Serial, o którym mówią dosłownie wszyscy! “Squid Game” – na czym polega jego fenomen?

Koreański serial “Squid Game” został wczoraj ogłoszony najchętniej oglądanym serialem w historii Netflixa. Pobił rekord oglądalności i zostawił w tyle najpopularniejsze do tej pory produkcje. “Squid Game” przedstawia dość abstrakcyjną fabułę, pełną krwi i przemocy. Skąd jego fenomen?

Spis treści:

Popularność serialu “Squid Game” jest jak efekt kuli śnieżnej. Nie od razu wzbudził zainteresowanie Użytkowników Netflixa, podobnie jak niektóre naprawdę dobre filmy  z tej platformy. Jego premierze nie towarzyszyła też żadna, specjalnie droga i intensywna kampania reklamowa. Nie mamy wątpliwości co do tego, że najbardziej zadziałała poczta pantoflowa. Zafascynowani widzowie dzielili się swoimi przemyśleniami na grupach i forach, rozmawiali ze znajomymi, polecali serial bliskim. Dopiero po pewnym czasie, “Squid Game”, koreański serial stał się największym hitem platformy. 

Squid Game

Fot. Jonas Augustin on Unsplash

“Squid Game” – pozew za… zbyt wysokie zainteresowanie serialem!

O “Squid Game” zaczęło się robić głośno, gdy jedna z firm dostarczająca internet w Korei Południowej pozwała platformę Netflix za nadmierne obciążenie pasma sieciowego. Według dostawcy ze względu na ten serial doszło do poważnych zakłóceń na łączach, ponieważ tego dnia widzowie masowo oglądali serial. “Squid Game” szybko przekroczył rodzime granice i stał się globalnym hitem. Trudno odszukać w internecie recenzje, które dawałyby produkcji mniej niż 8 na 10 punktów. Serial wciąga.

Fabuła

Serial przedstawia koncept gry. Bierze w niej udział 456 zawodników, którzy stają się poniekąd więźniami. Grają o ogromną kwotę pieniężną, ale łatwo mogą przegrać w niej… życie. Gracze mają duże problemy finansowe i chcą sięgnąć po wygraną – 45,6 mld wonów. Rozgrywkami są proste, dziecięce koreański gry, które zawodnicy znają ze swojego podwórka z lat dzieciństwa. W rzeczywistości nie są to jednak niewinne gry, a groźna i bardzo brutalna rzeczywistość. Już pierwsza rozgrywka szybko zamienia się w pełne krwi “igrzyska śmierci”. Co więcej, w serialu pojawia się mnóstwo symboli, dużo pozornie przypadkowych scen ma jakieś znaczenie. To również gra z widzem. Dlaczego tak brutalny serial stał się najchętniej oglądanym serialem i tak uwielbianą produkcją?

Serial, który hipnotyzuje…

Trzeba przyznać, że serial wciąga. Choć oglądając go wiemy, że przedstawia świat, który właściwie nie ma szans istnieć, widzimy gdzieś w nim jakąś symbolikę. Ponadto każdy element scenografii został przemyślany, wszystko ze sobą współgra pod względem kolorów, kostiumów, efektów. Krwawe i brutalne sceny przeplatane ze wzruszającymi historiami głównych bohaterów. Ich wyraziste charaktery i honorowe (choć nie w każdym przypadku) zachowania, sprawiają, że zaczynamy im kibicować. Krew, przemoc, intryga, tajemnica, duże pieniądze i fabuła trzymająca w napięciu. To przepis na serial, który zahipnotyzował widzów na całym świecie.

… i wzbudza niepokój

Serial jest jasno oznaczony jako produkcja dla widzów 16+, jednak niektórzy rodzice i pedagodzy są zgodni: to wciąż zbyt niska bariera. Użytkownicy Tik Toka oszaleli na punkcie serialu. Pojawiają się kolejne wyzwania, virale, zabawy. W założeniu serial miał być alegorią współczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. Wielu odbiorców, zwłaszcza tych najmłodszych, może nie zobaczyć w nim jednak nic ponad fabułę 1:1. Serial zawiera wszystko to, czego młodzi ludzie szukają w ostatnich czasach w netflixowych produkcjach: mroczna intryga, przemoc, wciągająca fabuła, wyraziste, dające się polubić postacie. Serial stanowi nie lada pokusę. Na jego motywach powstało już wiele gier. Jedna z nich w ostatnim miesiącu została pobrana już ponad milion razy. Jedna z brytyjskich szkół skierowała do rodziców list, w którym pedagodzy poinformowali rodziców, że dzieci oglądające „Squid Game” inspirują się wydarzeniami z serialu i odgrywają w czasie przerw scenki z popularnego serialu. Także w belgijskiej szkole doszło do brutalnej bójki uczniów inspirowanej produkcją – wygrani znęcali się nad przegranymi.

„Jesteśmy zdeterminowani, by zatrzymać tę niebezpieczną grę! Liczymy na Wasze wsparcie i współpracę, aby Wasze dzieci były świadome konsekwencji, jakie może to mieć!” – poinformowała dyrekcja jednej z belgijskich szkół za pośrednictwem Facebooka.

„Squid Game” w prawdziwym życiu?

MrBeast, amerykański Youtuber zapowiedział zorganizowanie serialowych gier w prawdziwym życiu. Do tej pory był raczej słowny w swoich działaniach i nie szczędził na nich pieniędzy. Można więc spodziewać się, że i tym razem uda mu się zorganizować “igrzyska”. Mamy nadzieję, że z zachowaniem rozsądku… Warunkiem było zebranie pod swoją publikacją 10 mln polubień. Aktualnie jest ich już ponad 14 mln. Zanim jednak do tego dojdzie, pierwsze “Squid Game” odbędzie się w Centrum Kultury Koreańskiej w Abu Dhabi. Nie będzie ono oczywiście tak brutalne, jak serialowe rozgrywki. Przegrana nie będzie wyrokiem śmierci, a wygraną są personalizowane dresy inspirowane strojami z serialu.

Jedno jest pewne – tegoroczne Halloween będzie szczególnie inspirowane serialem “Squid Game”. Marka Vans już zaliczyła spory wzrost sprzedaży butów, które były elementem stroju graczy. Wzrosło również zainteresowanie zielonymi dresami. Liczba wyszukiwań tych elementów znacznie wzrosła, na co wskazali analitycy platformy zakupowej Lyst, która śledzi globalne trendy sprzedażowe – dresy o 97 proc. i 145 proc. trampki.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (53 głosów, średnia: 4,75 z 5)
loading... zapisuję głos...