Koniec z plastikowymi opakowaniami bioproduktów. Zastąpi je… tatuaż na skórce warzywa lub owocu!
Macie już dość „ekowarzyw” zapakowanych w plastikowe folie? Popularny w Polsce dyskont wychodzi z inicjatywą, która pozwoli znacząco ograniczyć ilość zużywanych przez klientów plastików. Chodzi o laserowe „tatuaże”, które odnotowują wagę kupowanych na sztuki owoców i warzyw z hodowli bio, bez szkodliwego wpływu na zdrowie!
Każda z nas zdążyła się już pewnie kiedyś złapać za głowę, widząc „ekologiczne” warzywa i owoce w marketach opakowane w folie. Na szczęście właściciele sklepów zauważyli wreszcie, na czym polega ten mało zabawny dowcip i postanowili sięgnąć po rozsądne, nowoczesne rozwiązanie. Chodzi o laserowy tatuaż na skórce warzywa bądź owocu. W pierwszej kolejności pojawi się on na stoiskach „ryneczku” Lidla.
Koniec z plastikowymi opakowaniami bioproduktów. Zastąpi je… tatuaż na skórce warzywa lub owocu!
Tatuaż na skórce warzywa to efekt tzw. natural brandingu, czyli sposobu nieinwazyjnego oznaczania produktów spożywczych. Polega on na wykonywaniu opisu za pomocą bezpiecznej wiązki światła, która w żaden sposób nie wpływa na jakość spożywczych artykułów. Nawet ich skórka po obraniu pozostaje w pełni kompostowalna. Czekające na stoiskach warzywa z takim oznaczeniem wyglądają mniej więcej tak:
https://www.instagram.com/p/ByNtodsCKfU/Obok wagi i kraju pochodzenia warzyw, producent może zamieszczać na nich dowolne oznaczenia, a nawet okolicznościowe obrazki, świąteczne napisy czy emblematy. Ten pozornie niewielki krok w stronę bardziej ekologicznego prowadzenia sprzedaży ma według szacunków pozwolić wyeliminować aż 150 ton plastiku rocznie! W pierwszej kolejności w polskich sklepach sieci Lidl „tatuaże” pojawią się na selerach i dyniach.
https://www.instagram.com/p/B18JZ84I10k/ https://www.instagram.com/p/B5vvmrSJ3vo/ https://www.instagram.com/p/B3UwgYDn9vy/Warto zauważyć, że to zaledwie pierwszy z zadeklarowanych przez sieć kroków. Do 2025 roku marka zobowiązała się bowiem zmienić opakowania wszystkich produktów własnych na w pełni biodegradowalne i o 20% ograniczyć obecność plastiku w pozostałych sprzedawanych w jej sklepach produktach (m.in. w butelkach wody Saguaro).
Do wkładania owoców i warzyw do własnych opakowań już od lipca zachęca też swoich klientów sieć Carrefour. Wystarczy, że podczas robienia zakupów przekażemy pudełko jednemu z pracowników, a on wytaruje je i oklei odpowiednim kodem.
Nasza redakcja poleca Wam używanie własnych materiałowych woreczków ze sznurkiem lub gumką, których szeroki wybór znajdziecie teraz choćby w sklepach internetowych. Pamiętajcie, że na nich też da się przykleić wydrukowaną przez wagę naklejkę, a dostępne woreczki mają różne wielkości.
🙂
Super ciekawe czy to zda egzamin bo przeciez te warzywa czy owoce w czyś trzeba przynieść a większość nie pamięta o noszeniu ze sobą toreb ekologicznych
Zależy jeszcze w jakiś ilościach kto co bierze, bo ja przeważnie biorę luzem warzywa czy owoce i wtedy ani nie trzeba mieć swojego woreczka ani nie bierze się kolejnej okropnej foliówki 🙂
Świetny pomysł.
Super 🙂 wreszcie jakaś alternatywa bo rzeczywiście te produkty trochę odstraszały, gdy były zapakowane w plastik. Wydaje mi się, że jeszcze Kaufland daje możliwość zapakowania w swój woreczek oraz w Auchan można kupić produkty takie jak ser czy szynka do swojego pojemnika, tylko trzeba obkleic pojemnik u ochrony 🙂
Ja już kupuję warzywa i owoce w swoje opakowania oraz chleb w lniany woreczek.
Widzę różnicę w domu, rzadziej wynoszę kosz z plastykami.
Jeśli ma to ograniczyć zużycie plastiku, to jestem na tak