Spacer z chorym dzieckiem to dobry pomysł?
Jesień i zima to czas przeziębień i infekcji, które niestety dopadają również najmłodszych. Dzieci bardzo ciężko jest jednak zatrzymać w domu, a niektórzy twierdzą, że nawet nie powinno. Czy spacer z chorym dzieckiem to dobry pomysł? Czy choroba jest bezwzględnym powodem zakazu wyjścia na krótki spacer?
Zobacz także: Hartowanie dzieci , itamina D i DHA, czyli walka o odporność
Spacer z chorym dzieckiem to dobry pomysł? – W czasie przeziębienia
Spacer w czasie przeziębienia nie jest zabroniony, a wręcz zalecany, ponieważ świeże powietrze może przyspieszyć ustanie kataru czy kaszlu. Dotleniony organizm znacznie lepiej funkcjonuje i szybciej się regeneruje. Lekkie przeziębienie nie jest przeszkodą do wyjścia także w chłodniejszy, jesienny dzień. Przykładowo, przy uciążliwym katarze niższa temperatura może się okazać zbawienna, bo obkurczy naczynia i zmniejszy obrzęk błony śluzowej – nosek się udrożni i dziecku będzie łatwiej oddychać.
Oczywiście mówimy tutaj wyłącznie o krótkim spacerze na świeżym powietrzu, nie zaś zabawie w piaskownicy z innymi dziećmi czy wyprawie do centrum lub galerii handlowej. Przebywanie w dużych skupiskach ludzkich jest niewskazane nie tylko w czasie choroby, ale także w okresach zwiększonego ryzyka zachorowań na infekcje. Pamiętajmy jednak, że w czasie spaceru dziecko nie powinno się przemęczać, a samo wyjście nie powinno być długie – w przypadku niemowlęcia około 20 minut, a starszego dziecka – do godziny. Z wyjścia należy zrezygnować, jeśli temperatura spada poniżej zera, wieje silny wiatr, pada deszcz lub jest upalnie. Na spacer nie należy wychodzić, jeśli choruje maleństwo do 6 m-ca życia.
Spacer z chorym dzieckiem to dobry pomysł? – W czasie choroby zakaźnej lub infekcji dróg oddechowych
W czasie choroby zakaźnej, jak np. ospa, ze spacerami trzeba uważać. Wychodzenie na dwór nie jest zabronione wyłącznie w ciepłe dni i raczej nie dalej niż do przydomowego ogródka. Pamiętajmy, że odporność w czasie choroby spada i łatwo wówczas o inną infekcję lub powikłania, które mogą być naprawdę groźne. Nie zapominajmy też, że maluch zaraża i powinien być izolowany do czasu, aż odpadną strupki. Wystarczy lekki podmuch wiatru, a podstępny wirus szybko rozprzestrzeni się na odległość kilkunastu metrów.
W przypadku, gdy dziecko zmaga się z zapaleniem gardła, oskrzeli, płuc, ale także ucha, powinno pozostać w domu aż do całkowitego wyleczenia. Szczególnie, jeśli przyjmuje antybiotyk – pamiętajmy, że wówczas dziecięca odporność jest mocno osłabiona i nie trudno o kolejne infekcje bądź powikłania chorobowe.
Spacer z chorym dzieckiem to dobry pomysł? 5- W czasie gorączki lub infekcji żołądkowej
Kiedy organizm maluszka zmaga się z wysoką temperaturą – bez względu na to, czym jest ona spowodowana, nie należy wychodzić z domu. W trakcie gorączki układ odpornościowy jest mocno osłabiony, dlatego ryzyko infekcji wzrasta wielokrotnie. Dodatkowo, gorączkujące dziecko ma rozszerzone naczynia krwionośne, a to powoduje, że jego organizm szybko się wychładza, co może doprowadzić do nasilenia choroby.
