Ślubny manicure – jakie są dziś trendy?
W tym najważniejszym dla nas dniu nie możemy zapomnieć o naszych dłoniach. Grają one przecież pierwsze skrzypce. Chwila, w której to podajemy narzeczonemu rękę i pozwalamy, by założył nam na palec obrączkę, na pewno zostanie uwieczniona na wielu zdjęciach.
Jakie są dziś trendy jeśli chodzi o paznokcie ślubne? – radzi Beata Walas
Na pewno mówimy stanowcze „NIE” wszelkiej sztuczności czy wyszukanym wzorkom na paznokcie. Jeszcze nie tak dawno panie chcąc ozdobić dłonie decydowały się na tipsy. Dziś to już przeszłość. Stawiamy na naturalny look – dłonie mają być zadbane, a nie przestylizowane.
Paznokcie mogą wystawiać lekko za opuszek, lecz nie muszą. Kształt dopasowany do dłoni – klasyczny migdałek bądź kwadrat o zaokrąglonych brzegach.
Kolor – tego lata rządzi, nie jest jednak wyznacznikiem. Najlepiej wybierać go w zależności od kreacji w jakiej zamierzamy się zaprezentować, a także dopasowywać go do odcienia naszej skóry – beż, róż, kość słoniowa czy nieśmiertelny już french. Tego lata moje klientki na ślub wybierają odcienie pastelowe, neutralne, a z bardziej odważnych popularnością cieszy się mięta i jasny błękit.
Polecam manicure hybrydowy. Daje nam on gwarancje 2 tygodni pięknych połyskujących oraz zadbanych paznokci. Na jego korzyść przemawia fakt, iż paznokcie od razu suche.
Natomiast jeśli lubimy lekką ekstrawagancję – rewelacyjnie będzie się prezentował pomarańcz, który może komponować się kolorystycznie z bukietem czy też kwiatami we włosach.
Przypominam, by zadbać także o męski manicure. Nasz mężczyzna może uważać to za zbędne, jest jednak w wielkim błędzie. Skórki narastające na połowę płytki, zbyt krótko obcięte paznokcie – to wszystko zdecydowanie prezentuje się bardzo mało estetycznie. Warto nakłonić ukochanego na małe zabiegi pielęgnacyjne.
Tego dnia to my jesteśmy najważniejsze (no i nasz partner oczywiście)! Jedyna taka okazja w życiu, dlatego też musimy zadbać o każdy, nawet ten najdrobniejszy szczegół.
Dzień, który na długo pozostanie w naszej pamięci…
Autorka i zdjęcia: Beata Walas
Funpage: http://www.facebook.com/pages/Arte-of-beauty/117278971741955?ref=ts
idealny ja też „mówię stanowcze „NIE” wszelkiej sztuczności”
ponad czasowy, prosty, elegancki i moim zdaniem najlepszy 🙂
Zdecydowanie wybieram french, jednak dla tych którzy lubią nieco zaszaleć można spróbować różnych kolorów. Moim zdaniem dobrze wygląda nawet czerwień czy czerń jeżeli pasuje do całości stroju. Natomiast można też pomalować na delikatny brąz, szary czy też beż. W zasadzie wszystkie kolory będą wyglądać dobrze, wszystko zależy od Panny Młodej i jej wyczucia.
French może i był nieśmiertelny ale nie teraz. Gdzie nie pójdę, czy do salonu kosmetycznego czy do koleżanek, które odwiedzają takie salony, w mniejszych jak i większych miastach, tak wszędzie krzywią się na taki sposób malowania paznokci.
Nawet do ślubu jest to teraz niemodne.
Kiedyś lubiłam malować białe paski i dlatego zwróciłam na to uwagę. Już to jest niemodne a wręcz kiczowate, szczególnie końcówki bardzo różniące się od reszty paznokcia. Kosmetyczki odradzają takie malowanie. Oczywiście jak się któraś uprze to pomalują i dlatego jeszcze widać osoby, które mają takie paznokcie 😉
Wiadomo, że kocówki znacznie różniące się od reszty paznokcia wyglądają nie zbyt estetycznie … Jednak jeśli french jest zrobiony z klasą, jeśli całość paznokcia jest pomalowana ładnym lakierem, który wyrówna kolor naturalniej płytki z tą zaznaczoną na biało końcówką to moim zdaniem z pewnością nie wygląda to kiczowato, a bardzo elegancko.
Moim zdaniem french pasuje do sukni ślubnej, ponieważ jest delikatny oraz podkreśla wypielęgnowane dłonie Pani Młodej. Nie jest on krzykliwy, jest po prostu elegancki 🙂
Nie mniej jednak każda osoba może mieć na ten temat inne zdanie 🙂 ilu ludzi na tym świecie tyle gustów 🙂
witam,
Większość kosmetyczek nie lubi malować frencha gdyż niewątpliwie jest to najtrudniejszy manicure i niestety długo trwa by wyszedł idealnie.
Moje klientki mogą pozwolić sobie zarówno na klasykę jako jest french jak również na kolor..
Moda..czy jej brak…
o gustach się nie deyskutuje a czyste i zadbane paznokcie zawsze są na czasie.
Jak widać biała koncówka jest bardzo delikatnie zaznaczona i nie dominuje nad całością paznokcia.
Z moda na paznocie jest jak proponowaniem akrylem czy żelem -kosmetyczka proponuje to co potrafi najlepiej i tylko tą metodę zachwala.
Sumując -dobra kosmetyczka trafi w gust Panny Młodej i nie ma wtedy mowy o modzie bądz jej braku 🙂
fajny ale na moj slub wybralabym paznokcie dluzsze zelowe i jakis motyw z akrylu rozyczka czy cos….brokat, taka delikatnie
ja bez żadnych ozdobników, kwiatuszków i brokatów, klasyka przede wszystkim, naturalnośc i delikatność 🙂
Ja miałam francuski i wygladał bardzo elegancko, nie ma co przesadzać z kolorem i wzorami
piękne, subtelne i delikatne, czego chcieć więcej? suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper !!!!
delikatność jest najpiękniejsza i prostota. Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper
Piekne!