miasto szczurów , złodziei i odrapanych kamienic ( w których straszy ) . To miasto miało swój czas świetności bardzo dawno temu , ale wszechogarniająca woda i tłumy turystów , którzy są łatwym łupem zrobiło swoje .
Tak, Wenecja kojarzy nam się z romantyzmem, z zabytkami, z gondolami. A tam same szczury, łażące ,smród> Ja nie byłam, chociaż całe życie marzyłam. Ale jak koleżanka mi opowiedziała ,jakie „niespodzianki” tam ją spotkały, to już Wenecja odpadła z moich marzeń.
Tak,to miasto zakochanych.Jednak jestem patriotką i proponuję nasz Kraj do wyznawania uczuć!Jest tyle pięknych miejsc u nas.Mamy tyle do wyboru – góry,morze…Jest w czym u nas wybierać i podziwiać.Aż chciałoby się rzec: „cudze chwalicie…”. Wystarczy wybrać się na wycieczkę „w Polskę”,aby zobaczyć,jakie mamy urocze zakątki.
Ale każdy jedzie,gdzie chce…:-)