Rogal świętomarciński: kalorie, historia i domowy przepis krok po kroku

11 listopada 2025: sprawdź, ile naprawdę kalorii ma rogal świętomarciński i zobacz prosty przepis krok po kroku – tradycja w Twojej kuchni.

Nie ma chyba drugiego tak słodkiego symbolu miasta jak rogal świętomarciński, który jest wizytówką Poznania i słodką tradycją, którą znają całą Polskę. To nieodłączny element obchodów Dnia Świętego Marcina, przypadającego 11 listopada. Ale czy wiesz, skąd wzięła się ta tradycja? I co najważniejsze – ile kalorii ma ten smakołyk, a także jak go przygotować w domu, aby był tak samo pyszny jak ten ze sklepu?

rogal-świętomarciński

Historia rogala świętomarcińskiego – od pogańskiego rytuału do poznańskiej tradycji

Historia rogala świętomarcińskiego jest fascynująca i sięga dużo dalej wstecz, niż można by się spodziewać. Legenda o świętym Marcinie i jego utraconej podkowie to tylko część tej historii.

Pochodzenie tradycji sięga czasów pogańskich. W starożytności składano bogom ofiary, zwłaszcza podczas jesiennych świąt. W czasach, gdy biedni nie mogli pozwolić sobie na wołów, wypiekali specjalne ciasto w kształcie rogatych wołów albo rogatych baran – miało to symbolizować ofiarę. Kościół przejął ten zwyczaj i połączył go z postacią Świętego Marcina. Nowy kształt – półksiężyca przypominającego podkowę – miał nawiązywać do legendy o podkowie, którą zgubił koń świętego.

W Poznaniu tradycja nowoczesna rogali narodziła się w 1891 roku. Gdy zbliżał się Dzień Świętego Marcina, proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, aby – wzorem patrona – zrobili coś dla biednych. Józef Melzer, jeden z poznańskich cukierników, odpowiadając na ten apel, upiekł trzy blachy rogali i przyniósł pod kościół. Sprzedawał je zamożnym poznaniakom, a biednym – rozdawał za darmo.

W kolejnych latach dołączyli do niego inni poznańscy cukiernicy i piekarze. Inicjatywa zyskała na popularności, aż w 1901 roku Stowarzyszenie Cukierników przejęło tradycję. Po II wojnie światowej to Zygmunt Wasiński ratował tradycję przed zapomnieniem, a dziś poznaniacy zjadają rogalami kilkaset ton rocznie!

Ciekawostką jest to, że rogale świętomarcińskie są wpisane na listę chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych Unii Europejskiej. Oznacza to, że mogą być wytwarzane wyłącznie w Poznaniu i Wielkopolsce, zgodnie z określoną procedurą i przepisem.

Ile kalorii ma rogal świętomarciński?

Jedna z głównych rzeczy, które martwią miłośniczki słodyczy – ilość kalorii. Prawda jest taka: rogal świętomarciński nie jest lekką przegryzką.

Jeden rogal świętomarciński (250g) zawiera około 1200 kcal. W przeliczeniu na 100g to 480 kcal. Dla porównania – to tyle samo kalorii co: dwa batony czekoladowe, 214 truskawek lub dwa kawałki pizzy serowej!

Wartości odżywcze w jednym rogalu (250g):

  • Białko: 26 g
  • Tłuszcze: 73 g
  • Węglowodany: 118,5 g
  • Błonnik: 13,8 g

Rogal jest zatem bogatą źródłem węglowodanów i tłuszczy, co oznacza, że powinien być raczej okazjonalnym przysmakiem niż codziennym jedzeniem. Jednak w dniu Świętego Marcina – czy to 11 listopada, czy na specjalnym evencie – tradycja pozwala sobie na tę słodką przyjemność.

Prawdziwy rogal świętomarciński – przepis i składniki

Teraz przychodzi najlepsza część – nauka robienia rogala w domu! Domowy rogal świętomarcinski to projekt, który zajmie Ci cały dzień, ale rezultat będzie wart każdej minuty.

Składniki na ciasto półfrancuskie (około 26 rogali):

  • 1 kg mąki pszennej (najlepiej typ 550)
  • 400 ml pełnotłustego mleka
  • 120 g cukru
  • 120 g masła
  • 2 średnie jajka i jedno żółtko
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 300 g masła (do warstwowania)

Nadzienie (masa makowa):

  • 200 g białego maku (zmielonego)
  • 200 g orzechów włoskich (zmielonych)
  • 100 g migdałów
  • 3 szklanki cukru pudru
  • 2 laski wanilii
  • 2 łyżki śmietany
  • Skórka z pomarańczy (opcjonalnie)
  • Garść rodzynek (opcjonalnie)

Dekoracja:

  • Lukier z cukru pudru i cytryny
  • Grubo pokrojone orzechy włoskie

Krok po kroku – jak zrobić rogal świętomarciński w domu?

Krok 1: Przygotowanie zaczynu drożdżowego

Rozpuść drożdże w niewielkiej ilości mleka (około 50 ml). Dodaj szczyptę cukru i odłóż na 10 minut, aż pojawi się piana – to oznacza, że drożdże są aktywne.

