Slow fitness – treningi dla ciała i duszy
Wiele z nas żyje w zawrotnym tempie. Stresujący dzień w pracy, nieprzyjemna droga powrotna przez zakorkowane miasto, a jako wisienka na torcie – morderczy trening w klubie fitness z pokrzykującą instruktorką. Czy rzeczywiście takiej aktywności potrzebuje nasze ciało i umysł? Niekoniecznie… Taki trening stresuje nasz organizm i sprawia, że nakładamy na siebie dużą presję. Czasem warto zwolnić i nie oznacza to wcale spowolnienia uzyskiwanych rezultatów! Jak to zrobić? Podpowiedź znajdziecie w tym artykule.
Slow fitness to trening dla siebie i zdrowia. Ten trend mówi o takim podejściu do ćwiczeń oraz ciała, które pozwala realizować własne cele, we własnym tempie i na własnych warunkach. Ma na uwadze nie tylko sylwetkę, ale też umysł. Chodzi w nim o to, by tempo i intensywność treningu dobierać do swoich potrzeb oraz możliwości. Przypomina, że ruch wpływa także na naszą psychikę. Trenując, odświeżamy umysł i budujemy pozytywny wizerunek siebie. Jakie korzyści płyną ze slow fitness? Jakie treningi zaliczają się do tego nurtu? Podpowiadamy!
Slow fitness – dobre tempo dla zabieganych
Slow fitness to świetny wybór dla osób zapracowanych oraz doskonała alternatywa dla intensywnych, szybkich treningów. Takie ćwiczenia to przede wszystkim mniejsze ryzyko kontuzji, gdyż dbają o idealną technikę, a nie czas. Tego typu treningi są wolniejsze, ale też bardziej precyzyjne i wykonywane z większą kontrolą ruchu. Organizm na pewno doceni jakość takiej pracy.
Co jeszcze daje ten trend? Fitness w rytmie slow buduje zgrabną sylwetkę, zmienia ciało, daje uczucie spełnienia, pomaga się odstresować, wydobywa nasz indywidualny charakter i tworzy pozytywny obraz siebie. Tego typu treningi motywują, uwalniają napięcie z ciała, pozwalają uwolnić energię. Pomagają też pozostać na ścieżce zdrowego trybu życia na długo. A co najważniejsze – sprawiają, że ruch staje się naturalną częścią naszego życia.
Treningi w rytmie slow
Fitness w wersji slow pomaga się wzmocnić i jest łagodny dla serca oraz stawów. Ogranicza stres, pozwala poczuć mięśnie. Jakie zajęcia warto wypróbować? Ciekawa może być joga, pilates lub streching, a także poniższe nowości, które powoli stają się hitami wśród najnowszych trendów fitness!
Barre
Barre to miks baletu, jogi i pilatesu. Wykonując ćwiczenia z tego treningu nie wylewasz z siebie litrów potu, a mimo to wzmacniasz mięśnie oraz budujesz smukłą sylwetkę. Celem barre jest przede wszystkim ukształtowanie zgrabnych pośladków i odchudzenie ud. Trening wzmacnia także mięśnie tułowia, kręgosłup oraz poprawia postawę. Podczas godzinnych zajęć można spalić około 300 kcal.
Aerial joga
Aerial joga to połączenie jogi, fitnessu, strechingu i tańca. Ćwiczenia pomagają wzmocnić wszystkie partie mięśni, ujędrniają ciało, rozluźniają. Większość aktywności wykonuje się w powietrzu, dzięki wykorzystaniu specjalnych hamaków. Uprawianie jogi z chustą wymaga sporego wysiłku, ale daje przy tym ogromną porcję pozytywnej energii. Pozwala oderwać się od codziennych problemów i oczyścić umysł. Na godzinnych zajęciach można spalić 150 kalorii.
Float fit
Float fit odbywa się na powierzchni wody, to trening na desce w basenie. Te ćwiczenia są połączeniem surfingu, zajęć na basenie oraz treningu interwałowego. Wzmacniają mięśnie, modelują sylwetkę, poprawiają wytrzymałość, odprężają i są świetną zabawą. Zajęcia trwają 30 minut i można podczas nich spalić 200-300 kcal. Ćwiczenia wykonuje się powoli, pracując na mięśniach głębokich.