Śląska świąteczna zupa piernikowa moczka
Zupa piernikowa moczka to tradycyjne danie śląskie, które jest serwowane na Wigilię. Moczka może być podawana zarówno na gorąco jak i na zimno Jest to aromatyczna, pełna bakalii, słodka i sycąca zupa, którą można traktować także jako wspaniały świąteczny deser. Oto oryginalny przepis.
Składniki na danie: świąteczna zupa piernikowa moczka
- 200 g suszonych śliwek
- 400 g rodzynek
- 200 g daktyli
- 200 g orzechów laskowych
- 200 g migdałów
- 250 g pierników Lambertz – bogato oblanych prawdziwą czekoladą deserową
- 3 duże łyżki miodu
- Szczypta chilli i cynamonu
- Pomarańcza
- 2-3 litry wody
Przygotowanie:
Przygotować 2 litry wody. Pierniki w czekoladzie pokruszyć lub pokroić na mniejsze kawałki i wrzucić do wody, dodać też miód i pokrojone śliwki suszone. Całość zagotować mieszając. Następnie dodać sok z wyciśniętej pomarańczy, pozostałe bakalie pokrojone na drobniejsze kawałki, przyprawy i ewentualnie resztę wody, aby uzyskać pożądaną gęstość. Zupa wg upodobań może być rzadsza lub gęstsza, dlatego wodę dodaje się stopniowo. Wzorcowa Moczka powinna mieć konsystencję rzadkiego kisielu, jednak równie dobrze można serwować ją w nieco gęstszej konsystencji budyniowej. Całość jeszcze raz zagotować na wolnym ogniu mieszając. Gotową Moczkę przelać do ozdobnych talerzy lub salaterek, dowolnie przyozdobić bakaliami. Gotowe! Smacznego!
Porada: Moczka doskonale smakuje na ciepło i na zimno. Można więc serwować ją w formie gorącej zupy lub chłodnego deseru budyniowego.
Wygląda jak budyń 😉
Pierwsze słysze o takiej zupie
Ja też nigdy nie słyszałam o takiej zupie, wygląda jak deser.
Ja też nigdy nie słyszałam, ale chyba ta zupka nie jest dla mnie.
Genialna zupka, świetnie działa na zmysły
W życiu jej nie spróbuję 😀
dla mnie zbyt słodziasznie ale może jest smaczna ale nie zdecyduję sie na nią bo kto mi później zje
Można zrobić tylko dwie porcje na spróbowanie. Bardzo chętnie spróbowałabym takiej „zupki” 😉 Słodkie to nawet na śniadanie mogę jeść;p Idę po kanapkę z nutellą bo narobiliście mi smaka 😀
Nie miałam pojęcia o takiej zupie 🙂 coś nowego 🙂
Nie słyszałam nigdy o takim daniu 😀
Nie znam tego dania. Może po świętach jak zostaną pierniki wypróbuję jej jako deser.
Jednak do tej pory nie wypróbowałam. Pierniki schodziły na bieżąco, więc nie było z nimi problemu. Jakoś nie skusiłam się jeszcze na nią. Może w dalszej perspektywie nadarzy się okazja. Ale póki co wolę zajadać pierniczki tradycyjnie.