Styl japoński w Twoim domu – aranżujemy wnętrza w stylu zen
Stres, zmęczenie, zabieganie, przepracowanie – to ostatnimi czasy nieodłączne elementy nowoczesnego stylu życia. Stosujemy rozmaite formy ucieczki od tego zgiełku codzienności: joga, zdrowy styl życia, powrót do natury. Sprawdzonym pomysłem, nad którego wprowadzeniem warto się zastanowić jest także taka aranżacja przestrzeni, w której przebywamy na co dzień, która pozwala na zaczerpnięcie oddechu i ponowne naładowanie baterii. Tu z pewnością interesującą propozycją może być stylizowanie wystroju naszych domów na styl japoński . Dlatego też warto przyjrzeć się stylowi zen, który sporą popularność zdobył w Polsce w latach 90., a ostatnio przypominany jest coraz częściej.
Styl japoński – Prostota i minimalizm
Wyrzucenie z otaczającej nas przestrzeni zbędnych przedmiotów pozwala na złapanie oddechu. Jest to bardzo ważne w kulturze Japonii, znanej z bardzo szybkiego i intensywnego stylu życia. Kulturze, w której często trudno znaleźć miejsce niezbędne do tego, by pobyć przez chwilę w samotności. Japończycy znani są również z tego, że ich mieszkania są niewielkie, a często gromadzą one wiele osób. Stąd dominujące w modzie na japońskie wnętrza przesuwane ścianki i parawany (oryginalnie są to ekrany shoji), a także wyrzucenie wszystkich niepotrzebnych mebli, zwłaszcza tych, które w naszej kulturze poupychane są w kątach i pod ścianami.
To, co proste, jest bliższe natury, a jednocześnie łatwiejsze do zagospodarowania i dające poczucie wytchnienia. Przestrzeń w stylu zen to zwykły, prosty materac postawiony na drewnianej skrzyni lub niskim stelażu oraz sprowadzone do minimum regały, komody i stojaki. W przeciwieństwie do przestrzeni w stylu chińskim, wykorzystującej zasady feng shui, w stylu zen nie chodzi o odblokowanie kanału komunikacyjnego (czyli wewnętrznych części pomieszczeń), lecz odsłonięcie ścian. Punkt ciężkości przesuwamy na dobrze usytuowane meble.
Styl japoński – Ozdoby w stylu zen
Zdecydowanie unikamy nadmiaru ozdób – naprawdę nie chodzi o to, by powiesić na ścianach mnóstwo rysunków nawiązujących do stylu zen lub ustawić na stolikach niezliczone dalekowschodnie akcesoria. Lepiej wybrać jeden, ale dobrze przemyślany element: posążek, rysunek lub tkaninę. Nie potrzebujemy samurajskich mieczy do eksponowania swojej fascynacji kulturą Japonii, wystarczy stylowy czajniczek lub kwitnąca gałąź wiśni.
W stylu zen już samo przesunięcie niskiego stolika oraz materaca na środek pokoju jest elementem ozdobnym. W dalekowschodnim minimalizmie liczy się każdy, nawet najdrobniejszy element – poduszka zamiast wysokiego krzesła, lampion zamiast masywnej lampy. Nie zapominajmy, że filozofia zen to sztuka paradoksu: więcej znaczy mniej, a ozdoba to brak ozdób.
Styl japoński – Kolory i materiały
Według stylistów inspirujących się zen meble powinny być utrzymane w kolorach ziemi, dlatego stoliki i łóżka to najczęściej kombinacja czerni i bieli, a także harmonijnie stosowane połączenia pastelowych barw z silnymi akcentami brunatnymi. W cenie jest też czerwień i fiolet – ale uwaga, liczą się tylko zdecydowane, pełne barwy, natomiast wszelkie udziwnienia i jaskrawe barwy zdecydowanie psują harmonię całości wnętrza w stylu zen.
Z tych samych powodów unikamy tworzyw sztucznych, a także bogatych zdobień z metali, zwłaszcza ze srebra i złota. Przestrzeń w stylu zen zbudowana jest z drewna, papieru ryżowego, bambusa, trzciny, naturalnych włókien. Jest to styl oszczędny, bliski naturze, pełen dyskrecji i elegancji biorącej się z prostoty. Nie psujmy tego nieprzemyślanymi ozdobami.
Styl japoński – I wreszcie światło
Nie byłoby stylu zen bez właściwie usytuowanego światła. Powinno ono być maksymalnie naturalne – pierwotnie ruchome ściany japońskich domów prowadziły wprost do ogrodu, dlatego trzeba spróbować w jak największym stopniu wykorzystać światło słoneczne. Ale jednocześnie należy unikać ostrego, nie przytłumionego niczym źródła światła, stąd właśnie rozpraszanie promieni słonecznych np. dzięki szerokiemu zastosowaniu papieru ryżowego.
Co prawda w Polsce naturalne warunki są dość odległe od tych, które wpływają na organizację przestrzeni w dalekiej Japonii, jednak do tych zasad można się łatwo zastosować, np. zwiększając powierzchnię okien, ale przy jednoczesnym wykorzystaniu jedwabnych zasłon czy bambusowych rolet.
W efekcie otrzymamy takie wnętrze, które pozwoli nam na maksymalne wykorzystanie czasu przeznaczanego na relaks w domowym zaciszu. Bo przecież mniej znaczy więcej – zgodnie z dominującymi w zen paradoksami.
Art. powstał w oparciu o materiały: http://decoplanet.pl/