Tłusty Czwartek – dzień pączka czy combra?
Dawniej Tłusty Czwartek oznaczał nieposkromione damskie swawole i zabawy, a sławny pączek zamiast słodkiego łakocia, był chlebowym wypiekiem nadziewanym… słoniną. Dziś jednak kojarzy się głównie ze słodkościami zjadanymi w nieprzyzwoitych ilościach i nadchodzącym postem. Choć społeczne i kulinarne zwyczaje się zmieniły, niejeden łasuch z wytęsknieniem wypatruje tej daty w kalendarzu.
Tłusty Czwartek stracił wiele ze swojego pierwotnego znaczenia. Kiedyś był przede wszystkim dniem, w którym nieoficjalnie można było się zatracić w „nieumiarkowanym jedzeniu i piciu”, bez narażania się na niemiłe uwagi i surowe spojrzenia. Prawdopodobnie niewiele osób pamięta, że sposób obchodów tego święta wywodzi się ze zwyczaju „babskich combrów”, podczas których przekupki we własnym towarzystwie tańczyły, plotkowały i urządzały różne zabawy. Plotki głoszą, że jeden z najpopularniejszych w tym dniu konkursów było picie piwa na czas. Obecnie, „combry” nadal odbywają się w niektórych regionach Polski, jednak zyskały znacznie subtelniejszego charakteru.
Co ciekawe, pączek – symbol tego wyjątkowego czwartku, w Średniowieczu też nie był specjalnie znaną w Polsce przekąską. Mówiono natomiast, że tyle razy należy skosztować takich dań, jak boczek, słonina, obficie kraszona kapusta i różnego rodzaju mięs, „ile razy kot ogonem ruszy”. Stoły miały być suto zastawione, musiało być „na bogato”, zarówno na talerzu jak i w kieliszku. Dopiero w XVIII zaczęto odchodzić od podawania tłustych, typowo staropolskich dań, na rzecz przybyłych z Wiednia delikatnych i słodkich racuchów, placuszków a przede wszystkim pączków i faworków.
Ponoć tego dnia nie liczy się kalorii, jednak osoby pilnujące diety często wolą samemu przygotować świąteczne smakołyki. Pełnoziarnista mąka, świeża żurawina, dodatek pysznych nerkowców lub pistacji – to wystarczy, by słodkie frykasy stały się nieco mniej grzeszne. Niektórzy idą jeszcze dalej i do wypieków wykorzystują mąkę migdałową (dieta bezglutenowa) a masło zastępują oliwą z oliwek (dla sercowców). Warto jednak pamiętać, że oliwa wykorzystana do różnego rodzaju wypieków, powinna być połączeniem oliwy rafinowanej i oliwy extra vergine, np. włoska Bertolli Delicata lub hiszpańska Carbonell. Dodatek oliwy, nie zmieni smaku łakoci ale sprawi, że będą nieco zdrowsze i tak samo smaczne.
Poniżej przepisy na zdrowe i słodkie przekąski z oliwą:
Bezglutenowe biscotti z pistacjami
Składniki:
• 2 i 1/4 szklanki mąki migdałowej
• 1/4 szklanki niesłodzonego kakao
• 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1/4 łyżeczki soli morskiej
• 4 łyżki oliwy
• 1/2 szklanka syropu klonowego
• 1/2 szklanki niesolonych pistacji
• 1/2 szklanki płatków czekoladowych
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni Celsjusza. Dokładnie wymieszaj suche składniki – mąkę migdałową, kakao, sodę i sól. Dodaj oliwy, syropu klonowego i mieszaj, aż powstanie jednolita masa. Następnie dodaj pistacje i płatki czekoladowe, połącz z ciastem by wszędzie była jednakowa ilość orzechów i płatków. Z gotowej masy uformuj na papierze do pieczenia prostokąt. Wypiekaj całość 15 minut, wyjmij ciasto i pozwól mu wystygnąć, a następnie piecz ponownie przez ok. godzinę. Po wyjęciu i ostudzeniu, pokrój całość w 3 centymetrowe plastry i ponownie podpiecz przez 15 minut. Idealne biscotti powinny być bardzo chrupiące i lekko twardawe.
Pełnoziarniste ciasteczka z oliwą
Składniki:
• szklanka pełnoziarnistej mąki
• 5 łyżek mąki pszennej
• 8 łyżek płatków owsianych
• 4-5 łyżek brązowego cukru
• 4-5 łyżek rodzynek lub żurawiny
• 1/2 szklanki oliwy z oliwek, np. Carbonell
• żółtko
• łyżeczka proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki soli
Lekko przemiel płatki owsiane i wymieszaj z dwoma rodzajami mąki, cukrem, solą i proszkiem do pieczenia. Połącz żółtko z oliwą, a gdy powstanie emulsja dodaj ją w suchych składników i dosyp rodzynek lub żurawiny. Wymieszaj wszystko i zgnieć gładkie ciasto. Rozwałkuj placek grubości 0,5 cm, a szklanką wytnij kółka. Gotowe ciastka ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz na złoto ok. 15 minut w temperaturze 200°C.