Jeśli suche usta to Twój problem – to wiemy, jak temu zaradzić w 5 krokach
Jednym z Twoich problemów są suche usta? Powodem tego może być niewłaściwa pielęgnacja.Naskórek ust jest bardzo delikatny. Łatwo ulega wysuszeniu i pierzchnie. Ostatnim etapem jest pękanie ust, co sprawia nam ból i powoduje duży dyskomfort – nie wspominając już o efekcie wizualnym
Oto proste sposoby i przykłady kosmetyków, dzięki którym Twoje usta odzyskają zadbany i świeży wygląd.
Jak dbać o suche usta? – Krok nr 1: Masaż
Można go robić codziennie. Wystarczy miękka szczoteczka do zębów. Masaż wykonuj okrężnymi ruchami przez minutę. Dzięki niemu poprawiasz ukrwienie, a tym samym dotlenienie warg, a także pozbywasz się martwego naskórka.
Jak dbać o suche usta? – Krok nr 2: Peeling
Usta, podobnie jak reszta ciała, wymagają pilingu. Dzięki niemu pozbędziesz się martwego naskórka, wygładzisz je i przygotujesz do dalszej pielęgnacji. Piling łatwo i szybko zrobisz z łyżeczki drobnego cukru i kilku kropel oliwy z oliwek. Po wymieszaniu składników, słodką papkę należy nałożyć na usta i masować je około minuty okrężnymi ruchami. Taki piling możesz robić 1-2 razy w tygodniu. Uwaga – nie rób pilingu, gdy na ustach masz pęknięcia czy opryszczkę. Piling tylko pogorszy sytuację. Musisz poczekać, aż uszkodzenia naskórka znikną. Regenerację przyspieszy miód.
Zajady – szybkie leczenie i domowe sposoby
Jak dbać o suche usta? – Krok nr 3: Odżywianie
Miód warto aplikować na usta także wtedy, gdy są spierzchnięte. Ponieważ ma właściwości antybakteryjne, odżywcze, zmiękczające i regeneracyjne, jest świetnym naturalnym kosmetykiem, który złagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, zahamuje rozwijający się stan zapalny. Miód nakładaj na noc. W dzień kusi, aby go zlizywać.
Jak dbać o suche usta? – Krok nr 4: Nawilżanie
Kondycja ust uzależniona jest także od utrzymania prawidłowego poziomu nawilżenia naskórka. Pomoże nam w tym sok ze świeżego ogórka lub 2 plasterki tego warzywa. Wystarczy położyć je na usta i zdjąć po 15 minutach.
Jak dbać o suche usta? – Krok nr 5: Ochrona
Stare powiedzenie mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego, aby nie dopuścić do pierzchnięcia warg, należy stosować balsamy do ust. Obowiązkowo wtedy, gdy wieje, jest chłodno albo intensywnie świeci słońce. Balsamy tworzą barierę ochronną i zabezpieczają usta przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.
Oto propozycje balsamów do ust różnych producentów. Ceny są zbliżone -kwestia wyboru zapach czy ewentualnego smaku. Czy już używałyście jednej z poniższych propozycji? A może macie własne typy? Napiszcie!
Ceny:
Balsam do ust Laura Conti Eco Soft – ok. 11,99 zł/7 g.
Wazelinka Floslek – ok. 9,99 zł/15 g.
Balsam do ust Noni Care – ok. 11 zł/5 g.
Regenerujący balsam do ust L’biotica – ok. 9 zł/15 ml.
Niestety o dwóch pierwszych punktach często zapominam. Ale dużą wagę przyjmuję nawilżania i ochrony ust. W praktycznie każdej kieszeni leży sztyft ochronny; często kupuję też błyszczyki, które nie tylko nadają kolor ale i odżywiają naskórek.
Im częściej używam ochronnego sztyftu, tym częściej mi usta pierzchną i są w gorszym stanie, takie moje wnioski po tej zimie. Dlatego chętnie skorzystam z powyższych rad.
Wszyscy tak chwalą zbawienne właściwości miodu, jak to bardzo odżywia i regeneruje nawet najmocniej przesuszoną skórę. Tylko co zrobić, jak szczerze nie znosi się zapachu i smaku miodu? Jak tą swoją niechęć przeskoczyć, żeby nie musieć rezygnować z tego dobrodziejstwa natury, a mało tego, stać się jeszcze piękniejszą 😉
wiem jak to jest, moje usta są suche cały rok i nie rozstaje się z pomadką..to naprawdę pomaga!
Moje usta już dawno nie mają takiego problemu. Z domu nie wychodzę bez sztyftu ochronnego. Przed snem smaruję grubszą warstwą kremu. Po każdym posiłku profilaktycznie sztyft, bo przy jedzeniu warstwa kremu jest też zjadana 😀
Najważniejsze zapobiegać. Więc smarować usta balsamem przed każdym wyjściem na zewnątrz. Nie oblizywać ust na powietrzu. Wtedy nie powinno się mieć żadnych problemów z delikatną skóra ust.
