Squinching – tajemnica idealnego selfie!

Zastanawiasz się, dlaczego gwiazdy tak dobrze wychodzą na wykonywanych przez paparazzi zdjęciach, a dziewczyny z Instagrama tak świetnie prezentują się na selfie, podczas gdy sama wyglądasz zwykle na nieco zdziwioną lub wręcz dziecinną? Sekretem, który stoi za doskonałym selfie jest niezdradzana do tej pory szerszemu ogółowi metoda szczególnego napinania powiek – tzw. squinching! Wyjaśniamy, na czym polega!

selfie

fot. look studio, freepik

Squinching – tajemnica idealnego selfie!

Zobacz także: Skąd się wzięło selfie?

 

Squinching to bardzo prosta do zastosowania metoda, która powstała, gdy fotografowie spostrzegli, że większość z nas podczas pozowania do zdjęć zbyt szeroko otwiera oczy, kierując się wrażeniem, że w ten sposób wyjdziemy na nich lepiej bądź przekonaniem, że dzięki temu nie mrugniemy w nieodpowiednim momencie. W ten sposób na fotografiach wychodzimy często tak, jakbyśmy byli zdziwieni (niczym syrenka Bambi),  a nasze twarze wydają się większe niż na co dzień.

 

Aby optycznie wysmuklić twarz i nadać jej tajemniczy wyraz, należy bardzo delikatnie naprężyć mięśnie wokół oczu, subtelnie je mrużąc (tylko z tym nie przesadźcie, bo wyjdziecie na senne lub znudzone!). Warto jednocześnie delikatnie się uśmiechnąć (by nie wyglądać zbyt surowo) i lekko przechylić głowę. 

 

Nie wiecie, jak powinien wyglądać idealnie wdrożony sqinching? Obejrzyjcie tutorial z naukowym wyjaśnieniem fenomenu tej metody:

 

https://youtube.com/watch?v=AcuN0n6Ixjs%3Fecver%3D1

 

Lub uczcie się od najlepszych:

 

 

 

 

 

 

Różnicę w zwykłym spoglądaniu w aparat, a spojrzeniu z zastosowaniem squinchingu uchwyconą przez różne internautki z Instagrama zobaczycie na następnej stronie!

 

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (292 głosów, średnia: 4,23 z 5)
zapisuję głos...