Przegotowana woda – czy rzeczywiście jest zdrowa?
Wiele osób utrzymuje, że woda z miejskich wodociągów jest wystarczająco zdrowa, by można ją było pić bez przegotowania, a już przegotowana woda dorównuje źródlanej, którą kupujemy w sklepach w butelce. Ale czy to rzeczywiście jest prawda? Dziś wyjaśniamy tę sporną kwestię.
Przegotowana woda – czy rzeczywiście jest zdrowa?
Zajrzyj także: Co pić rano dla zdrowia – woda z cytryną, woda z sodą i inne propozycje zdrowych napojów
Woda miejska w większości przypadków faktycznie jest zdatna do picia prosto z kranu. Często jednak zdarza się, że mimo dobrych parametrów wody płynącej w wodociągach, jej jakość jest bardzo niska w chwili, gdy dociera już bezpośrednio do naszych mieszkań.
– Winne temu są zanieczyszczenia instalacji wewnętrznych – począwszy od PCV czy osadu we wnętrzu rur, a na skażeniu bakteriologicznym kończąc. Wielu z nas, w celu usunięcia znajdujących się w wodzie zarazków, decyduje się zatem na jej zagotowanie, co nie zawsze jest jednak dobrym rozwiązaniem – przekonuje Łukasz Grobelkiewicz z firmy PROEKO.
Jak się bowiem okazuje, wiele szkodliwych drobnoustrojów jest w stanie przetrwać wysokie temperatury. Co gorsza, przegotowanie wody nie uwalnia jej też wcale od obecności związków chemicznych, które mogą występować w wodzie wodociągowej. Istnieje zresztą prosty sposób, żeby to sprawdzić. Wystarczy bacznie przypatrzeć się brzegom garnka – jeśli zobaczymy na nim biały nalot oznacza to, że w naszej wodzie jest sporo wapnia i magnezu. Lekko rdzawa „mgiełka” to natomiast sygnał, że w wodzie jest żelazo i mangan.
Niestety gotowanie nie tylko nie poprawia stanu wody, ale wręcz może go jeszcze pogorszyć. Jak to możliwe? Otóż podczas wrzenia woda intensywnie paruje. Paruje jednak tylko woda, a inne związki chemiczne w niej rozpuszczone – zostają. Wraz z parą z naczynia ubywa czystej wody, a zwiększa się zagęszczenie innych, szkodliwych związków. Dlatego pod względem chemicznym podgrzana woda jest mniej zdrowa niż nieprzegotowana.
Przegotowana woda – czy rzeczywiście jest zdrowa?
– Generalnie, im dłużej gotujemy, tym więcej bakterii i wirusów ginie, ale też tym bardziej zanieczyszczona chemicznie jest nasza woda. I tyczy się to zarówno wody z kranu, jak i mineralnej (butelkowanej), która traci podczas gotowania sole mineralne – dodaje ekspert z firmy PROEKO.
Specjaliści potwierdzają także, że wodę mineralną powinnosię spożywać w temperaturze pokojowej do 24 godzin od jej otworzenia. W przeciwnym razie rozwiną się w niej bakterie. A jeżeli już upieramy się przy wykorzystywaniu wody butelkowanej, to wybierzmy źródlaną, która nie jest mineralizowana. To powszechna praktyka w przypadku kuchni dla niemowląt oraz małych dzieci.
Jaka jest więc alternatywa dla przegotowanej wody? Równie wygodne i tanie w eksploatacji co przegotowywanie wody, będzie zamontowanie filtru, który zajmie się nie tylko drobnoustrojami, ale także szkodliwymi związkami chemicznymi. Na rynku są dostępne hybrydowe instalacje, które – dzięki połączeniu technologii ultrafioletu i systemu membran osmotycznych – mogą usunąć bakterie, wirusy czy niechciane związki chemiczne. Woda taka jest zdatna nie tylko do bezpośredniego spożywania, ale także do codziennego gotowania, np. na herbatę czy kawę.