Sposoby na jesienne podjadanie

Jesienno-zimowa pogoda sprawia, że trybem życia zaczynasz przypominać leniwca? Pamiętaj, że zbędne kalorie przychodzą jak nieproszeni goście – bez ostrzeżenia. Jeśli zauważyłaś, że podczas długich, spędzanych w domu wieczorów coraz chętniej sięgasz po – niekoniecznie zdrowe – przekąski, czas abyś przyjrzała się swoim nawykom!

„Zaczęłam analizować listę swoich przekąsek i sprawdzać w myślach, czy to rzeczywiście tak dużo. W wyobraźni zaczęłam wykładać na dużym kuchennym stole wszystkie produkty, które zjadłam od rana. Stół z mojej wyobraźni zapełnił się taką ilością pożywienia, że aż trudno było mi uwierzyć, że to wszystko zmieściło się w moim żołądku. Patrząc racjonalnie: powinnam być najedzona, a nawet „pękać w szwach”, a zamiast tego ja znów chętnie bym coś zjadła. Skąd ten głód? Czy ja naprawdę mam taki duży żołądek? A może wcale nie jestem głodna, tylko mam na coś apetyt?” – takie pytania zadała sobie ekspertka kampanii nieidealna.pl – psycholog i coach, Lucyna Kwiatkowska.

Teoretycznie powinniśmy jeść po to, aby dostarczyć organizmowi wartości odżywczych, jednak nie zawsze tak jest. Nasze potrzeby żywienia są znacznie bardziej skomplikowane i jemy nie tylko kiedy jesteśmy głodni, ale też wtedy, kiedy jesteśmy źli, szczęśliwi, nieszczęśliwi, smutni, zestresowani oraz zawsze wtedy, kiedy jakaś smaczna potrawa wzbudzi w nas nieposkromiony apetyt. Oznacza to, że naszym głodem wcale nie kieruje nasz żołądek, ale mózg i emocje.

Jesienią coraz więcej czasu spędzamy w domach. U niektórych właśnie o tej porze roku pojawia się depresja sezonowa, której objawami są: wyraźny brak energii nadmierna senność i duży apetyt. Starając się spędzić miło długie i zimne wieczory przed telewizorem otaczamy się miseczkami pełnymi „czegoś do przegryzienia”. Smaczna przyjemność na chwilę gasi trudne emocje, ale kiedy ostatnie czekoladki lub chipsy znikają z pudełka pojawia się nie tylko uczucie pustki, ale też wyrzuty sumienia, że znów nie wystarczyło silnej woli na wytrwanie w postanowieniu zdrowego odżywiania się. Zamiast pocieszenia pojawią się dodatkowe kilogramy. Słodycze i przekąski nie sprawdzają się na dłuższą metę jako lekarstwo na smutki, jednak mają w sobie coś, co kusi z ogromną siłą. Co możesz zrobić, aby stres i emocje nie pokrzyżowały twojego planu zdrowego odżywiania się?

Przede wszystkim jedz regularnie zdrowe i pełnowartościowe posiłki. Składniki w nich zawarte dodają energii i pomagają ustrzec się przed niekontrolowanymi atakami głodu. Zacznij przyglądać się swoim nawykom i przygotowując kolejne danie zastanów się czy głód to na pewno potrzeba organizmu, a nie chwilowa zachcianka. Jedząc tyle, ile potrzeba i to, co potrzeba, poczujesz się lekko i zdrowo – przecież o to ci chodzi! Grunt to silna wola i chęć zapanowania nad jesiennym podjadaniem!

Jeśli chcesz dowiedzieć się, „czym  jest ta „magiczna” silna wola, której brak sprawia, że przestajemy realizować swoje cele już około środy?”, przeczytaj artykuł ekspertki kampanii nieidealna.pl, psycholog Lucyny Kwiatkowskiej – http://nieidealna.pl/artykuly/silna-wola. Jeszcze więcej o silnej woli dowiesz się czytając sąsiadujący z nim artykuł blogerki pt. „Silna wola, czyli mieć ciastko i zjeść ciastko”, zaczynający się od słów: „Podobno nie można mieć wszystkiego i albo rybki, albo akwarium…”.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (173 głosów, średnia: 4,36 z 5)
zapisuję głos...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany