Trening wibracyjny – co o nim wiesz?
Czy próbowałaś kiedyś treningu wibracyjnego? Warto chociaż raz się skusić. Trening na platformach wibracyjnych to bowiem dobre rozwiązanie zarówno dla osób, którym ciężko znaleźć wiele czasu na aktywność fizyczną, jak i dla poszukujących urozmaicenia swojego planu ćwiczeń. Co warto wiedzieć o treningu wibracyjnym i na czym polega jego fenomen?
Trening na 100 proc.
Mechanizm działania platformy wibracyjnej jest prosty. Urządzenie generuje drgania, które pobudzają mięśnie do mimowolnego skurczu o częstotliwości 30 do 45 razy na sekundę. W czasie wibracji pracują więc wszystkie włókna mięśniowe, podczas gdy tradycyjny trening angażuje 40-55 proc. naszych mięśni. W efekcie, 10-minutowy trening na platformie odpowiada 1 godzinie spędzonej na siłowni na tradycyjnych ćwiczeniach.
W spodniach i sukience
Niewątpliwą zaletą platform wibracyjnych jest oszczędność czasu. – Trening wibracyjny trwa 30 minut, w jego skład wchodzą trzy 10-minutowe sesje na kolejne partie ciała. Co najważniejsze, do ćwiczeń na platformie nie trzeba się przebierać, bo nie wymagają one dużego wysiłku. Na siłownię możemy więc wpaść na dosłownie pół godziny w każdej chwili – po drodze z pracy czy do pracy, bez konieczności pakowania sportowych ubrań – mówi Katarzyna Gliwka z siłowni Vibrostation Training Studio na warszawskim Ursynowie.
Dla ducha i ciała
Jakie są efekty treningu wibracyjnego? Na platformach ćwiczy się w różnych pozycjach – na stojąco lub siedząco – co pozwala skutecznie oddziaływać na wszystkie partie ciała. Ćwiczenia spalają tkankę tłuszczową, wzmacniają i rozciągają mięśnie, ujędrniają i rzeźbią sylwetkę, a także pomagają pozbyć się niechcianego cellulitu. Trening ma również dobroczynny wpływ na krążenie krwi, kondycję i wytrzymałość. Zwiększa też produkcję endorfin, co przekłada się bezpośrednio na nasz dobry nastrój i redukcję stresu.
Wibracje to nie wszystko
Tak jak w przypadku każdej inne formy ćwiczeń, kluczem do sukcesu jest systematyczność. – W celu uzyskania widocznych efektów należy korzystać z platformy wibracyjnej regularnie, najlepiej 2-3 razy w tygodniu. Przy czym pierwsze rezultaty ćwiczeń możemy dostrzec już po około 5 treningach – mówi Katarzyna Gliwka z Vibrostation Training Studio. Oczywiście, sam trening nie wystarczy jeżeli nie będzie towarzyszyć mu zdrowa, zbilansowana dieta.
Choć wizja ćwiczeń bez wysiłku może początkowo wywołać ironiczny uśmiech u niektórych sceptyków, wymierne efekty treningów wibracyjnych mówią same za siebie. Platformy wibracyjne z powodzeniem podbijają kolejne rynki wprowadzając branżę fitness na zaawansowany poziom rozwoju.
Ciekawe, nie próbowałam tego jeszcze, z tradycyjnych treningów nie zrezygnowałabym, bo to one budują siłę i wytrzymałość, ale moze warto spróbować i wpleść to jakoś do planu treningowego?
Ciekawy artykuł 🙂 Może warto spróbować takiego treningu 🙂
ja stawiam na trening siłowy, nic tak dobrze nie kształtuje mięśni jak on
Jestem sceptyczna co do wyników takiego treningu.Jakoś nie chce mi się wierzyć w skuteczność treningu bez wysiłku i to w sukience? Może jestem konserwatywna ale preferuje tradycyjne treningi.
Urządzenie jest ciekawe, ale nie wiem, czy naprawdę daje takie wspaniałe rezultaty. Na pewno osoby „leniwe” wybiorą wibracje dla swej sportowej aktywności.
Ciekawy artykuł 🙂 Słyszałam o tego rodzaju treningu, ale jakoś nigdy bliżej nie przyglądałam się tej sprawie, ani nie próbowałam na własnej skórze. Może kiedyś 🙂
Niestety mi nic nie zastąpi wysiłku fizycznego, gimnastyki albo jakiegokolwiek ruchu. Wibracje pomagają mi rozluźnić mięśnie i to bardzo pomocna sprawa po treningu, ale na mnie nie działają tak spektakularnie, traktuję je jak dodatek 🙂