Prokrastynacja – 10 tricków na ciągłe odwlekanie, które zawsze działają
Prokrastynacja to zjawisko, które dotyka większości z nas – przynajmniej raz na jakiś czas. Do pewnego stopnia jest to efekt skłonności do lenistwa, ale nie tylko. Pewnym pocieszeniem może być dla nas fakt, że to natura zaprogramowała nas w sposób, który sprzyja odwlekaniu. Uleganie poczuciu wewnętrznego oporu rozładowuje (na jakiś czas) niezdrowe napięcie, pomaga nam odsunąć od siebie perfekcjonistyczne lęki przed bezradnością i przed porażką, a niekiedy nawet służy zamanifestowaniu swojego sprzeciwu wobec innych osób i wyznaczanych nam przez nie zadań poprzez przyjęcie postawy pasywno-agresywnej. Uleganie prokrastynacji na dłuższą metę skutkuje jednak spiętrzeniem obowiązków i jeszcze większą presją. Na szczęście istnieją sposoby przezwyciężania tego stanu. Poznajcie 10 najbardziej sprawdzonych!
Prokrastynacja to efekt ścierania się naszego układu limbicznego z korą przedczołową. Podczas, gdy ten pierwszy dąży do uzyskania nagrody i odpowiada za impulsywność, druga decyduje o zarządzaniu czasem, uwagą i celami, a dodatkowo czuwa nad koncentracją. Niestety nagminne występowanie tego stanu nie pozostaje dla nas bez konsekwencji. Przyzwyczajając się odkładać na później realizację ważnych spraw, możemy tak bardzo przyzwyczaić się do trwania w zawieszeniu, że nawet podstawowe czynności staną się dla nas wyzwaniem. Nie mówiąc już o tym, że krótkotrwała satysfakcja nigdy nie zastąpi nam autentycznej radości (i materialnych korzyści) z samorealizacji. Przychodzimy więc z odsieczą dla wszystkich prokrastynatorek – oto 10 tricków na przerwanie „letargu”!
Prokrastynacja – 10 tricków na ciągłe odwlekanie, które zawsze działają
1. Pracuj wyłącznie z listą zadań
Robienie list może wydawać się staroświecką i nieefektywną metodą organizacji czasu. A jednak w przypadku osób ze skłonnością do prokrastynacji lista zadań na każdy dzień to absolutna podstawa. Nie tylko dlatego, że zamiast mglistego pojęcia o tym, co zamierzamy bądź musimy zrobić daje nam ona konkretny spis obowiązków do wykonania krok po kroku. Chodzi tez o to, by już na samym początku zobaczyć jakie cele nam przyświecają i… skreślić te, o których wiemy, że są nierealne (przekraczają nasze możliwości, siły czy wpływy). Nic bardziej nie napędza młyna prokrastynacji niż lęk przed rozpoczęciem czegoś, o czym wiemy, iż jest z góry skazane na klęskę albo przynajmniej wyjątkowo trudne.
Za to odkreślanie kolejnych wykonanych zadań bardzo pomaga przezwyciężać prokrastynację. Przynosi mnóstwo natychmiastowej satysfakcji, przypominając, że udało nam się ruszyć z miejsca i zachęcając tym samym do następnych kroków. Ten rodzaj zaspokojenia świetnie zastępuje to, które przynosi początkowo odwlekanie zadania.
2. Przygotuj stanowisko pracy
Prokrastynatorzy uwielbiają wynajdować wymówki dla odwlekania zadań w swoim otoczeniu. Myślą na przykład: „nie mogę się za to wziąć”, bo najpierw muszę posprzątać/nalać sobie wody/zaparzyć herbatę/naostrzyć ołówki etc. Świadoma działania tego mechanizmu, możesz z góry uprzedzić wystąpienie tych rozpraszaczy. Wystarczy, że przed wykonaniem pracy sprzątniesz biurko, postawisz na nim kawę lub herbatę, wodę, talerzyk z owocem (najlepiej jabłkiem lub bananem), chusteczki, długopis, notes i terminarz. Teraz nie masz już po co odchodzić od biurka!
3. A co z obowiązkami domowymi?
Odkąd większość z nas przeszła na tryb home office, problem prokrastynacji stał się naprawdę poważny. W wypełnianiu obowiązków zawodowych skutecznie przeszkadzają nam bowiem te domowe, które – jako łatwiejsze i mechaniczne – mózg woli przedkładać ponad biurowe. Ale i na to jest sposób. Jeśli nie możesz zabrać się za wypełnianie zadania dla szefa, bo z tyłu głowy kołacze Ci myśl, że trzeba nastawić pralkę lub zmywarkę albo poodkurzać, zastosuj „logikę nagrody”. Przedstaw sobie, że skoro męczy Cię piętrzący się stos ubrań albo naczyń, to jego likwidacja będzie wspaniałą nagrodą. Oczywiście za wykonane zadanie służbowe. Przynajmniej jedno większe. Weź się do pracy, a później… nagradzaj się wypełniając inne obowiązki!
