Wampirzy lifting – to pokochały m. in. Kim Kardashian czy Joanna Krupa

Większość kobiet marzy o tym, aby jak najdłużej utrzymać swój młodzieńczy wygląd. Jednak wiele z nich wolałoby uniknąć zabiegu z użyciem skalpela. Terapia osoczem bogatopłytkowym, która wykorzystuje pozyskiwane z krwi osocze, to alternatywa dla kobiet chcących utrzymać młody wygląd poprzez naturalne metody. Wampirzy lifting pokochały gwiazdy z całego świata, m. in. Kim Kardashian, Joanna Krupa czy modelka Bar Rafaeli.

Skóra z wiekiem traci blask, elastyczność i sprężystość. Jest to naturalny proces, tak samo jak pojawiające się zmarszczki. Odpowiednio dobrana dieta i ćwiczenia mogą opóźnić proces starzenia, jednak nie mogą go zatrzymać. W dzisiejszych czasach nie oznacza to konieczności przeprowadzenia operacji plastycznej, ponieważ oferta zabiegów jest bardziej różnorodna. Rewolucja w medycynie rozpoczęła się od wprowadzenia na rynek botoxu i kwasu hialuronowego. Obecnie hitem stał się zabieg polegający na wygładzaniu zmarszczek przy użyciu krwi pacjenta. Dzięki wykorzystaniu odseparowanego z niej osocza, praktycznie nie istnieje ryzyko odrzucenia przez układ immunologiczny. – mówi dr Tomasz Hendzel, z warszawskiej kliniki rClinic.

Wampirza wieczna młodość

Terapia osoczem bogatopłytkowym zyskała miano „wampirzego liftingu”. Choć nazwa brzmi groźnie, sam zabieg jest niechirurgiczny, a przez to zdecydowanie bezpieczniejszy niż nacinanie skóry skalpelem. Działanie osocza bogatopłytkowego PRP (Platelet-Rich Plasma) jest znane i z powodzeniem wykorzystywane w wielu dziedzinach medycyny od ponad 30 lat. Wśród nich najbardziej w chirurgii – w leczeniu ciężkich ran, oparzeń skóry i tkanek miękkich oraz w ortopedii – w leczeniu skomplikowanych złamań, urazów kości, stawów i ścięgien. Przez większość czasu stosowano je jednak jedynie dla pacjentów hospitalizowanych, ze względu na trudności w pozyskaniu osocza bogatopłytkowego. – dodaje dr Tomasz Hendzel, rClinic. Dopiero opracowanie metody GPS (Gravitational Platelet Separation System), czyli grawitacyjnego systemu separacji osocza sprawiło, że stosowanie osocza PRP i terapii czynnikami wzrostu stało się łatwiej dostępne. Najczęściej wykonywane są zabiegi na twarzy, szyi i dekolcie dla odmłodzenia i spłycenia zmarszczek oraz  skóry ramion i brzucha w celu ujędrnienia tych partii ciała. Terapia ma również zastosowanie przy mezoterapii skóry głowy w leczeniu łysienia.

Naturalny efekt bez bólu

Cała procedura polega na pobraniu krwi i jej ponownym wykorzystaniu. Terapia jest więc naturalna i nieinwazyjna, a rezultaty są widoczne już po pierwszym zabiegu. Dlatego trudno się dziwić, że stała się tak popularna nie tylko wśród gwiazd. Wizyta w gabinecie rozpoczyna się od pobrania niewielkiej ilości krwi pacjenta. Następnie, za pomocą grawitacyjnego systemu separacji, oddziela się najważniejszy dla zabiegu składnik – bogatopłytkowe osocze. To skoncentrowane płytki krwi, które zawierają czynniki wzrostu. Ich działanie pobudza komórki i przyspiesza ich regenerację. Ostatnim krokiem pozostaje wprowadzenie odseparowanego osocza w skórę. Można je wprowadzić na dwa sposoby – poprzez ostrzykiwanie lub za pomocą mezoterapii. Zabieg odbywa się po uprzednim nałożeniu kremu znieczulającego. Pacjentkom, które źle znoszą ból, bardziej polecany jest drugi sposób wprowadzania osocza – poprzez mezoterapię. Użycie tej techniki jest praktycznie bezbolesne. – twierdzi dr Tomasz Hendzel, rClinic. Do zabiegu nie trzeba się specjalnie przygotowywać, jedynie należy pamiętać, żeby na 30 minut przed wypić dwie szklanki wody w celu zwiększenia objętości łożyska naczyniowego – dzięki temu lekarz uzyska lepszy dostęp do naczyń.

Naturalna regeneracja

Główną zaletą zabiegu jest fakt, że do jego przeprowadzenia wykorzystuje się jedynie substancję pozyskiwaną z krwi pacjenta. Nie ma ingerencji obcych lub sztucznych preparatów, wykorzystuje się tylko naturalne właściwości regeneracyjne osocza. Zawarte w osoczu płytki krwi są swoistym magazynem regulatorów i cząsteczek czynników wzrostu odpowiedzialnych za regenerację i odbudowę. Inicjują one i podtrzymują procesy regeneracji oraz odbudowy tkanek, jako naturalne działanie organizmu. Powodem zastosowania osocza bogatopłytkowego w medycynie estetycznej jest właśnie dostarczenie dodatkowych czynników wzrostu do miejsc, które chcemy poddać regeneracji, a co za tym idzie również odmłodzeniu. – dodaje dr Tomasz, rClinic. Dzięki temu nie ma obawy przed efektem „sztucznej maski”. Zabieg pobudza skórę do autonaprawy, stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu i wpływa na tworzenie nowych naczyń krwionośnych. Zregenerowane komórki sprawiają, że skóra jest bardziej elastyczna, a zmarszczki wygładzone i mniej widoczne. Rezultat jest długotrwały i utrzymuje się przez około pół roku. Zabieg można wykonywać przez cały rok, jednak przez 7 dni po nim należy unikać opalania miejsc iniekcji.