Wasze opinie: Tonik Avon Solutions oraz Maybelline Colossal Volum Express Smoky Eyes
Witajcie! Powraca KosmetoHoliczka, więc i nowa recenzja. Nie przedłużając przedstawię Wam dzisiejszych bohaterów.
Avon Solutions, Tonik odświeżający z szarotką alpejską
Pojemność: 200 ml; cena (bez promocji): 18 zł
Gdyby nie możliwość zakupienia go w zestawie, pewnie bym się nie zdecydowała. Zacznę od tego, że opakowanie jest strasznie niepraktyczne, gdyż nie posiada żadnego dozownika. Jeśli jednak przelejemy niebieską zawartość do pojemniczka z dozownikiem to jest bardzo wydajny. Używam go już dobre półtora miesiąca i żałuję, że się kończy.
Tonik jest łagodny oraz przyjemny. Nie przesuszył mojej cery, ani nie wysypało mnie po nim. Wręcz zauważyłam, iż dzięki niemu moje niedoskonałości wyskakiwały rzadziej, a te już widoczne znikały szybciej. Ma przecudowny zapach. Doskonale zmywa resztki makijażu. Tonizuje skórę, pozostawia ją oczyszczoną, odświeżoną, delikatnie nawilżoną oraz gładką. Redukuje nadmierne świecenie się i sprawia, że skóra tak szybko się nie przetłuszcza.
Jak dla mnie produkt idealny, czekam teraz tylko na okazję by kupić go ponownie.
Maybelline, Colossal Volum Express Smoky Eyes (Pogrubiający tusz do rzęs)
Tę markę znajdziemy chyba w każdej drogerii, więc dostęp do niej jest powszechny. Cena to mniej więcej 30 złotych. Nie silikonowa szczoteczka, z którą mamy do czynienia przy tym tuszu sprawdza się bez większego zarzutu, jednak można by było przyczepić się do jej wielkości. Bywa bardzo ciężka w manewrowaniu i w odpowiednim umalowaniu oka, tak by się nie ubrudzić. Myślę jednak, że do wprawy można dojść, ale po wielu próbach i nerwach.
Opakowanie, które ma bardzo intensywny żółty odcień jest przyzwoite i jedynym minusem, jest to, że po jakimś czasie zaczyna się ono brudzić, osiada na nim obeschły tusz. Czerń jest prawdziwą, matową czernią. Utrzymuje się cały dzień, nie kruszy się, nie odbija na górnej powiece, nie rozmazuje. Bez większych problemów się zmywa.
Nie pogrubia może jakoś spektakularnie, ale na pewno świetnie wydłuża i podkręca rzęsy. Szczoteczka czasami nabiera zbyt dużą ilość produktu, co prowadzi do sklejania, ale przy dłuższym stosowaniu i przyzwyczajeniu się do niej ten efekt zanika. Nie przy każdym użyciu, ale raz na jakiś czas zauważyłam, że efekt, który daje po wielu godzinach ,,noszenia” po prostu znika. Rzęsy tak jak by opadały i pozostawała na nich tylko czarna powłoka.
Produkt jest bardzo wydajny i tu nie ma się, do czego przyczepić.
Autorka: KosmetoHoliczka