4. Mały system nagród
Wolisz inne nagrody? Załóż sobie, że po wykonaniu kilku trudnych zadań (albo wszystkich), zrobisz coś tylko dla siebie. To może być obejrzenie dwóch odcinków ulubionego serialu. Wypicie najlepszej aromatycznej herbaty. Minispa z serum do twarzy jadeitowym rollerem, którym pomasujesz czoło i szyję „po ciężkim dniu”. Telefon do przyjaciółki, 20 stron książki. Możliwości jest mnóstwo! Ale pamiętaj, przestrzegaj zasad. Nie ma pracy, nie ma nagrody.
5. Zasada dwóch minut
To przedziwna sprawa, ale doświadczenie pokazuje, że uwielbiamy odwlekać zadania, których realizacja zajęłaby nam kilka minut. Odpisanie na maila czy smsa. Złożenie zamówienia na jakiś produkt. Wylanie wody z wiaderka po myciu podłogi. Telefon do szefa… Ustal więc, że będziesz się trzymać zasady dwóch minut: jeśli coś zajmie Ci mniej niż dwie minuty, musisz zrobić to od razu. Zobaczysz, jakie to proste i satysfakcjonujące. Błyskawicznie będziesz odhaczać sprawy, które niegdyś przyprawiały Cię o ból głowy. Dodatkowo, urośniesz w oczach współpracowników, małżonka, przyjaciół i rodziny. Wszyscy będą uważać Cię za osobę, na której można polegać i która nie zwleka z odpowiadaniem. Oczywiście mamy tu na myśli wyłącznie ważne treści, a nie odpisywanie na memy z kotami.
6. Nie pozwól odrywać się od pracy
Co jeszcze robią prokrastynatorzy? Sprawdzają powiadomienia w aplikacjach, mediach społecznościowych i na emailu. Zaraz po tym, jak zerkną na swoje skrzynki i listy znajomych, scrollują już w najlepsze przypadkowe profile użytkowników i artykuły na portalach, tracąc całe godziny. Ustal więc, że na czas pracy wyciszasz telefon i nie otwierasz żadnych stron, które mogłyby odwrócić Twoją uwagę od zadania. Jeśli sprawdzisz wiadomości od znajomych dopiero po paru godzinach, naprawdę nic się nie stanie…
7. Kartka olśnień
Na biurku połóż osobną czystą kartkę. Nazwijmy ją kartką olśnień. Jeśli w którejś chwili wpadniesz nieoczekiwanie na genialną myśl albo przypomnisz sobie, że musisz coś dzisiaj zrobić, nie wstawaj i nie odrywaj się od pracy. Po prostu zanotuj tę rzecz na kartce. Sięgniesz po nią po wykonaniu zadania.
8. Po prostu zacznij
Cała trudność z przezwyciężeniem prokrastynacji polega na oporze, który nie pozwala nam zacząć. Jeśli więc bardzo nie chce Wam się czegoś robić, usiądźcie do działań przygotowawczych. Otwórzcie notatki i dokumenty, z których macie korzystać w pracy i przejrzyjcie je. Odpiszcie na maile klientów. Ściągnijcie ilustracje, które będziecie opisywać w pracy. Ostatecznie powiedzcie sobie, że tylko spróbujecie, a jeśli nie dacie rady, zrobicie przerwę. Nim się obejrzyjcie, wciągniecie się w realizację projektu i wcale nie będziecie czuć potrzeby, by przerywać pracę.
9. Zacznij od najtrudniejszego
Siadając do pracy rano jesteśmy zwykle najbardziej pełni werwy. To idealny moment, by wykonać najtrudniejsze zadania, bo wraz z upływem czasu będziemy czuć się coraz bardziej zmęczeni i zapał do realizacji obowiązków spadnie. Jeżeli najpierw uporasz się z tym, co trudne, otrzymasz taką dawkę satysfakcji i motywacji, że kolejne zadania będą bułką z masłem.
10. A kiedy nic nie pomoże…
Jeśli po wypróbowaniu poprzednich 9 punktów stwierdzisz, że żaden z nich na Ciebie nie działa, sięgnij po rozwiązanie dla trudnych przypadków. Zastosuj bolesny system kar. Umów się z mężem/przyjaciółką, że dasz mu jakąś kwotę pieniędzy i jeśli nie uporasz się z wykonaniem zadania do konkretnej daty/godziny, gotówka stanie się ich własnością. Możesz również skorzystać ze strony stickk.com dla beznadziejnych przypadków – jeśli nie wypełnisz zobowiązania, wpłacone tam pieniądze trafią na konto znienawidzonej przez Ciebie organizacji (możesz wybierać m.in. między klubami partii politycznych). To chyba wystarczająco dotkliwa kara, prawda?
Dajcie nam znać, czy powyższe porady choć trochę przybliżyły Was do porzucenia zgubnego nawyku, jakim jest prokrastynacja. A może macie inne sposoby na walkę z nią? Podzielcie się nimi!