Przezroczysta suknia ślubna – kontrowersyjny trend w modzie ślubnej na 2019 rok

Prognozując ślubne trendy na 2019 rok eksperci wskazywali na praktyczne, wygodne suknie ślubne z wszytymi kieszeniami i delikatnymi pelerynkami zamiast kilkumetrowych trenów, mnóstwa falbanek czy pudeł lśniących kryształków. Nie przewidzieli jednak, że równie silny okaże się dużo bardziej kontrowersyjny trend znany jako naked dress. Jak wyglądają przezroczyste suknie, które zdążyły już zawojować Instagram i dlaczego tak wiele panien młodych uznaje je za idealny strój na „ten najważniejszy dzień”?

Modele najbardziej pożądanych sukni ślubnych co roku wyglądają inaczej. 2018 rok bez wątpienia należał do sukienek boho noszonych w połączeniu z kwiatowymi wiankami. W 2017 wszędzie można było oglądać zdjęcia panien młodych w sukniach zabarwianych na odcień lodowego błękitu albo ozdobionych czarnymi akcentami. Jeszcze wcześniej naprawdę ekscentryczne suknie ombre. W rozpoczynającym się dopiero sezonie na pierwszym planie będzie jednak – najbardziej jak dotąd kontrowersyjna – przezroczysta suknia ślubna. Jak prezentuje się taka kreacja i czy rzeczywiście jest dobrym wyborem na ślub? Sprawdźcie to z nami!

przezroczysta suknia ślubna

fot. freepik

Przezroczysta suknia ślubna – kontrowersyjny trend w modzie ślubnej na 2019 rok

Większość współczesnych sukni ślubnych posiada transparentne elementy. Często są to prześwity w okolicy dekoltu, na plecach i na rękawach, które ozdabia się dodatkowo kryształkami, cekinami, ażurowymi wzorami lub uroczymi haftami. Błyszczące iskierki, kwiaty czy gwiazdki umieszczone na przezroczystym tiulu dodają pannie młodej romantyzmu i nadają jej wygląd rodem z magicznej krainy. Wróżka, elf, Świtezianka – takie określenia narzucają się obserwującym ją weselnym gościom, a ona sama czuje się lekko i zwiewnie. Jeżeli nawet wybór pada na nowoczesną, prostą suknię bez ozdobników w stylu Meghan Markle, dodaje się do niej przynajmniej przejrzysty welon albo białą, cieniutką woalkę z koralikami. Przezroczysta suknia ślubna jest natomiast wyjściem bezkompromisowym. Transparentna na całej powierzchni i zakrywająca ciało jedynie za pomocą wzorzystych aplikacji, wymaga nie tylko nienagannej sylwetki, ale i odwagi.

 

Z pewnością nie da się ukryć, że wiele panien młodych prezentowałoby się w takiej kreacji pięknie i niezwykle efektownie. Coraz bardziej odważne ślubne trendy każą nam jednak zadać sobie pytanie o to, czy w takiej kreacji wypada pojawić się w kościele lub w miejscu tak poważnym, jak urząd. Co więcej, trzeba pamiętać, że tego dnia przyglądać się nam będzie cała rodzina. Czy na pewno chcemy, by nasz daleki wujek mógł zobaczyć prawie każdy centymetr naszego ciała?

 

Być może tego rodzaju kreacja pasowałaby na ślub w stylu hawajskim. Podczas składania przysięgi na rajskiej plaży, panna młoda mogłaby wystąpić boso, a pod zwiewną, przezroczystą suknię założyć białe lub cieliste bikini. W bardziej tradycyjnych sytuacjach taka suknia wydaje nam się jednak przesadą…

 

Zobaczcie więcej kontrowersyjnych projektów sukni ślubnych:

A Wy jak sądzicie?

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (239 głosów, średnia: 4,38 z 5)
zapisuję głos...