Sposób na chore nerki? – leczenie zębów

Spis treści:

Od długiego czasu leczysz swoje nerki, oczy lub stawy i żadne sposoby nie pomagają? Być może źródło problemu tkwi w … zębach. – Wszystko za sprawą tzw. chorób odogniskowych – tłumaczą stomatolodzy z Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej dr. Romana Borczyka w Katowicach.

Sposób na chore nerki? – leczenie zębów

 

Pacjentka przez długi czas narzekała na zapalenie siatkówki w oku i nie mogła się go pozbyć przez kilka miesięcy. Dopiero później, po dokładnej diagnostyce, która wykazała, że przyczyną problemów może być stan zapalny w okolicy niewyrzniętego zęba, możliwe było jej skuteczne leczenie. Po usunięciu tego zęba wszelkie dolegliwości ustąpiły. Zdarzały się również przypadki kobiet, które zachodziły w ciążę dopiero po wyleczeniu wszystkich stanów zapalnych jamy ustnej. Warto zatem dbać o zęby nie tylko dla zdrowego uśmiechu, ale również dla ogólnego zdrowia naszego całego organizmu.

Pomyłka organizmu

Istnieją dwa powody, dla których bakterie obecne w zębach mogą przyczyniać się do schorzeń w innych narządach. – Zjadliwe beztlenowe szczepy bakterii dostają się bezpośrednio do krwiobiegu i tą drogą zakażają odległe od jamy ustnej narządy. Częściej jednak powodem jest to, że bakterie – a raczej ich zewnętrzna powłoka posiadająca obcą dla organizmu ludzkiego strukturę białkową – stymulują system odpornościowy do czasami nadmiernej reakcji obronnej. Organizm często myli się i zamiast niszczyć tylko bakterie, atakuje również tkanki i narządy, które mają podobną strukturę zewnętrzną komórek. W ten sposób często dochodzi do rozwoju chorób w obrębie stawów, nerek, serca – wyjaśnia dr Roman Borczyk z katowickiej kliniki.

Dodatkowo ciągły dopływ informacji o obcym materiale genetycznym bakterii powoduje, że system odpornościowy nadmiernie reaguje na substancje, które nie są dla organizmu zagrożeniem, np. na pyłki. Stąd często dochodzi do pojawienia się alergii.

Najczęściej przed zabiegiem

Do najczęstszych chorób, których źródło tkwi w zębie, należą zapalenie wsierdzia, osierdzia, mięśnia sercowego, kłębuszkowe zapalenie nerek, zapalenie stawów, zapalenie nerwów, choroby krwi, owrzodzenia żołądka i dwunastnicy oraz choroby skóry. Nieleczone ogniska zapalne w jamie ustnej mogą także prowadzić do zapalenia nerwu wzrokowego, chorób rogówki, cukrzycy czy też nadciśnienia. Część z tych chorób może stanowić zagrożenie nawet dla życia pacjenta.

Stany zapalne w jamie ustnej mogą powodować powikłania podczas zabiegów chirurgicznych przeprowadzanych poza jamą ustną. Z tego powodu pacjenci trafiają do stomatologa najczęściej przed planowanym zabiegiem chirurgicznym (przeważnie okulistycznym), w celu wykluczenia potencjalnych ognisk zapalnych w okolicach zębów.

W poszukiwaniu źródła

Aby wykryć źródło zakażenia lekarz dentysta przeprowadza badanie kliniczne oraz ocenia zdjęcie RTG. – Najdokładniejszą metodą diagnostyczną jest trójwymiarowa tomografia komputerowa. Przy minimalnych dawkach promieniowania daje bardzo precyzyjny, rzeczywisty obraz tkanek pacjenta. Dzięki temu możliwe jest dokładne zlokalizowanie zmiany zapalnej. Na tradycyjnych zdjęciach płaskich, które stanowią rzut obrazu trójwymiarowego na płaszczyznę, w wielu przypadkach nie jest możliwe dokładne zdiagnozowanie lokalizacji źródła problemu – wyjaśnia lek. dent. Krzysztof Maćkowiak z Kliniki dr. Romana Borczyka.

Chorobą odogniskową najbardziej zagrożone są osoby, które zaniedbują higienę jamy ustnej. Aby tym chorobom zapobiec należy odwiedzać gabinet stomatologiczny przynajmniej raz na pół roku. – Często zgłaszamy się do dentysty dopiero gdy pojawi się problem, np. ból. Wówczas ognisko zapalne już istnieje. Systematyczne wizyty kontrolne, nawet wtedy gdy nic nie boli, pozwalają wykryć początkowe zmiany, które prowadzą z czasem do rozwoju rozległych stanów zapalnych zwiększających ryzyko przeniesienia infekcji na cały organizm – tłumaczy Krzysztof Maćkowiak.

Wizyty kontrolne u dentysty powinny być połączone z wizytami higienizacyjnymi u higienistki stomatologicznej. Kamień i osad, który odkłada się na zębach, nie jest możliwy do usunięcia w domowych warunkach i staje się siedliskiem bakterii, które są przyczyną rozwoju stanów zapalnych w obrębie jamy ustnej. Higienistka dysponuje specjalistycznym sprzętem, m.in. ultradźwiękami, które pozwalają precyzyjnie zlikwidować potencjalne ognisko zakażenia.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (111 głosów, średnia: 4,39 z 5)
loading... zapisuję głos...