Sapioseksualność – co to jest i czy dotyczy także Ciebie? Sprawdź!
Związki między ludźmi są ostatnio określane coraz większą ilością niezrozumiałych terminów. Jednym z określeń, na które można się natknąć w mediach jest „sapioseksualność”. Jak rozumieć ten termin i do czego konkretnie się on odnosi? Czy dotyczy także relacji, które sama nawiązujesz? Spieszymy z wyjaśnieniem!
Odpowiadając na pytanie o to, co sprawia, że się zakochujemy, dzielimy się zwykle na dwie grupy. Pierwsza stawia na wygląd, przypisując największą rolę atrakcyjności fizycznej. Druga wskazuje charakter, sposób bycia i inteligencję (błyskotliwe teksty na podryw mogą się przydać). Istnieją jednak osoby, dla których największą wartość mają konkretne subtelności. Sapioseksualność na piedestale stawia intelekt i głębokie rozmowy we dwoje. Dla tych, którzy jej ulegają, najbardziej seksowną częścią ciała jest… mózg.
Sapioseksualność – co to jest i czy dotyczy także Ciebie? Sprawdź!
Wpływ intelektualnej atrakcyjności na proces zakochiwania się nie jest oczywiście żadnym nowym odkryciem. Wspominał o nim już Platon w 380 r. p.n.e. W czasach, gdy media społecznościowe przekłamują rzeczywistość, bombardując nas aż do mdłości wyidealizowanymi obrazami piękna, poszukiwanie głębokiego dialogu zyskuje jednak na popularności. Na czym dokładnie polega to zjawisko?
Sapioseksualność to uczucie pociągu do osoby, której inteligencja, zasób wiedzy i szerokie horyzonty budzą w nas uznanie i podziw. Nie chodzi jednak o wykluczanie każdego, kto ma niewystarczająco wysokie IQ czy odrzucanie osób bez wykształcenia. Jest to raczej dążenie do wspólnoty myśli i odczuć, którą umożliwiają głębokie rozmowy okraszone odpowiednim zasobem słownictwa. Skłonność ta jest ponadto niezależna od płci oraz innych preferencji seksualnych.
Skąd się bierze sapioseksualność?
Czy sapioseksualność jest wrodzona? Wątpliwe, gdyż występuje podobno głównie u osób między 30 a 40 rokiem życia. Ciekawe wnioski na ten temat przynoszą badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców. Otóż zauważyli oni związek pomiędzy korzystaniem z portali randkowych, a… wzrostem tej skłonności. Jak wykazali, znudzeni konwencjonalną wymianą zdjęć i płytkimi konwersacjami internauci z czasem stawali się wyraźnie sapioseksualni. Osoby wyrastające ponad przeciętność w sposobie prowadzenia dialogu, oczytane i posiadające niekonwencjonalne zainteresowania wydawały im się po prostu coraz bardziej kuszące. Pociągały ich gry słowne, żartobliwe utarczki i rozmowy o książkach, teatrze czy ambitnych filmach.
Jak podkreślają badacze, sapioseksualność nie oznacza odrzucenia fizycznego piękna. Osoby, które jej ulegają pragną jednak, by ewentualna uroda szła w parze ze zdolnością do stymulującej intelektualnej wymiany. Inteligencję w naturalny sposób łączą one dodatkowo z umiejętnościom okazywania szacunku, podejmowaniem słusznych życiowych decyzji i zrozumieniem.
Co sądzicie o tym zjawisku? Czy i Wy macie już dość pięknych, lecz banalnych twarzy?