TREND ALERT – rozmazane usta. Rozmowa z z Lyne Desnoyers (MAC Cosmetics)
Ostatnie tygodnie mody na sezon jesień/zima 17 w Nowym Jorku, Mediolanie, Paryżu czy Londynie zaskoczyły nowym, porywającym trendem diffused lips – czyli rozmazane usta. Już nie musisz szukać najlepszego balsamu do ust, by wykonać modny makijaż warg! Skąd pochodzi ten nowy trend? Jak go wykonać? O tym opowiada M∙A∙C Global Make up Artistry Director Lyne Densoyers.
1. Podczas pokazów na sezon jesień/zima 2017 w Nowym Jorku, Londynie, Mediolanie i Paryżu bardzo wyróżniał się trend na „rozmazane” usta, czy również dostrzegłaś taką tendencję?
Jest to technika, która pojawia się co jakiś czas od kilku sezonów i niedawno stała się prawdziwym trendem na backstage’ach pokazów mody. Myślę, że w dużej mierze jest to wynik wpływu, jaki mają tutoriale DYI, a także inspiracji, które makijażyści czerpią z niezobowiązującego, ulicznego stylu. Jest to też ukłon w stronę preferencji kobiet, które cenią mało skomplikowany, ale efektowny makijaż.
Trend na niewyraźny, nieco rozmazany makijaż ust był widoczny na wielu pokazach, w różnych – bardziej lub mniej
wystylizowanych interpretacjach w wydaniu Ann Demeulemeester, Molly Goddard, Preen, Paskal, Gypsy Sport, Marques’ Almeida, Phoebe English, Giambattista Valli czy Vivienne Westwood, by wymienić tylko kilka przykładów. Wszystkie mają natomiast wspólny mianownik w postaci nieco rozmazanych konturów, które czasami wychodzą poza linię ust lub są z nią zrównane.
2. Jak stworzyć efekt rozmazanych ust samemu?
Moją ulubioną techniką jest nałożenie jak największej ilości pomadki na całych ustach, a następnie roztarcie linii ust płatkiem kosmetycznym lub małym pędzelkiem, żeby uzyskać efekt artystycznej plamy.
Końcowy look nie jest precyzyjny, chodzi o stworzenie artystycznego efektu rozmazanych ust. Niektórzy artyści
używają również pudrów do zaakcentowania trendu, inni decydują się na 2 odcienie pomadki, które również
pomagają w osiągnięciu zamierzonych rezultatów. Najciekawsze w tym rodzaju makijażu jest to, że można
dostosować do siebie zarówno aplikację produktów, jak i odcień pomadki, który pasuje do koloru i kształtu ust.
3. Jakie produkty są niezbędne do stworzenia tej coraz popularniejszej stylizacji ust?
Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie ust: wargi powinny mieć jak najbardziej gładką powierzchnię, by stworzyć idealne przejście tonalne. Zacznij od nałożenia Prep + Prime Lip na całe wargi. Niezbędny będzie także pędzelek o stożkowym włosiu, jak aktualnie dostępny w salonach MAC 218SE Precision Brush/Kabuki Magic, pozwalający osiągnąć efekt rozmycia wokół warg.
4. Ile wariacji kolorystycznych można osiągnąć, wykorzystując ten styl?
Widziałam wiele monochromatycznych wersji tego make upu, stworzonych przy użyciu jednego koloru rozprowadzonego z różną intensywnością. Inny sposób tego rodzaju aplikacji, który bardzo lubię, polega na wykorzystaniu dwóch lub więcej odcieni o odpowiadającej Ci intensywności i tonacji. Dla przykładu możesz zacząć od bordowej szminki i rozproszyć ją wiśniowo czerwoną, fioletową lub nawet głębokim odcieniem różu, jeśli tylko zależy Ci na efekcie kontrastu.
Innym ciekawym twistem w tym looku jest wprowadzenie na usta różnych tekstur. Wyobraź sobie na przykład matową pomadkę nałożoną według wspomnianej wcześniej techniki i zakryj ją lśniącą barwą! Mocne matowe wykończenie pięknie kontrastuje z półprzezroczystym, błyszczącym efektem drugiego koloru!
5. Czy artysta MAC nauczy mnie tej stylizacji ust, jeśli nie uda mi się osiągnąć zamierzonego efektu?
Oczywiście! Zabierz ze sobą kilka inspirujących zdjęć, aby pokazać czego dokładnie szukasz i nie bój się eksperymentować!
Kolejna moda, której ja powiem zdecydowanie nie 🙁
Nie tylko ty:)
Też jestem na NIE
Okropność.
nie dzięki, wolę nie malować się wcale niż wyglądać jakbym szminkę miała pierwszy raz w ręku. Ciągle mam wrażenie że w ciągu ostatnich kilku lat trendy stały się absurdalne jak nigdy wcześniej. Maja na celu albo robienie z kobiet klonów z napuchniętymi wargami i brwiami jak gąsienice albo oszpecić je go granic możliwości… Szkoda, że tak mało miejsca zostało na klasę, ładny naturalny wygląd i estetyczny podkreślający urodę makijaż.
Lepsze jest jednak dokładne pomalowanie niż takie wyjeżdżanie poza kontur ust.
Brzydki trend.
Mnie się podoba, może niekoniecznie malowanie ust po za ich konturem ale zauważcie, że jest wyraźnie powiedziane „[…] czasami wychodzą poza linię ust lub są z nią zrównane. ” Według mnie ta druga opcja jak najbardziej, usta lekko muśnięte kolorem, nawet ciemnym, bez używania konturówek albo korektora dla zaznaczenia idealnej, ostrej linii.. Popatrzcie na zdjęcie dziewczyny na okładce, gdyby przejście kolorów było bardziej płynne, według mnie wyglądałoby to lepiej w codziennych makijażach niż idealnie wyrysowane usta. Pomijam już fakt nieudanych prób wyrysowania idealnych ust, z dodatkową chęcią ich powiększenia.. w większości przypadków to katastrofa w karykaturalnej postaci 😉
Nie dla mnie 🙁
Nie podoba mi się.
strasznie to wygląda 😉
Masakra!!!
Coś strasznego.
Ciekawe co jeszcze wymyślą,aż strach mnie ogarnia jak o tym myślę! Jak by tak dokładniej przyjrzeć się tym trendom,które nadchodzą falami,to idzie zauważyć,że z sezonu na sezon niby ci wielcy i genialni projektanci prześcigają się w wymyślaniu coraz bardziej absurdalnych trendów.Może niedługo ogłoszą,że modne jest mieć rozmytą twarz! Szczyty małpiarstwa!
Co chwilę wymyślają kolejną nową „modę” – ciekawa jestem po co ? Wiadomo zbyt na kosmetyki musi być i trzeba narobić zamieszania , żeby stare kosmetyki poszły w kąt i żeby kupić nowe 🙂
Troszkę niechlujnie to wygląda