Na szczęście moje usta nie należą do wymagających, dlatego na co dzień wystarczy mi balsam bądź pomadka. Jeśli jednak zauważam oznaki większej suchości wówczas robię domowy peeling i smaruję usta miodem.
Niestety mam problem z bardzo suchymi ustami, tak jak i z bardzo suchą skórą. Stosuję masaż i widzę po tym poprawę. Niestety z lenistwa nie robię peelingu, a to błąd. Do codziennej pielęgnacji stosuję balsam na bazie miodu „Tisane”. Jest świetny, bardzo polecam.
Zgadzam się z tymi radami. Ja nie muszę jakoś specjalnie dbać o usta – nie są wrażliwe nawet na czynniki zewnętrzne. Ale peeling zawsze jest obowiązkowy choćby ze względu na estetykę – odstające, suche skórki na wargach szpecą każde usta.
By usta pieknie sie prezentowały trzeba o nie dbać Ja stosuję peelingi ze skrystalizowanego miodu.a po zabiegu zlizuje sobie kosmetyk z ust.Następnie nakładam balsam nawilżający lub masełko do ust.Aby skóra ust była napięta stosuje masaż kostka lodu.Gdy czasem pojawi sie niespodzianka w postaci opryszczki sięgam po maśc cynkową,zastosowana we wczesnej fazie nie dopuszcza do powstawania strupa i powoduje szybkie wyleczenie skory warg.Zawsze w torebce mam pomadke ochronna,bez niej nie wychodzę na zewnątrz ,szczególnie zimą.Latem zaopatruje sie w pomadki w filtrami UV
Domowe zabiegi na wagę złota. Niestety nawet na ustach mam już pęknięte naczynka, dlatego peelingi – choćby te drobnoziarniste odpadają. Pomocne okazuje się uzupełnienie diety w witaminy z grupy B i E. Pomadka? Dla mnie nr 1 to Blistex MedPlus. A nawet powiem, że to moje objawienie, pomocne w każdej kryzysowej sytuacji i w codziennej pielęgnacji. Daje wrażenie łagodzącego chłodzenia, które przynosi szybką ulgę podrażnionym ustom.
Jestem uzależniona od nawilżania ust. Kiedyś bardzo często wychodziłam na mróz bez posmarowania ich balsamem, co skutkowało zaczerwienieniem, pieczeniem aż w końcu pękaniem. Ranki wolno się goiły i piekły, dlatego szybko nauczyłam się na każdy spacer zabierać pomadkę.
O stosowaniu peelingów na usta zazwyczaj nie pamiętam, a miód stosuję tylko jesienią i zimą. Na co dzień sztyft nawilżający, koniecznie przed wyjściem z domu. Moje usta najbardziej wysuszone i takie ściągnięte są po umyciu zębów także po tm zaraz koniecznie gruba warstwa czegoś mocno nawilżającego. Wcześniej używałam tylko carmexu, teraz zamieniłam go na pomadkę z alterry. U mnie sprawdza się świetnie i przy okazji ma piękny zapach.
U nas cała rodzina ma problemy z pękającymi i spierzchniętymi ustami, staramy się jak możemy, jednak sezon zimowy jest wykańczający dla naszych ust. Na pewno skorzystam z porad!
nawilżanie to podstawa 🙂 obecnie używam balsamu do ust firmy yves rocher masło karite. Dobrze nawilża i pięknie pachnie 🙂 cena jakieś 9 zł duży wybór zapachowy, jest dosyć wydajny 🙂 mam go jeszcze sporo. Również firma Nivea posiada w swoim asortymencie pomadki dla wszystkich 🙂 używałam klasycznej wersji, ale niestety szybko zniknęła..
rzadko miewam suche usta,ale jeśli już je mam,to właśnie smaruję je miodem,bo lubię naturalne kosmetyki,więc używam do pielęgnacji to co mam w domu 🙂
Ja mam ogromny problem z ustami, stosowałam już chyba wszystko. Peelingi, maseczki, pomadki, balsamy i wciąż bardzo mocno się przesuszają – a zimą to już prawdziwy armagedon…
Zdarza mi się ten problem, jednak zawsze zimą noszę ze sobą krem nivea. Jest niezawodny – zawsze mi pomaga 🙂
Czasami robię cukrowy peeling na usta a do tego nawilzam je codziennie różnymi pomadkami i balsmami. Są gładkie i dobrze ukrwione jestem z nich dumna 😀 😂
Muszę bardziej dbać o moje usta. Nie mam z nimi jakiegoś większego problemu, ale raczej traktuję je po „macoszemu”. Czas zacząć robić peelingi i używać czegoś więcej niż pomadki raz na jakiś czas.
nic nowego , takie informacje można znaleźć w google
Ja mam właśnie teraz całe suche! udręke mam przez kilka dni ;/
Na peeling dobrym sposobem jest również masowanie szczoteczką do zębów.
Nawilżanie i ochrona to podstawa