Przepis na rozgrzewającą zupę o właściwościach przeciwbakteryjnych

Jednym z najważniejszych aspektów związanych z walką o utrzymani prawidłowej odporności organizmu zimą jest odpowiednia dieta. Zwracajmy uwagę, by znalazło się w niej pełnowartościowe białko, nienasycone kwasy tłuszczowe,  witamina A oraz witaminy z grupy B, cynk, selen, żelazo i magnez. Nie zapominajmy także o odpowiednim poziomie flory bakteryjnej w jelitach. To właśnie tam może rozpocząć się rozwój stanu zapalnego, co wiąże się z osłabieniem odporności i szybszego „wtargnięcia” do organizmu wirusów i bakterii.

jesienna-zupa

Monika Honory, Specjalista ds. holistycznego żywienia podpowiada:  „Przykładem łatwo przyswajalnych, a zarazem sycących posiłków są zupy. Stanowią one idealne rozwiązanie dla wzmocnienia układu immunologicznego w okresach jesienno-zimowych. Składnikami zupy mogą być wszystkie wartościowe dla organizmu produkty: marchewki, pietruszka, seler, dynia – każdy wariant czy z dodatkiem imbiru, czy też chili lub pestkami, orzechami, dostarczy naszemu organizmowi potrzebne składniki odżywcze – przeciwutleniacze, witaminę A, selen i cynk. Dodatkowo, zupa świetnie rozgrzewa cały organizm i wspomaga metabolizm”. 

Zamiast sięgać po tabletki czy inne produkty leczące objawy przeziębienia i grypy, warto wybrać naturalne sposoby wzmocnienia organizmu, takie jak rozgrzewająca zupa autorstwa Moniki Honory, która dzięki odpowiednio skomponowanym składnikom ma właściwości przeciwbakteryjne.

SKŁADNIKI

  • 2l wywaru rosołowego
  • 3 ząbki czosnku
  • Pół łyżeczki imbiru
  • 15 dag chrzanu
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • 2 cebule
  • 5 ziemniaków
  • 2 marchewki
  • 30 dag surowej białej kiełbasy
  • 3 łyżki śmietany 12% lub jogurtu naturalnego
  • 1,5 łyżeczki majeranku
  • Szczypta soli himalajskiej i pieprzu Cayenne

 

PRZYGOTOWANIE

Wywar rosołowy rozlewamy do dwóch garnków. Do jednego z nich dodajemy białą kiełbasę i gotujemy na małym ogniu. Gdy kiełbasa będzie miękka, trzeba wyjąć ją z garnka i pokroić w kostkę. Do drugiego garnka z wywarem wrzucamy wszystkie pokrojone warzywa. Gdy będą już miękkie, łączymy zawartość obu garnków, przyprawiamy pieprzem i solą himalajską, mieszamy i gotujemy przez następnych 5 minut. Na końcu możemy dodać śmietanę lub jogurt naturalny. Gdy zupa będzie już na talerzu, dodajemy świeżą pietruszkę i zjadamy ze smakiem!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (268 głosów, średnia: 4,38 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Aneta  17 października 2016 16:10

    Zdjęcie tej kobiety jakoś nie zachęca 😀

    Odpowiedz
    • nungal  17 października 2016 16:21

      Racja 😀 ten fotomontaż jest przerażający 😀

      Odpowiedz
  2. martucha180  18 października 2016 22:41

    I po co ta surowa kiełbasa?

    Odpowiedz
  3. Jaworka  20 października 2016 15:36

    Ja bym od razu pokroiła kiełbasę i ugotowała razem z warzywami po co aż na dwa garnki i dodawać sobie roboty ale jakoś mnie nie zachęciła ta zupka chociżz może być nie zła

    Odpowiedz
  4. stokrotkapolna  22 października 2016 04:53

    Ja gotuję podobną zupę. A tak w ogóle to uwielbiam zupy. Właśnie podobne jak w tym przepisie.. Ale z uwagi na moją nadwagę, i oczywiście jak przygotowuję ją tylko dla siebie, to nie robię zupy na wywarze z rosołu, tylko na wodzie. Dodaję różne warzywa,jakie mam akurat w domu. A i z przyprawami też eksperymentuję. I zawsze wychodzi zupa o innym smaku. Mam kilka ziół z uprawy z własnego ogródka,które pachną intensywniej niż te kupione. Ale te,których uprawiać u nas się nie da to kupuję. Mam ich sporo. Przyprawiam na ostro moje zupki, i dla rozgrzania organizmu, ale również dla podkręcenia metabolizmu. Ja je uwielbiam, szkoda tylko , że moja wnuczka za nimi nie przepada, A są skarbnicą witamin i pierwiastków. Ale pomału się do nich przekonuje, i zjada chociaż miseczkę.

    Odpowiedz
  5. efffciaa  11 maja 2017 15:25

    Jakoś nie chce mi się wierzyć w przeciwbakteryjne działanie dań 😉 ale to jest moje osobiste zdanie . Ze składu dla mnie przypomina żurek ,tylko bez zakwasu żurkowego 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany