Ostatki i śledzik – czyli pożegnanie z karnawałem
Od tłustego czwartku do tak zwanego śledzika, czyli wtorku poprzedzającego Środę Popielcową, trwają ostatki. Naszym przodkom ostatnie dni karnawału kojarzyły się z tanecznymi korowodami, maskaradami i przebierankami. Najhuczniej świętowano w ostatnie trzy dni karnawału, czyli w tzw. mięsopust – czyli pożegnanie mięsa wg słownika staropolskiego.
Trzy ostatnie dni karnawału – to pożegnanie mięsa
W karnawale, tradycyjnie uznawanym za czas hucznych zabaw i powszechnego dobrobytu, na naszych stołach powinny często gościć potrawy mięsne, które mają być jego oznaką. Natomiast trzy ostatnie karnawałowe dni zwane są mięsopustem, co sugeruje, że w tym czasie opuszczamy, a więc żegnamy wszelkiego rodzaju mięsa. Aby pożegnanie to było godne, warto postawić na dania mięsne, serwując je rodzinie i znajomym podczas ostatkowych przyjęć.
Oto kilka wykwintnych mięsnych potraw na ten specjalny czas:
Tradycyjny „śledzik”
Spuścizną po tej tradycji jest tzw. „śledzik” przypadający we wtorek przed Środą Popielcową. Nazwa odnosi się do zwyczaju podawania o północy postnego pokarmu symbolizującego zmianę nastroju i przełom w kalendarzu. Tradycyjnie bowiem karnawałowe zabawy mają kończyć się wraz z wybiciem północy zwiastującej nadejście Wielkiego Postu. Dawnymi czasy w tym momencie ustawały tańce i hulanki, ze stołów znikały karnawałowe pyszności, ustępując miejsca potrawom postnym, w tym osławionym śledziom. Najczęściej był to także postny żur i inne ryby. Ten gest miał na celu przypomnieć, że właśnie zaczyna się zgoła odmienny okres w roku, a na stołach częściej będzie widać postne potrawy typu ryby czy proste zupy.
Oto przepisy na tradycyjne śledziki:
Podzielcie sie swoim ulubionym przepisem na śledzie w komentarzu!