Świadoma bezdzietność – czy jest na nią miejsce w naszej kulturze?

Bezdzietność to temat, który zazwyczaj był poruszany w kontekście bezpłodności, problemem z zajściem w ciążę, in vitro. Tymczasem w ostatnim czasie w mediach zawrzało. Sprawczynią zamieszania była Ewa Chodakowska, jedna z najbardziej wpływowych kobiet w Polsce, jako jedna z pierwszych znanych osób, głośno przyznała, że nie planuje macierzyństwa. W ostatnich dniach do gwiazd deklarujących tę samą opinię dołączyła Aleksandra Kwaśniewska. Rozpoczęła się głośna dyskusja o świadomej bezdzietności.

“A Wy kiedy?”, “Zobaczysz, urodzisz dziecko, to Ci się zmieni!”, “Jak się nie ma dzieci, to jaki jest sens życia?” – która z nas nie słyszała choć raz któregoś z tych pytań. Zwłaszcza to pierwsze, z pozoru niewinne, a jednak niesie ze sobą bardzo poważne założenie. Tymczasem coraz więcej kobiet przyznaje, że nie planuje mieć dzieci i że życie bez nich też może być pełne, fascynujące i mieć sens.

Świadoma bezdzietność

Fot. Motoki Tonn on Unsplash

Trochę faktów…

Według statystyk co szósta polska para nie ma dzieci. W naszej kulturze posiadanie potomstwa to raczej coś oczywistego. W edukacji, mediach, polityce, religii promuje się tradycyjne wartości rodzinne, a co za tym idzie, szczególną rolę przypisuje się rodzicielstwu. Nawet w każdej telewizyjnej reklamie, gdy rodzina zasiada do stołu, oprócz pary małżeńskiej są dzieci – zazwyczaj dwoje. W tej perspektywie, otaczani takimi przekazami, gdy widzimy parę, która decyduje się na bezdzietność, postrzegamy to, jako coś innego. Zakładamy, że może mają jakieś problemy, może jest to związane z kwestiami zdrowotnymi. Tymczasem coraz więcej osób deklaruje dobrowolną bezdzietność.

Ewa Chodakowska

W tym sezonie na antenę TVN Style powrócił program “Miasto Kobiet”, w którym prowadzące poruszają również te trudne tematy. Jedną z gościń ostatnich odcinków była Ewa Chodakowska, która opowiadała prowadzącym o tym, jak zareagowali jej odbiorcy, gdy głośno powiedziała o tym, że nie planuje dzieci. Jak się okazało, spotkało ją niezrozumienie i “hejt”:

– Kiedy padły moje słowa, że nie planuję macierzyństwa, zostałam zrugana. Miałam wrażenie, że jestem w tym najmniejszym gronie wystawiona na taki konkretny lincz i każdy sobie poużywał – powiedziała Chodakowska w programie

Po odcinku głos w sprawie zabrała jedna z prowadzących – Aleksandra Kwaśniewska.

Aleksandra Kwaśniewska i normalizowanie bezdzietności

W Polsce kobiety, które podejmują świadomą decyzję o tym, że nie będą posiadać dzieci, wciąż są niezrozumiane, a w mniejszych społecznościach nawet wytykane palcami. Pewną dozę zrozumienia wykazuje się wobec kobiet, które z przyczyn zdrowotnych nie podejmują się rodzicielstwa. Inaczej sprawa wygląda, gdy ktoś deklaruje, że nie chce mieć dzieci dobrowolnie:

‘’Mam ogromną nadzieję, że uda nam się znormalizować temat świadomej bezdzietności’’ – napisała na swoim Instagramie Aleksandra Kwaśniewska.

Presja posiadania dzieci w naszej kulturze jest ogromna. Wiele kobiet decyduje się na macierzyństwo tylko dlatego, że nie widzą innej drogi: narzeczeństwo, ślub, macierzyństwo – dokładnie w tej kolejności – to dla wielu kobiet coś zupełnie oczywistego i nie widzą powodów, by szukać innej drogi. Wiele oczywiście widzi siebie w roli matki od zawsze, więc posiadanie dzieci, opieka nad nimi, sprawia, że są osobami spełnionymi. Statystyki jednak są nieubłagane. Coraz więcej kobiet jako matki czują pewien dyskomfort. Nie deklarują, że żałują, że urodziły, ale przyznają, że pomimo wielu zapewnień, zwłaszcza internetowych Mam (tzw. instamamy – społeczność kobiet-matek pokazujących swoje życie w mediach społecznościowych i blogach), macierzyństwo ogranicza. Wiele kobiet nie odnajduje się też w roli matki, ponieważ zdecydowały się na ciążę przez presję społeczeństwa, nie był to ich własny wybór.

“Kobiety o wiek się nie pyta…”

Jak często słyszeliśmy w swoim życiu to sformułowanie? Oczywiście, często wypowiadane dla żartu, jednak kulturowo przyjęło się, że zapytanie kobiety o wiek jest nieeleganckie. Może wprowadzić kobietę w zakłopotanie, może nie chce na nie odpowiadać, jakby starzenie się wciąż było tematem tabu… Tymczasem, jak życie pokazuje, tę samą kobietę można zapytać o to dlaczego nie ma dzieci i dziwić się, gdy okaże się, że nie ma, bo… mieć nie chce. Jest w tym pewien rozdźwięk i niewspółmierność.

Świadoma bezdzietność

Fot. Dương Hữu on Unsplash

Coraz więcej kobiet deklaruje, że nie planuje macierzyństwa z różnych powodów. Na ten moment są marginalizowane i nierozumiane. W ich obronie stają kobiety z pierwszych stron gazet, które mają większą siłę przebicia. To, że kobieta nie ma dzieci nie jest powodem by była traktowana jako “niepełna”, “niespełniona”. By była ignorowana czy zmuszana do tłumaczenia. Pamiętajmy o tym, zanim na kolejnej rodzinnej imprezie zapytamy: “A Wy kiedy?”.

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (55 głosów, średnia: 4,82 z 5)
zapisuję głos...