Syndrom oszusta – zmora ambitnych i zdolnych kobiet. Czy Ty też na niego cierpisz?
Gdy bierzesz udział w kreatywnych konkursach i udaje Ci się wygrać, zwykle odnosisz wrażenie, że po prostu miałaś szczęście? Partner powtarza, że jesteś wspaniałą matką i panią domu, a Ty wiesz, że mówi tak tylko dlatego, że Cię kocha? Zajmujesz wysokie stanowisko, współpracownicy często wspominają, że jesteś niezastąpioną częścią zespołu, ale Ty boisz się, że pewnego dnia odkryją Twoje niedociągnięcia? Jeśli czytając te pytania, odpowiedziałaś: „tak”, cierpisz na syndrom oszusta.
Syndrom oszusta to zjawisko psychologiczne, które dotyka wielu ludzi sukcesu. Najczęściej doświadczają go jednak wysoko postawione kobiety, szczególnie te pracowite i ambitne, którym w młodym wieku udało się dużo osiągnąć. Na czym polega, jak go u siebie zdiagnozować i w jaki sposób z nim walczyć? Przeczytasz w naszym krótkim poradniku!
Syndrom oszusta – zmora ambitnych i zdolnych kobiet. Czy Ty też na niego cierpisz?
Niektórzy ludzie nie czują satysfakcji z realizacji swoich dążeń. Jeśli nawet jakiś sukces wywoła uśmiech na ich twarzy i da im chwilowe poczucie spełnienia, odczucia te prędko przysłaniają wątpliwości i lęk, że zostaną zdemaskowani. Wydaje im się, że wcale nie zasłużyli na cały ten poklask, wysokie zarobki, nagrody czy zainteresowanie. Co gorsza, czują, że ich otoczenie w końcu zorientuje się, iż tak naprawdę nie mają mu nic szczególnego do zaoferowania. Swoje sukcesy uważają za dzieło przypadku, wyjątkowy fart lub efekt aktorskich umiejętności, którymi się podświadomie popisywali, nie wiedząc, że sprawy zabrną tak daleko.
Do doświadczania tego syndromu oficjalnie przyznało się w wywiadach wiele sławnych osób. Są wśród nich aktorzy, tacy jak Tom Hanks, Tommy Cooper i Emma Watson, pisarze (na przykład Neil Gaiman), scenarzyści (jak Chuck Lorre) czy bizneswomen, m.in. Sheryl Sandberg. Prawdopodobnie cierpiał na niego nawet sam Albert Einstein, który przed śmiercią miał zwierzyć się przyjacielowi, że czuje się oszustem, ponieważ jego dorobek naukowy jest znacznie przeceniany.
Co ciekawe, badania pokazują, że dotyka on przede wszystkim kobiet. Nic dziwnego, w końcu od dziecka wpaja się nam, że powinnyśmy być grzeczne i skromne, a w przyszłości wyjść za mąż. Jak sprawdzić, czy jesteś jedną z nich?
Objawy syndromu oszusta:
1. Nieustannie porównujesz się do innych
Chociaż zdajesz sobie sprawę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nie możesz przestać porównywać się z innymi, oczywiście na swoją niekorzyść. Wydaje Ci się, że inni są od Ciebie zdolniejsi, bardziej kompetentni i ładniejsi. Masz wrażenie, że życie przyjaciółek to bajka i argumentujesz to tym, że dokonały lepszych wyborów niż Ty.
2. Masz wrażenie, że żyjesz w kłamstwie
Ciągle towarzyszy Ci poczucie, że nie zasługujesz na te wszystkie pochwały i komplementy, którymi obdarza Cię otoczenie. Boisz się, że pewnego dnia zostaniesz publicznie zdemaskowana i wyśmiana, bo nie będziesz w stanie odpowiedzieć na jakieś banalnie proste pytanie. W głowie często snujesz podobne czarne scenariusze, które jednak się nie spełniają.
3. Nie umiesz przyjmować pochwał
Gdy ktoś prawi Ci komplement lub wyraża uznanie dla Twych osiągniesz, czujesz się zakłopotana. Nie umiesz cieszyć się tą chwilą. Odpowiadasz raczej, że po prostu Ci się udało, bo miałaś niewielką konkurencję. Mówisz, że miałaś farta albo umniejszasz swój sukces.
4. Skupiasz się na tym, czego nie zrobiłaś
Gdy podsumowujesz mijający właśnie rok, na pierwszy plan wysuwa się zawsze to, czego nie udało Ci się zrealizować. To, co zrobiłaś staje się tylko kolejną, odkreśloną i nieważną już pozycją na długiej liście.
5. Odczuwasz silny lęk przed porażką
Tak bardzo boisz się przegrać, że czasem wolisz w ogóle nie brać udziału w grze. Lęk przed porażką powstrzymuje Cię przed robieniem rzeczy, o których marzysz. Zamiast ryzykować i próbować, wolisz tkwić w bezpiecznym kąciku, snując plany na przyszłość, która nastąpi, gdy wreszcie się przełamiesz. Czyli nigdy.
6. Podświadomie boisz się sukcesu
Awans w pracy wiążesz z nowymi wyzwaniami i zadaniami, którym mogłabyś nie podołać. Przeraża Cię wizja zarządzania wielkim zespołem i przyjmowania na swoje barki prawdziwie odpowiedzialnych spraw.
Jak pokonać syndrom oszusta?
Przypomnij sobie o swoich sukcesach
Weź kartkę i wypisz na niej swoje wszystkie osiągnięcia z ostatnich kilku lat. Dostałaś awans w pracy? Przyznano CI stypendium? Wygrałaś konkurs, pokonując kilkuset uczestników? A może nauczyłaś się gotować lub poznałaś nowy język? Wszelkie drobne i większe sukcesy powinny trafić na tę listę. Na koniec przyjrzyj się jej i przekonaj jaka jest długa. Czy oszustka byłaby w stanie zrobić te wszystkie rzeczy w tym czasie, co Ty?
Weź pod uwagę kompetencje otoczenia
Jesteś doceniania przez ludzi z pracy i przyjaciół? Wobec tego zastanów się, co reprezentują sobą te osoby. Czy zaufałabyś im, gdyby polecili Ci kogoś wartościowego do zespołu? Czym się kierują, pozyskując nowych przyjaciół? Ilu znajomych czy współpracowników mają na swoim koncie? Zaufaj ich wyborowi związanemu z Twoją osobą!
Porównuj się… sama z sobą!
Zamiast nieustannie zestawiać się z innymi, porównaj siebie z teraźniejszości ze sobą z przeszłości. Przestań obserwować na Instagramie te wszystkie wspaniałe „influencerki” o podkolorowanych na potrzebę kadru zdjęciowego życiorysach. Zamiast tego zastanów się, jak wyglądała Twoja praca 5 lat temu, a jak wygląda teraz. Czy dwa lata temu umiałaś używać tych programów? Jaką miałaś kondycję i jak wyglądało Twoje mieszkanie? W jakim byłaś związku? Przekonaj się, jaki zrobiłaś progres!
Nagradzaj się
Celebruj wszystkie zwycięstwa, urządzając spotkania przy toaście i wkładając w ramki swoje zdjęcia z nagrodą czy w todze. Dyplomy wieszaj na ścianach i ustawiaj na komodzie, a wycinki z gazet wklejaj do albumów. Mniejsze sukcesy nagrodź, kupując sobie rzeczy, o których od dawna marzyłaś. Ważne, by przypominać sobie o tym, że osiągnęłaś to, na co od dawna czekałaś i w pełni na to zasługujesz!