Świąteczne tatuaże – zobacz, jakie malunki na ciele noszą prawdziwi maniacy Świąt!
Wraz z końcem listopada powoli wkraczamy już w okres przedświątecznych przygotowań. W witrynach sklepów i na ulicach widuje się już wtedy choinkowe lampki, bombki i kolorowe iluminacje układające się w przeróżne kształty od gwiazd i śnieżynek po sanie Świętego Mikołaja. Na świecie istnieją jednak prawdziwi wielbiciele Świąt Bożego Narodzenia, którzy starają się celebrować pamięć o nich przez cały rok. Manifestują to tatuaże na ich ciele – w poważny, zabawny, a czasem nawet nieco absurdalny sposób przypominające, że już wkrótce rok zatoczy koło, a my znów usłyszymy za oknem dźwięk dzwoneczków przyczepionych do elfich czapek…
Świąteczne tatuaże damskie zdarzają się rzadko z uwagi na ich sezonowy charakter. Osoby naprawdę rozkochane w Świętach Bożego Narodzenia nie przejmują się jednak ich krótkotrwałym charakterem. W nowojorskiej Małej Italii istnieje nawet kawiarnia „Santa Claus” połączona, w której przez cały rok zbierają się świąteczne geeki z prawdziwego zdarzenia. Nawet w upały można tam napić się korzennego, grzanego wina lub kawy z piankami marshmallows. W przylegającym do niej sklepiku klienci kupują zaś piękne, obsypane brokatem bombki i wymieniają uwagi ze sprzedawcami w strojach Mikołaja. Zobaczcie, jakie malunki kryją się wtedy pod rękawami i za kołnierzykami ich koszulek!
Świąteczne tatuaże – zobacz, jakie malunki na ciele noszą prawdziwi maniacy Świąt!
Na świąteczne tatuaże decydują się zwykle osoby o dużym poczuciu humoru i sporym dystansie do siebie czy świata. Wiadomo wszak, że ich eksponowanie w środku lata czy też w okresie Świąt Wielkanocnych może wywołać u obserwatorów zdziwienie, a nawet konsternację. W parze z nietypowym pomysłem idzie zwykle decyzja o wybraniu żartobliwego wzoru. Stąd wśród inspiracji znajdziemy przede wszystkim bardzo kolorowe choinki, szklane kule z magicznymi wnętrzami, zakochane sarenki Bambi w zimowych aranżacjach… Nie brakuje ponadto bałwanków z rozmaitymi akcesoriami i nakryciami głowy, strojących na zmianę to groźne, to wyszczerzone w uśmiechu miny. Mniej chętnie miłośnicy tatuażu sięgają po motyw Mikołaja i jego elfich pomocników.
Często powracającym motywem są również płatki śniegu. Delikatne, skomplikowane, genialnie symetryczne i tak ulotnie piękne stanowią wzór dużo bardziej ponadczasowy i wieloznaczny od przystrojonych bombkami choinek. Można je przy tym ukryć za uchem, na palcu, kostce lub po wewnętrznej stronie przedramienia.
Niektóre dziewczyny decydują się na subtelny zarys jemioły, wykonany czarnym tuszem. Taki tatuaż niewiele ma już jednak z samych świąt. Jest raczej delikatnym, florystycznym obrazkiem podobnym wielu modnym obecnie wzorom.
Zobacz kilka ciekawych świątecznych tatuaży:
Co sądzicie o takich tatuażach? A może zdążyłyście już ozdobić ciało podobnym malunkiem?