Psycholog podpowiada: Jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie?
Aktualna sytuacja w Ukrainie jest trudna dla wszystkich. Polacy ochoczo ruszyli na pomoc sąsiadom. Wszędzie organizowane są zbiórki, niektórzy z nas przyjmują uchodźców pod swój dach. Często w tym wszystkim zapominamy jak ważna i stresująca jest to sytuacja dla naszych dzieci. Nie łudźmy się, że nie usłyszą co się dzieje. Lepiej jeśli to Ty wytłumaczysz swojemu dziecku, co się dzieje tak blisko granicy polskiej i jaki może mieć to wpływ na Wasze życie.
Nie od dziś wiadomo, że dzieci wszystko przeżywają o wiele mocniej od dorosłych, którzy więcej rozumieją i potrafią nazwać oraz zracjonalizować wszystkie emocje. Dzieci nie zawsze rozumieją i wiedzą co się dzieje, co potęguje w nich lęki i strach. Jednocześnie czują się bezradne, a czasami nawet i… winne. Jak wesprzeć dziecko w trudnych chwilach?
Dzieci potrzebują twojego wsparcia
Wszyscy potrzebujemy siły sprawczości, nikt nie lubi bezradności. Niestety, nie na wszystko mamy wpływ. Nasze dziecko powinno wiedzieć, że może na nas liczyć, a ich bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od świadomości, że jego rodzice panują nad sytuacja. Dzieci potrzebują poczucia sprawczości dorosłych.
– Dzieci naturalnie nie są w stanie wpływać na to, co dzieje się w “dorosłym” świecie. Obserwowanie jak rodzice czy dziadkowie, którzy do tej pory sprawiali wrażenie świetnie panujących nad wszystkim, zamartwiają się czy wręcz panikują tylko wzmaga ich poziom lęku – informuje Dominika Słowikowska, psycholog, coach, autorka bloga Pomogę Ci Mamo i ekspertka marki Coccodrillo. – Dlatego warto zachować spokój. Co prawda, nie jesteśmy w stanie zakończyć wojny, ale nie oznacza to, że nie mamy żadnego wpływu na otaczającą rzeczywistość. Wręcz przeciwnie – w obecnych czasach mamy większy wpływ niż kiedykolwiek. Działając według swoich możliwości, odsuwamy na bok bezradność – dodaje ekspertka.
Nie łudź się, że dziecko nie będzie wiedziało co się dzieje. Z pewnością dowie się z telewizji, szkole, czy nawet przypadkowo na ulicy, czy w sklepie. Nie pozwól na to i zadbaj, żeby to od Ciebie dowiedziało się, co dzieje się tak blisko naszej granicy. Porozmawiaj z nim spokojnie i wytłumacz sytuację dostosowując język do wieku dziecka. Należy jednak być czujnym, ponieważ niektóre dzieci mogą być przytłoczone i niekoniecznie zechcą przyłączyć się do działań pomocowych. W takiej sytuacji trzeba to uszanować.
Kontroluj informacje, które są dostarczane dziecku
Blokowanie informacji nie sprawi, że dziecko cudownie o niczym nie będzie wiedziało. Wprost przeciwnie, może to zwiększyć jego poziom lęku ze względu na brak możliwości oceny zagrożenia oraz zrozumienia tego, co usłyszy z innych niż rodzice źródeł. kontrolujmy jakie informacje trafiają do dziecka. Informacyjny chaos sprawia, że docierają do nas najróżniejsze nieprawdziwe doniesienia, a najmłodsi nie potrafią ocenić ich rzetelności.
– To, że otwarcie rozmawiamy z dzieckiem i informujemy o sytuacji w Ukrainie nie oznacza, iż powinniśmy obciążać je wszystkimi wiadomościami. Przede wszystkim, lepiej nie pokazywać dzieciom filmów ani zdjęć przedstawiających broń czy przemoc. Takie obrazy mogą na długo utkwić w ich pamięci. Niekoniecznie należy także dzielić się z pociechami wszystkimi swoimi obawami. O ile dana sytuacja jeszcze się nie wydarzyła, lepiej nią nie straszyć. Informujmy o tym, co dzieje się obecnie, bez zbędnych szczegółów – mówi Dominika Słowikowska.
Daj dziecku do zrozumienia, że może czuć się bezpiecznie
Zamiast przedstawiać dziecku wszystko w mrocznych barwach, pokaż jak cały świat się solidaryzuje z Ukrainą, jak Polacy pomagają na granicy. Podkreśl moc jednoczenia się. Poczucie przynależności ma tutaj duże znaczenie, ponieważ daje siłę oraz wspólny cel, w którym ludzie mogą się wspierać. Budująca jest świadomość, że niemal cały świat mówi jednym głosem i to właśnie to poczucie jedności warto zaszczepić w swoim dziecku. Jeżeli jest ono w wieku szkolnym, bardzo prawdopodobne, że część jego szkolnych kolegów i koleżanek pochodzi z Ukrainy lub w niedługiej przyszłości dzieci z tego kraju zaczną uczęszczać do jego szkoły. Warto przygotować na to naszą pociechę, wytłumaczyć jej, że będą one po trudnych doświadczeniach i możliwe, że nie będą mówić po polsku. Dajmy też dziecku wskazówki jak zachować się w takiej sytuacji.
Pamiętajcie też, by nie wywracać teraz życia dzieci do góry nogami. To trudny i stresujący czas, ale musimy zająć się też sobą i swoimi obowiązkami Zadbaj o rutynę swojej pociechy. Poświęcajcie im czas, róbcie zaplanowane wcześniej rzeczy, zachowajcie swój stały harmonogram dnia – to pozwala zachować przynajmniej minimalny poziom poczucia bezpieczeństwa. Dodatkowo, pozwólcie na swobodne wyrażanie emocji, zaakceptujcie je i postarajcie się wesprzeć oraz ukoić dziecięce smutki, niepokoje.
Dominika Słowikowska — psycholog, coach, certyfikowana edukatorka Pozytywnej Dyscypliny, autorka bloga Pomogę Ci Mamo, ekspertka marki Coccodrillo.