Także dziecko, zmagające się z biegunką lub wymiotami, nie powinno wychodzić na dwór – z oczywistych względów. Również po ustaniu infekcji pokarmowej powinno pozostać w domu, ponieważ jego organizm jest mocno osłabiony, a odporność obniżona – łatwo wówczas o złapanie kolejnego wirusa. – Tym, co należy zrobić w pierwszej kolejności po zaobserwowaniu niepokojących objawów, jest rozpoczęcie nawadniania – przypominają eksperci serwisu dla rodziców www.zdrowemaluchy.pl. – Każdy stan choroby, przebiegający z wymiotami, biegunką lub gorączką niesie bowiem ryzyko niebezpiecznego odwodnienia – groźnego nie tylko dla zdrowia, ale i życia dziecka. Należy przy tym pamiętać, że zwykła woda nie wystarczy, ponieważ dziecięcy organizm traci również gluzkozę i cenne elektrolity. Konieczne jest więc systematyczne nawadnianie tzw. DPN, czyli doustnym płynem nawadniającym.
Przykładem takiego płynu może być znany już od dłuższego czasu Orsalit. W tej chwili, aby zachęcić rodziców do wyposażenia jesiennej apteczki w doustny płyn nawadniający, marka proponuje przetestowanie gotowego do spożycia DPN o truskawkowym smaku – ORSALIT® DRINK dla dzieci. By otrzymać produkt wystarczy wypełnić ankietę dostępną na stronie: http://www.zdrowemaluchy.pl/testuj-orsalit-drink-dla-dzieci. Spośród nadesłanych ankiet organizatorzy wybiorą 20, których autorzy otrzymają produkt do testowania, a po jego zakończeniu – podzielą się swoimi opiniami.
Akcja Testuj ORSALIT ® DRINK dla dzieci! trwa od 09.11.2015 r. do 23.11.2015 r. Na najciekawsze opinie czekają dodatkowe nagrody!
Zgadzam się. Wszystko zależy od okoliczności, przebiegu i rodzaju choroby.
Jak można to powinno się wychodzić z dzieckiem na świeże powietrze. Pomaga w dojściu do zdrowia!
Ciekawy przewodnik, na pewno przydatny dla świeżo upieczonych rodziców. U mnie dziecko takie ruchliwe, że nawet jak ma gorączkę to czasami chce „wyjść na dwór”, ale niestety dla bezpieczeństwa maluchów, niektórym ich zachciankom nie można ulegać.
Wszystko zależy od choroby jaklą dziecko przechodzi wiadomo że jak ma lekki katar to można wyjść ale juz z temperaturą to nie wskazane. Dobre porady dla początkujących mam
To nie zawsze dobry pomysł, ale często się sprawdza.
wszystko zdecydowanie zależy od choroby i samopoczucia dziecka 🙂
Świeże powietrze jest zalecane, ale wiadomo, nie ma co też ciągnąć dziecka na siłę 🙂
Wszystko zależy od choroby ale podoba mi sie zaproponowany jest ten sposob myślenia, a nie „babcine” podejście „pozamykać okna i ciepło ubrać”
Zależnie od rodzaju choroby spacer to dobry pomysł.
Ja na przeziębienie gdzie towarzyszy kaszel przez pierwsze dwa dni nie wychodzę z dzieckiem z domu. podaje mu wtedy Dicotuss Baby i to nie zależnie czy to kaszel suchy czy mokry. Do tego zawsze przy mokrym kaszlu oklepuje dziecko z rana i potem po paru minutach po podaniu leku. Jak dla mnie syrop wygodny bo na każdy rodzaj kaszlu działa a do tego można podać w nocy.
Jeśli nie ma gorączki można z domu z dzieckiem wychodzić. Nawet lepiej się przespacerować bo nawilży to drogi oddechowe. A w domu najlepiej podawać Dicotuss z prawoślazem w
Ja zawsze tych zasad przestrzegam: gorączka – nie wychodzić!
A ja nie do końca się zgadzam z artykułem. Mi lekarz tłumaczył, że nawet gorączka nie jest przeszkodą do wyjścia na spacer, zawsze trzeba tylko odpowiednio ubrać dziecko (nie za grubo ale dosyć szczelnie, żeby nie zawiało). Tylko obłożnie chorzy powinni leżeć w łóżku ale i tak nie należy zapominać o wietrzeniu pomieszczenia, gdyż świeże powietrze jest na prawdę zbawienne.