Rzęsy Twiggy – trend z lat 60-tych powraca
Można uwielbiać jej typ urody i ikoniczny makijaż, który prezentowała, lub za nim nie przepadać. Nie da się jednak zaprzeczyć, że była twarzą lat 60-tych i całkowicie zmieniła spojrzenie na kobiecą atrakcyjność… czy może raczej zrobili to jej fryzjer i makijażysta? Dziś rzęsy Twiggy powracają do łask. Zobacz, jak zrobić taki makijaż.
Wystarczyła nowa fryzura, by nastolatka z miasteczka pod Londynem zamieniła się w jedną z pierwszych prawdziwych supermodelek. Zamiast Lesley Hornby (dziś Lawson) pojawiła się Twiggy, czyli „gałązka”. Była drobniutka, szczupła i niepozorna, ale jednak odmieniła kanon kobiecego piękna. Nowością w świecie mody była jej postura, chłopięca fryzurka, młodzieńcze ubrania, które lansowała, a także makijaż. Nieśmiertelne rzęsy Twiggy – mocno wytuszowane, posklejane w kępki, powiększające jej oczy i nadające im wyraz zaskoczonej niewinności – znowu pojawiają się na salonach. Jak zrobić makijaż w tym stylu i na jakie okazje będzie odpowiedni?
Fenomen „Gałązki”
Była zwykłą dziewczyną z Neasden – małego miasteczka, które dziś jest dzielnicą Londynu. Wizyta w salonie fryzjerskim Leonard of Mayfair odmieniła nie tylko jej życie, ale także kanony kobiecego piękna. Właściciel salonu, fryzjer-celebryta, szukał modelki, na której mógłby wypróbować swój nowy wynalazek – krótką, chłopięcą fryzurę. Twiggy zgodziła się nie tylko na zmianę wizerunku, ale też na profesjonalne zdjęcia, które następnie zawisły w salonie fryzjerskim i zainteresowały dziennikarkę gazety Daily Express. Nie minął rok, a nastolatka stała się sławna.
Wystarczyło wylansować szczuplutką Twiggy o krótkich włosach i sarnim spojrzeniu, by swingujący Londyn oszalał. Do lamusa odeszła kształtna pin-up girl w ubraniach podkreślających sylwetkę klepsydry. Młode dziewczyny w latach 60-tych pragnęły być jak Twiggy – szczupłe i nieco androgyniczne. Nie mówiąc o tym, jak przypadły im do gustu ubrania, które prezentowała. Pragnęły ubierać się w lekkie, krótkie, kolorowe ciuszki, zamiast przebierać się za własne matki. Twiggy stała się odpowiedzią na pragnienie zmian, które już od dawna wisiało w powietrzu.
Niewątpliwym plusem szału na Twiggy było wprowadzenie na salony radosnych kolorów i dziewczęcych wzorów. Minusem – pierwsza wielka fala anoreksji. Trudno o to winić samą modelkę, która nigdy nie musiała się odchudzać, a do tego była za niska, by prezentować ubrania na wybiegu.Do dziś jednak trwa dyskusja o tym, czy powinno się lansować tak szczupłe modelki. Z jednej strony Twiggy pokazała młodym, drobnym dziewczynom, że nie muszą mieć posągowej figury, z drugiej – usiłowało się do niej upodobnić wiele młodych kobiet, które natura obdarzyła całkiem innymi warunkami fizycznymi.
Dziś zostawmy więc ten trudny temat, który trudno jednoznacznie ocenić. Zamiast tego skupmy się na twarzy Twiggy, a przede wszystkim na jej nieśmiertelnym makijażu!
Rzęsy Twiggy – jak to zrobić?
Kobiety obdarzone długimi rzęsami mogą mówić o szczęściu. Dodają one spojrzeniu wyrazistości i powabu. Makijażyści Twiggy wymyślili wyjątkowy sposób, by to podkreślić: mocno wytuszowane, posklejane rzęsy, które upodabniały jej spojrzenie do wzroku lalki. Tak posklejane rzęsy wracają do łask.
Jak osiągnąć taki efekt? Nałóż na rzęsy wyjątkowo dużo tuszu. Nie używaj szczoteczki do ich rozdzielania, lecz pozostaw je sklejone w kępki. Możesz także podoklejać kilka kępek sztucznych rzęs zarówno na górną, jak i dolną powiekę. Pamiętaj, by dobrze wytuszować dolne rzęsy – to element odróżniający rzęsy Twiggy od innych. Możesz też użyć zalotki. Jeżeli wybierasz się na wielkie wyjście i chciałabyś wystylizować się na Twiggy, możesz po prostu… narysować dolne rzęsy eyelinerem lub dobrze zaostrzoną kredką do oczu – tak właśnie często robili makijażyści modelki.
Bywało, że makijaż Twiggy był połączony z wyrazistymi cieniami. Nie musisz jednak malować się aż tak mocno. Najważniejsze są rzęsy. Możesz wcale nie używać cieni albo zdecydować się na odcienie cieliste lub – podobnie jak Twiggy – narysować ciemnym cieniem kreskę na górnej powiece, która jeszcze bardziej podkreśli rzęsy.
A co z ustami? Powinny być pomalowane na delikatny kolor. Tak wyraziście zaznaczone oko w połączeniu z mocnymi ustami to zdecydowanie za dużo. Usta pomaluj szminką w odcieniu delikatnego różu lub nude. Może być matowa lub połyskująca. Pamiętaj natomiast, by Twoja cera była nieskazitelna.
Makijaż w stylu Twiggy w nowoczesnej odsłonie
Znane domy mody, powracając do makijażu a’la Twiggy, przedstawiają go w nieco odświeżonej osłonie. Wystarczą charakterystyczne rzęsy i delikatne usta – kolorowe cienie nie są obecnie najmodniejsze.
Lana Del Rey uwielbia inspiracje prosto z lat 60-tych.
Twiggy miała wąskie, charakterystyczne dla tamtych czasów brwi. Dziś bardziej modne są brwi szerokie i gęste. Zestawienie ich z wyrazistymi rzęsami daje ciekawy efekt.
Możesz też połączyć rzęsy a’la Twiggy ze smokey eye. Taki efekt jest mocny i teatralny, odpowiedni na wielkie wyjście.
Jeżeli wybierasz się na imprezę, możesz też zaszaleć i zestawić rzęsy Twiggy ze… złotymi cieniami.
Rzęsy a’la Twiggy doskonale wyglądają w połączeniu z kreską w stylu „kocie oko”. Taki look często prezentuje Cara Delevingne.
Jeżeli chcesz poeksperymentować, zamiast czarnej kreski wybierz białą albo kolorową. A może zdecydujesz się na… podwójną?
Biała kreska doskonale sprawdza się na wewnętrznej powiece – rozświetla i „otwiera” oko, powiększając je.
Jak Wam się podoba makijaż a’la Twiggy? Poniżej przedstawiamy kilka innych ciekawych trendów.