Ekspert radzi: Wachlarz z rzęs – naturalny czy przedłużany?
Przedłużanie rzęs zdobywa coraz więcej zwolenniczek. Nic dziwnego po ok. 2 godzinach zabiegu otrzymujemy to na czym nam najbardziej zależy – wachlarz z długich i gęstych rzęsy. Niestety zabieg jest kosztowny, a efekt spektakularnego spojrzenia utrzymuje się dosyć krótko. Rzęsy po ok. 2 tygodniach zaczynają wypadać i przerzedzać się, zatem musimy je uzupełniać co min. 2-3 tygodnie. Zabieg nie pozostaje obojętny dla kondycji naszych rzęs, które po kilkukrotnym przedłużaniu rzęs stają się jeszcze krótsze i jest ich zdecydowanie mniej. Poza tym niektóre kobiety mają alergie na klej, którym przyklejane są syntetyczne rzęsy. Dlatego lekarze nie polecają tego zabiegu.
Dermatolog dr Barbara Walkiewicz – Cyrańska mówi – „Jako kobieta doskonale rozumiem marzenia kobiet o pięknych rzęsach. Jednak jako dermatolog odradzam stosowanie zabiegu przedłużania rzęs. Efekt jest spektakularny tylko przez krótki czas, natomiast potem dochodzi do ogromnego zniszczenia rzęs. Powrót do normalnego stanu, czekanie aż rzęsy się zregenerują – zajmuje kilka miesięcy”.
Według Pani doktor zdecydowanie zdrowsze i przyjaźniejsze dla naszych rzęs będzie stosowanie odżywki do rzęs – najbezpieczniej, jeśli sprawdzimy czy ma ona certyfikaty, które zapewnią naszym oczom bezpieczeństwo.
Odżywka do rzęs, którą łatwo się aplikuje i która przynosi efekty to na przykład RevitaLash® ADVANCED. Jej receptura wykorzystuje molekuły doktora Michaela Brinkenhoffa chronione patentem technologii BioPeptin Complex®. W jej składzie znajdziemy także: wyciągi roślinne bogate w antyoksydanty tj. palma sabałowa, żeń-szeń, zielona herbata oraz witaminy z grupy B, które uzupełnione aktywnymi nanopeptydami powodują, że rzęsy siłą natury wydłużą się i zagęszczą. „RevitaLash® to bezpieczny preparat.” – mówi dr Walkiewicz – Cyrańska – „Jest przebadany dermatologicznie i oftalmologicznie (okulistycznie). Posiada wszystkie niezbędne certyfikaty i nie powoduje alergii.”
Wprawdzie na pierwsze efekty odżywki trzeba poczekać ok. 4 tygodni, ale to zdecydowanie zdrowsze rozwiązanie dla rzęs i oka. Przy stosowaniu jej musimy pamiętać o systematyczności. Tylko regularne aplikowanie (zalecane raz dziennie, najlepiej wieczorem po obowiązkowym demakijażu) przyniesie rezultat. Gdy już osiągniemy oczekiwany, dla podtrzymania efektu warto stosować odżywkę 2-3 razy w tygodniu.
Odżywka to także tańsze, niż zabieg przedłużania rzęs, rozwiązanie. Opakowanie tej odżywki o pojemności 1 ml kosztuje 130 zł, a starcza na ponad 7 tygodni intensywnej kuracji. Większa pojemność 2 ml w cenie 250 zł to już 3 miesiące kuracji. Trzymiesięczne przedłużanie rzęs to koszt min. 400-500 zł.
A jakie Wy macie doświadczenia z przedłużaniem rzęs lub odżywkami? Podzielcie się z nami. Czy macie jakieś ulubione odżywki do przedłużania rzęs.
Ja zdecydowanie jestem zwolenniczką odżywek, jeśli ktos chce zagęścić i przedłużyc rzesy. Te sztucznie przedłuzane zwykle wyglądają nienaturalnie i w „końcowej fazie życia” wyglądają zwykle źle.
Swoje rzęsy mam w miarę dobre a po pomalowaniu tuszem są dość dobrze widoczne i ładne na przedłużanie bym się nie zdecydowała właśnie z uwagi na ich krotki termin. Odżywkę RewitaLash testowałam przez 3 miesiące ale jakoś spektakularnej różnicy nie zauważyłam a też jest bardzo droga to już lepsze jest smarowanie olejkiem rycynowym tanio i te same efekty
cóż za reklama
w końcu TO dźwignia handlu 🙂
nie przedłużam, ale też nie stosuje odżywek. po prostu ślepo nie podążam za trendem rzęs do nieba, cieszę sie z tego co mam i już, wystarczy mi tusz do rzęs i gotowe
Sztucznie przedłużane rzęsy zwyczajnie mi się nie podobają. Wyglądają nienaturalnie a po kilku tygodniach brzydko. Niszczą też rzęsy. Odżywkom też do końca nie ufam. W ostatnim czasie otrzymałam RevitaLash ale wolałam ją odprzedać 🙂 Wystarczą mi moje – podkreślone tuszem rzęsy.
Ciekawa jestem tej odżywki, dużo o niej słychać, że jest dobra, itd. 🙂 Co do przedłużania rzęs – myślałam kiedyś o tym, ale w sumie swoje mam ładne, długie, a napatrzyłam się na te karykaturalne i mi przeszło 🙂
Stosowałam odżywkę firmy Floslek i muszę przyznać, że warto!
Rzęsy delikatnie mi podrosły.
Jednak musiałam się uzbroić w cierpliwość, bo dopiero po 2 miesiącach smarowania, zobaczyłam efekt:)
Chciałam sobie przedłużyć rzęsy. Ale po przeczytaniu tego artykułu mam mieszane uczucia.
Mój brat i jego dzieci mają baaaardzo długie rzęsy, normalnie można pozazdrościć. I nie trzeba do tego kosmetyków z wysokiej półki za grube pieniądze. Czasami wystarczą geny 🙂
Mnie, moim zdaniem… olejek rycynowy nie pomógł wcale, więc nie ma co przechwalać, ale to tylko moja opinia 😉