Łatwy świąteczny keks
Przepis na prosty świąteczny keks, który przyjma z uznaniem wszyscy domownicy i goście! Wypróbuj ten sprawdzony przepis.
Świąteczny keks
Składniki:
- 4 jajka
- pół szklanki soku pomarańczowego
- 300 g masła
- 2 szklanki mąki pszennej tortowej
- 10 g proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 5 g proszku do pieczenia
- 1 opakowanie (90 g) mieszanki keksowej Bakalland
- 50 g rodzynek sułtańskich Bakalland
- 50 g żurawiny Bakalland
Przygotowanie:
Składniki wyjmujemy z lodówki i pozostawiamy do ogrzania w temperaturze pokojowej. Sok pomarańczowy wlewamy do garnka, podgrzewamy. Dodajemy do niego mieszankę keksową. Dokładnie wszystko mieszamy i odstawiamy na pół godziny, do momentu, kiedy bakalie wchłoną cały sok. W między czasie piekarnik rozgrzewamy do temperatury 160 stopni. Do wcześniej przygotowanej miski wkładamy masło i przy pomocy miksera ubijamy je na najwyższych obrotach, przez 5 minut, aż nabierze puszystości. Do masła stopniowo wsypujemy cukier puder, nie przestajemy ubijać. Dodajemy jajka, ubijając wszystko po każdym dodanym jajku. Następnie wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia przy zmniejszonych obrotach miksera. Miksujemy powoli do momentu połączenia składników. Dodajemy mieszankę keksową, rodzynki i żurawinę. Masę przelewamy do wcześniej przygotowanej formy (papier do pieczenia na spód, boki posmarowane masłem). Pieczemy przez około 45 – 50 minut (w zależności od rodzaju piekarnika, sprawdzamy ciasto patyczkiem). Po wyjęciu z piekarnika studzimy. Tak przygotowany keks trzymamy pod przykryciem, aby nie stracił wilgotności. Przed podaniem ciasto posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.

Czekoladowe ciasto serowe z gruszkami
Zawsze jest na moim świątecznym (i nie tylko) stole 🙂
Im starszy keks, tym smaczniejszy
Keks to moje ulubione świąteczne ciasto.
Taki jest apetyczny, że już jutro będę robić.
Nie przepadam za keksem 🙁
Ja tez nie. Nie lubię rodzynek, a bez nich keks nie istnieje…
Ja też nie przepadam ale robię bo reszta lubi
pysznie pysznie
Uwielbiam keksa 🙂
Mój keks już „nabiera mocy” na balkonie.Mam nadzieję ,że łasuchy nie dobiorą się do niego przed świętami.
Lubię keksa 🙂
o mamuniu, co za apatyczna fotografia
apetyczna 😀
Wygląda apetycznie i tak zapewne smakuje. Ja jednak nie będę go wypróbowywać, gdyż piekę zawsze według starego przepisu ze starej książki kucharskiej mojej mamy i on zawsze wychodzi, więc nie mam potrzeby eksperymentowania. Zwłaszcza, ze to dość bogate ciasto, więc chcę mieć pewność, że wyjdzie.