Stanole i sterole roślinne – kluczowe elementy diety z myślą o sercu
Zostały odkryte stosunkowo niedawno. Dziś wiadomo, że zarówno stanole, jak i sterole roślinne mają pozytywny wpływ na poziom cholesterolu we krwi. By skutecznie walczyć z nadmiarem frakcji LDL, warto pomyśleć o ich wprowadzeniu do codziennej diety.
Gdy sięgamy po produkty spożywcze, nie zawsze pamiętamy, że mogą one oddziaływać na nasze zdrowie. Nieroztropne wybieranie pokarmów i spożywanie źle zbilansowanych posiłków leży u podłoża szeregu chorób układu sercowo-naczyniowego. Zalicza się do nich m.in. zawał serca, który jest ściśle związany ze zbyt wysokim poziomem cholesterolu we krwi.
Po co nam cholesterol? Dieta ma ogromny wpływ na równowagę między frakcjami cholesterolu LDL i HDL. Do prawidłowego funkcjonowania jest nam potrzebna każda z wymienionych. Cholesterol LDL bierze udział w wielu procesach w organizmie (np. syntezie witaminy D3), a cholesterol HDL jest odpowiedzialny za transportowanie jego niewykorzystanej części do wątroby.
Jak działają sterole i stanole?
Sterole i stanole roślinne zwane są również fitosterolami. Ich działanie jest znane medycynie od ponad 50 lat. W niewielkich ilościach występują w różnych produktach, głównie pochodzenia roślinnego (np. olejach roślinnych, orzechach, płatkach zbożowych) i owocach. Z uwagi na dobroczynny wpływ na człowieka należą one do tzw. żywności funkcjonalnej. Jak działają fitosterole?
W walce z cholesterolem są one niezwykle cenne. Wszystko dlatego, że pod względem budowy przypominają cząsteczkę cholesterolu. W praktyce cząsteczki cholesterolu rywalizują z cząsteczkami fitosteroli o miejsce w receptorze odpowiedzialnym za transportowanie frakcji cholesterolu LDL w układzie pokarmowym. Dzięki temu mniej cząsteczek cholesterolu przedostaje się do krwiobiegu.
Cholesterol i dieta bogata w fitosterole
By w organizmie nie dochodziło do nadmiernej dystrybucji cholesterolu LDL i tym samym zbyt wysoki poziom tej frakcji nie stwarzał ryzyka rozwoju licznych chorób, niezbędne jest wprowadzenie do diety wspomnianych fitosteroli. Wzbogacane są w nie m.in. margaryny (np. Optima Cardio). Skuteczność diety obniżającej cholesterol, zawierającej 1,5-3g steroli dziennie została potwierdzona w badaniach klinicznych: w ciągu 2-3 tygodni pozwala zmniejszyć poziom cholesterolu nawet o 7-12,5 proc[1].
Po jakie produkty, poza wspomnianą margaryną, warto sięgać, by skutecznie obniżać poziom szkodliwej frakcji LDL i jednocześnie utrzymać na stałym poziomie cholesterol HDL? Dobrze, by codzienna dieta została wzbogacona o: orzechy, oleje, mleczne napoje fermentowane, chude sery, owoce i warzywa. Z pewnością warto też ograniczyć tłuste potrawy oraz słone i słodkie przekąski.
Kto powinien zainteresować się sterolami i stanolami roślinnymi?
Sterole i stanole roślinne mają nieoceniony wpływ na cholesterol. Dieta, w której będą występowały wspomniane ilości tych substancji, jest szczególnie polecana osobom z podwyższonym poziomem cholesterolu. Warto, by zainteresowali się nimi również ci, którzy przyjmują leki obniżające jego stężenie, gdyż sterole wspomagają ich działanie.
[1] Na podstawie Rozporządzenia Komisji UE NR 686/2014 z dnia 20 czerwca 2014 r.
Moja mama ma problem ze złym choresterolem. Przeczytaj jej ten artykuł.
Nie mam problemów z cholesterolem, ale warto zapobiegawczo dbać o jego odpowiedni poziom.
Podzielam Twe zdanie. mam tak samo.
Artykuł zbyt ogólny, warto by było o więcej przykładów produktów zawierających stanole i sterole.
U mnie też wszystko w normie, ale zdrowe produkty pomagają utrzymać taki właśnie stan.
Po prostu zdrowa, zbilansowana dieta.
Ciekawy artykuł.
Nawet nie wiem jaki mam poziom cholesterolu. Muszę to zmienić.
Matko, co za nazwy! ja również nie wiem jak z cholesterolem u mnie..
Fakt wprowadzenie do diety fitosteroli, to dla nas ratunek. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak łatwo podwyższyć sobie nieświadomie zły cholesterol- a to zabójca dla naszego zdrowia. Zajadajmy się więc orzeszkami, kto może i nie ma na nie uczulenia oraz warzywami zamiast słodyczy. Ja osobiście pochłaniam orzeszki wszelkiej maści jak odkurzacz;)), to moja słabość.
ale smakołyki