Krok 2: Wyrobienie ciasta

W dużej misce wymiesz jajka z cukrem. Dodaj stopniowo mąkę, mleko (poza tą, którą użyłaś do drożdży) i przygotowany zaczyn drożdżowy. Dodaj sól i wyrabiaj ciasto, aż zacznie pokazywać się pęcherzyki powietrza. Ciasto powinno być lekko lejące – nie za sztywne, ale i nie lepkie.

Krok 3: Pierwsza fermentacja

Przykryj miskę ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce (około 26-28°C) na 30-60 minut, aż ciasto podwoi swoją objętość.

Krok 4: Warstwowanie z masłem

To jest kluczowy krok! Wyjmij ciasto na podsypaną mąką powierzchnię. Podziel je na 6 części, a masło też podziel na 6 części. Każdą część ciasta rozwakowuj na mały prostokąt, smaruj miękkimzł masła i układaj jedną na drugiej. Następnie złóż obie krawędzie do środka, a potem jeszcze raz złóż do środka. Przykryj folią i wstaw do lodówki na 30 minut.

Krok 5: Druga fermentacja z warstwowaniem

Wyjmij ciasto z lodówki, delikatnie rozwakowuj i powtórz proces warstwowania. Tym razem wstaw do lodówki na 1 godzinę.

Krok 6: Formowanie rogali

Rozwałkuj ciasto ostatni raz na duży prostokąt (około 5 mm grubości). Wycinaj z niego podłużne trójkąty. Na każdy nałóż około 1/3 objętości masy makowej. Zwiń podstawę trójkąta na około 3 cm, następnie natnij go na środku (pomiędzy paskami masy). Delikatnie rozchyl ciasto w miejscu nacięcia, kontynuuj zwijanie i na koniec wywiń nacięte boki, tworząc kształt półksiężyca.

Krok 7: Wyrośnięcie i pieczenie

Ułóż rogale na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując spore odstępy (będą jeszcze rosnąć). Przykryj ściereczką i odłóż na 20-30 minut. W tym czasie rozgrzej piekarnik do 180-190°C (góra-dół). Gdy rogale wyrośną, smaruj je roztrzepanym jajkiem i piecz przez 20-25 minut, aż zyskają złoty kolor.

Krok 8: Przygotowanie nadzienia

Podczas gdy ciasto wyrasta, zaparz mielonego maka i orzechy gorącym mlekiem. Ucieraj z cukrem pudru i śmietaną, aż uzyskasz gęstą masę. Dodaj wanilię i opcjonalnie skórkę pomarańczy oraz rodzynek.

Krok 9: Dekoracja

Gdy rogale ostygną, udekoruj je lukrem (mieszanką cukru pudru i cytryny) i posypem grubo pokrojonymi orzechami włoskimi. To da im tradycyjny, piękny wygląd.

Porady dla początkujących piekarek

Robienie rogali świętomarcińskich może być wyzwaniem, dlatego oto 4 sprawdzone porady:

  1. Temperatura to wszystko

Ciasto drożdżowe preferuje temperaturę 26-28°C. Jeśli Twoja kuchnia jest zimna, włóż miskę z ciastem do wyłączonego piekarnika z włączonym światłem. To stworzy idealne warunki.

2 Nie spiesz się

Tradycyjnie rogale się robi w jeden dzień, ale bierze to dużo czasu. Jeśli chcesz, możesz przerwać proces i wznowić go następnego dnia. Ciasto bez problemu przechowuje się w lodówce.

3. Mąka jest ważna

Użyj mąki tortowej typ 550. Zwykła mąka do piekarstwa może dać inne rezultaty.

4. Masa makowa – niech będzie gęsta

Jeśli masa będzie za rzadka, podczas pieczenia może się wyciekać. Zapewaj ją, aż będzie miała konsystencję, którą można uklepać.

Gdzie kupić lub spróbować autentycznych rogali?

Jeśli brakuje Ci czasu lub doświadczenia, nie martw się. Rogale świętomarcińskie są dostępne w wielu poznańskich cukierniach i piekarniach, szczególnie od połowy października do grudnia. Tradycyjnie sprzedawane są głównie 11 listopada, ale coraz więcej sklepów oferuje je przez całe święto.

Jeśli planujesz odwiedzić Poznań w Dniu Świętego Marcina, warto wiedzieć, że całe miasteczko zapachnie rogalami. Na ulicy Świętego Marcina organizowane są tradycyjne obchody, na których można spróbować autentycznych rogali.

Tradycja, która łączy Polaków

Rogal świętomarciński to nie tylko słodki przysmak – to połączenie historii, tradycji i ducha wspólnoty. Od pogańskich rytualnych ofiar po nowoczesną poznańską tradycję – ten rogal przepełniony jest kulturą i smakiem[103].

Niezależnie od tego, czy spróbujesz go zrobić w domu, czy kupić w cukierni, rogal świętomarciński to coś więcej niż jedzenie – to fragment polskiej tradycji, którą warto celebrować. A w Dniu Świętego Marcina, 11 listopada, miliony Polek łączy się w tradycji jedzenia tego wyjątkowego przysmaku – prawdziwego słodkiego symbolu Poznania.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (82 głosów, średnia: 4,66 z 5)
loading... zapisuję głos...