Rzeźba ze smartfonami to smutny obraz współczesnych ludzi
Trójka obcych młodych ludzi, a może to bliskie dla siebie osoby, rodzeństwo, przyjaciele? Trudno to jednak ocenić, z resztą czy dziś ma to jakiekolwiek znaczenie? Mowa o rzeźbie, która rozbłysła na holenderskim Festiwalu Świateł i wywołała masę komentarzy. Czy ty również jesteś zdania, że świat zmierza do anonimowości, w którym relacje międzyludzkie ukrywają się za ekranami smartfonów?
W Amsterdamie trwa własnie Festiwal Świateł. Holenderska stolica rozświetliła się instalacjami artystów z całego świata, które możemy podziwiać jeszcze do 21 stycznia. Wśród dzieł, jedno zwraca szczególną uwagę. To postacie trzech młodych ludzi, którzy siedzą na ławce. Nie zwracają jednak na siebie uwagi, bo wzrok każdego wlepiony jest w ekran smartfona. Bijące z telefonu światła rozjaśniają twarze bez żadnego wyrazu. Większość osób, które miały okazję zobaczyć rzeźbę wysnuwa ten sam wniosek. Są zdania, z resztą podobnie jak my, że tak wygląda współczesny świat. Zanikają relacje międzyludzkie, za to większość czasu tracimy wpatrując się tępo w nasz telefon komórkowy. W ten sposób bezproduktywnie tracimy całe godziny, a życie ucieka między palcami… A ty jak odbierasz rzeźby ze smartfonami?
Rzeźba ze smartfonami to smutny obraz współczesnych ludzi
Patrząc na rzeźbę „Absorbed by Light”, trudno przejść obojętnie. Podobne reakcje dzieło wywołuje nawet, gdy nie widzimy jej na żywo. Nie każdy bowiem ma to szczęście, by pojechać do Amsterdamu na Festiwal Świateł. Tak czy inaczej, zdecydowana większość odbiorców sztuki Gali May Lucasa z Design Bridge rozumie co artystka chciała przekazać. A to zdecydowanie przekaz smutny. Trzy realnych wielkości rzeźby młodych ludzi siedzą na zwyczajnej ławce. Od podobnych stojących w parku różni ją tylko materiał z którego została wykonana. Z tego samego białego budulca stworzono „ludzi”. Dwóch chłopaków i dziewczyna scrollują ekrany smartfonów, mechanicznie, jak zahipnotyzowani.
Ich znudzone twarze jeszcze dobitniej uwypukla światło, które na nie pada. Rzeźba pokazuje swoiste wielkie uzależnienie współczesnego świata. Pokazuje, jak bardzo przywiązani jesteśmy do swoich telefonów, czasem w ogóle rezygnując z relacji za drugim człowiekiem. Takich „ławek” jest całe mnóstwo. Bezimienni ludzie i potężna, bezlitosna technologia – tak wygląda nasz świat. I niestety, wszystko wskazuje na to, że jest już za późno, aby ludzie się opamiętali. A może jest jeszcze dla nas jakaś nadzieja?