Wasze opinie: Avon Skin So Soft oraz Joanna Sensual Delikatny krem do depilacji
Witam się w Wami cieplutko! Dziś postanowiłam poruszyć temat depilacji. A dokładnie depilacji kremami. Dlaczego? Moja skóra innej formy nie preferuje, gdyż kończy się to katastroficznymi skutkami, więc pozostaje mi tylko testować i szukać idealnego kremu. Oto dwa, które trafiły w moje ręce. Miłego czytania!
Avon, Skin So Soft, Krem do depilacji okolic bikini do skóry wrażliwej
Pojemność: 75ml
Cena (bez promocji): 18 zł
Jak pewnie zdążyłyście już zauważyć to cena, bez promocji, jest dość wysoka, a pojemność stosunkowo mała. Jest to okropny śmierdziuch i naprawdę ten zapach może przeszkadzać przy samym zabiegu depilacji. Usuwa przez problemu i bólu wszystkie włosy, niezależnie od grubości. Zazwyczaj po nałożeniu odczekiwałam jakieś 6-7 minut i wszystko ładnie schodziło. Skóra była po nim mięciutka i delikatna. Nie podrażnił, ani nie wyskoczyły po nim żadne krostki. Opornie schodzi z rąk i zostawia przy tym na dłoniach ten okropny smród. Konsystencja nie jest za gęsta, ani za rzadka. Oczywiście nie usunie on włosków razem z cebulkami, gdyż żaden krem tego nie zrobi – od tego są woski i inne środki depilujące. Wydajność oceniam na średnią, gdyż trzeba go nałożyć dość dużo a pojemność jest, jaka jest.
Dostajemy go oczywiście w kartoniku, a w zestawie otrzymujemy plastikową szpatułkę, która z obu stron zakończona jest gumową końcówką i bez większych problemów możemy nakładać nią produkt. Cały zestaw okazał się być najlepszym z tych, które do tej pory miałam, a szpatułki od innych kremów używam raz, po czym wracam do tej z avonu.
Joanna Sensual, Delikatny krem do depilacji pach, rąk i okolic bikini
Opakowanie, które kupujemy za około 7-8 zł składa się z: kremu do depilacji (100 g), emulsji nawilżająco – łagodzącej (10 g) i plastikowej szpatułki. Na pewno jest tani i zakup nie obciąży naszego budżetu. Dostępny jest praktycznie w każdej większej drogerii. Osobiście używałam go tylko do depilacji okolic bikini. Zacznę od tego, że nie usuwa wszystkich włosów, te pozostawione są jednak osłabione. Trzeba nałożyć naprawdę grubą warstwę, aby dał jakikolwiek efekt. W dodatku, jeśli włos jest dłuższy to nie usuwa go w całości, ale pozostawia jakby wypaloną końcówkę. Zaaplikowany produkt musiałam trzymać znacznie dłużej niż zaleca nam producent (10 minut), a potrafiło być to strasznie męczące. Zapach jest delikatny i raczej mało wyczuwalny. Na szczęście nie wywołał żadnych reakcji uczuleniowych i innych nieprzyjemnych skutków. Ma bardzo gęstą konsystencję i przez się gorzej nakłada. Łopatka dołączona do zestawu jest źle wyprofilowana, a moja w dodatku ma tak ostre zakończenia, że podrażniła mi skórę.
Mogę pochwalić saszetkę emulsji łagodzącej, która starczyła mi na kilka zabiegów a i spełniła należycie swoją rolę.
A może Wy macie jakiś kandydatów na najlepszy krem do depilacji? Chętnie wypróbuję. J
Znajdziecie mnie także na:
Autorka: KosmetoHoliczka
nie znalazłam idealnego kremu,powróciłam do maszynki niestety, mam dość wyrzucania kasy w błoto,obietnice producenta to jedno a efekt,drapanie przez szpatułkę ,podrażnienia i włosy ,które miały przecież odejść choć na 3 dni…….
Nie przepadam za kremami do depilacji,wybieram bolesne,aczkolwiek skuteczne woskowanie oraz maszynki.
stosuje i polecam Joanna
Moja siostra ich używa i bardzo jest z nich zadowolona. Niestety u mnie się one nie sprawdzają.
Zmuszona jestem do używania kremów do depilacji przez problem wrastających włosków;/ maszynki i depilatory odpadają. Kremy do depilacji jaki mogę polecić to Bielenda Lasrer Expert w czarnym opakowaniu. Kosztuje ok 12 zł/op a wyrasta po nim mniej włosków.