Regionalna kuchnia: Żelazne prażoki z duszoną karkówką
Propozycja dania pochodzącego z kuchni wielkopolskiej, która nieodłącznie kojarzy się z pyrami. Dzisiejszy przepis także do nich nawiązuje. Żelazne prażoki, powstają z gotowanych i startych ziemniaków. Możemy połączyć je z duszoną karkówką. T ten sposób otrzymujemy szybkie w przygotowaniu i sycące danie główne. Macie ochotę wypróbować? A może znacie już żelazne prażoki?
Składniki na: Żelazne prażoki z duszoną karkówką
Żelazne prażoki
Składniki:
- ziemniaki 2kg
- masło 2 łyżki
- sól, cukier do smaku
Wykonanie:
Obrane ziemniaki podzielić: ¼ ugotować do miękkości, ¾ zetrzeć na tarce na drobnym oczku. Połączyć ziemniaki starte z ugotowanymi. Dodać masło, sól oraz cukier do smaku. Następnie ubijając tłuczkiem zagotować.
Tak przygotowane prażoki wyłożyć w formie klusek na talerze. Podawać z bitkami wołowymi i sosem.
Duszona karkówka
- karkówka – np. firmy Gzella 700g
- mąka pszenna 2 – 3 łyżki
- olej rzepakowy 3 łyżki
- cebula 1 średnia sztuka
- czosnek 2 ząbki
- woda 2 ½ szklanki
- sól, pieprz, majeranek do smaku
Wykonanie:
Karkówkę pokroić w plastry w poprzek włókien, rozbić tłuczkiem. Dokładnie obtoczyć w mące pszennej i usmażyć na patelni na oleju do uzyskania złotego koloru. Plastry przełożyć do rondelka, a na tej samej patelni usmażyć pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek. Następnie podlać wodą i gotować parę minut. Całość wlać do mięsa i dusić pod przykryciem, aż mięso będzie miękkie. Doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Wygląda smakowicie.
Nigdy nie słyszałam o prażokach ,ale warto wypróbować ten przepis.
Choć mieszkam w Wielkopolsce, to nigdy nie słyszałam o żelaznych prażokach i ich nie jadłam. Nie wiem dlaczego to danie ma być podobno z wielkopolski?
Ujęła mnie ta nazwa – „prażoki” 🙂 Wyglądają smakowicie 🙂
Ja nie jestem z Wielkopolski ale coś mi świta że jadłam kiedyś takie u kogoś w rodzinie na pewno jest to bardzo smaczne ale myślę że te starte ziemniaki trzeba odsączyć z nadmiaru wody bo by było to wszystko zbyt rzadkie i by się rozleciało
z jakiego to regionu ?
Prażoki same w sobie nie są mi obce, ale takich nie przyrządzałam jeszcze. Na pewno wypróbuję, ten przepis mnie zachęcił. 😉
Moja babcia pochodziła z Poznania , ale o żelaznych prażokach jakoś nie słyszałam . Nawet nie pamiętam tej potrawy z czasów dzieciństwa , a często bywałam u babci …
Zrobiłam danie według tego przepisu i … jakoś te prażoki nie przypadły mojej rodzinie do gustu . Jak dla mnie w smaku to pomieszanie placków ziemniaczanych z ziemniakami .
Mnie zastanawia jak zagotować? Napisane jest by gotowane ziemniaki połączyć z tarkowanymi i zagotować. Nie wiem tylko jak? W wodzie z gotowanych?